Najbardziej irytujące:
- policjantka (ortega) - wiecznie wkurzona paniusia rozstawiająca jak gdyby nigdy nic wszystkich po kątach, wszystko jej wolno, wszystko uchodzi płazem i jest wiecznie niezadowolona xD
- murzyn (elliot) - pomocnik takeshiego - tez wiecznie wkurzony i obrazony na caly swiat xD
- przywodczyni rebelii (quell) - caly czas jedna mina przez caly film i smęcenie jakis bełkotliwych kocopałów które porwac moga chyba tylko nastolatków
- takeshi - moze nie irytacja ale zawórd - lubie tego aktora, ogladalem x lat temu swietny The Killing z nim w roli glownej i wspomnienia mam dobre, ale tutaj nie robi nic poza prezentowaniem swojej nowej przypakowanej klaty (kiedys byl chudzielcem)
Najfajniejsze postaci:
- hotel (poe) - co tu duzo mowic, najlepiej zagrana postac w calym filmie
Inne:
- szef policji - totalny leszcz, nie pierwszy i nie ostatni raz w historii kinematografii szef policji jest skorumpowany ale chyba pierwszy raz jest takim leszczem i cieniasem jak ten tutaj :/
- lizzie elliot - po małym przeszkoleniu przez poe nagle staje sie super turbo pewna siebie i opanowana zabojczynia, lol
zapraszam do dyskusji :D