Pierwsze odcinki na prawdę mnie zachwyciły. Ciekawie wykreowany świat w klimacie Łowcy Androidów. Ogromny potencjał fabularny, dobrze zarysowane postaci...
Jednak od 6, 7 odcinka wszystko zaczęło się sypać. Przedstawienie rebeliantów w pewnym sensie jest dla mnie takie, jak cały serial - piękna fasada, za którą kryje się niezbyt ciekawe, tandetne wnętrze. Najgorszym strzałem w kolano było sprowadzenie wszystkiego do postaci siostry - banał i zawód. Dodatkowo miałam wrażenie, że przemiana wewnętrzna głównego bohatera zaszła zbyt gwałtownie.
Serial skończę przez sentyment dla pierwszych odcinków, może zakończenie zmieni moją opinię o całości.