No niestety, Anthony Mackie to nie Joel Kineman. aktor z niego na pewno dobry ale do tej roli jest zbyt ,,cywilizowany" Brak mu tej charyzmy, twardości, brutalności i nieprzewidywalności Kinemana. Nie był to zły sezon ale na pewno pierwszy jak dla mnie lepszy. Tutaj cała ta historia była zbyt rozwleczona i rozwodniona. W pierwszym sezonie mieliśmy prosty surowy cyberpunk. A w drugim dostajemy coś, co chce być na siłę jeszcze bardziej mroczne ( prawie jak z DC). Efekt jest trochę cukierkowy i plastikowy. Tak jak miałbym to ocenić to pierwszy sezon bardziej dla dorosłych , a drugi bardziej dla nastolatków.