- Tata, a co to jest ta alternatywa. - Cicho bądź gówniarzu! Za mały jesteś
- Panie doktorze, coraz bardziej mnie boli. - To się zdarza. Niech pan nie pije...
- Proszę pana, jak nie wolno, to nie wolno. A jak cegła... (Siemon, Pokora)
Chłopcze! Tylko nie cieciem, dobra? Tylko nie cieciem... (Roman Wilhelmi)
- A cieć to jest dla mnie taki mały. - Miećka. Miećka chodź no tu. Miećka...
Józiek, bój się Boga! Co teraz będzie? (Zofia Czerwińska
- Nie stłucz tylko! Delikatnie! - Ja ci nigdy flaszki nie stłukę
Nie mogę, niestety, nie mogę. To funkcja wymagająca... (Roman Wilhelmi
No niech pan tego nie bierze proszę pana. To fuszerka panie!
- Stasiu, ty mi nie powiedziałeś, że my do Warszawy... (Dykiel, Wilhelmi)
Zapraszam wszystkich na symboliczną lampkę wina. Ze względów BHP.
- W łapę wziął, to mu wszystko jedno. - O tak! Łapownik
Teraz potrzebni są tacy ludzie z dołu. Ludzie prości, ale... (Roman Wilhelmi)
Panie majster! Na chwileczkę. (Wojciech Siemion)
Ja łapówek nie przyjmuję.
Nieważne. Napijmy się. (Wojciech Pokora)
Schodzimy w dół, żeby się odbić. (Roman Wilhelmi)
Szczerze panu powiem, że ja to mam w życiu pecha. Tak, ale... (W. Pokora)
Na cholerę mi pieniądze! (Kazimierz Kaczor)
Piękny dom, piękny! Tak, ta płyta to wielka płyta! (Wojciech Pokora
- Ja pana proszę pana pociągnę! - To ja pana pociągnę
Żeby na spotkanie ze mną nie było sali, plakatu, kogoś wprowadzającego.
- Powiedział, że załatwi, to pewno może. - No właśnie, nie wyrzucili go..
- Mam jeszcze korespondencję dla kierownika wydziału kultury pana Anioła..
- Może jeszcze siusiu przed wyjściem? - Nie, nie, dziękuję, nie. - To jedziemy
Nie, no to jest skandal! Łobuzeria! (Kazimierz Kaczor)
- A wie pan prezesie dlaczego prześladował mnie taki pech? - No, ciekaw...
- Wczoraj dzwonił do Heńka ojciec z domu. Prosił go, żeby Heniek przestał...
- Proszę pana, to jest kwestia zaufania. - Ja do pana nie mam zaufania.
a i jeszcze przy tym tekście 'Nie będzie meczu...! będzie CHÓR!' wspaniale wypada mu z ust kawałek chleba hihihi :)
- Co pan powie? Rozbierała się?
- Tak jest. Do goła. Całkiem do goła. Pan wie, że nawet majtki zdjęła?
- I tak przy ludziach?
- Tak jest. Pełna sala. Byli Indianie, znaczy Hindusi w turbanach. Nawet Murzyni.
- Murzyni? To dziwka...
"jak gówno w lesie"
"doktorze!!"
" nie będzie kabaretu...będzie chór!!!
" oddaje swoje ciało każdemu kto ma na to ochotę"
" BURDY HAŁASY, AWANTURY, BICIE KOBIETY I ..UHU SPEKULACJE"
"Ziutek ryju nie myty" i "Obcy człowiek, a ma serce" o kolesiu, który podsluchiwal rozmowe :)
Miećka, kup spinacze.
- A jak nie będzie?
To kup kłębek drutu, sam sobie zrobię ;D
Anioł: Co tu się dzieje?!
Lekarz: Balcerkowa się kąpie.
Anioł: Aha...(po chwili) Proszę mi natychmiast zjechać na dół!!! To jest w ogóle nie zgodne z przepisami!!!
(do siebie) Balcerkową podglądał? Doktór?
(wychodzi nagle Balcerkowa z bloku)
Anioł: A pani Balcerkowa, mówiłem żeby zakładać zielone zasłony zwłaszcza w łazience. I niech mi pani nie chodzi z mokrą głową w taki ziąb!
Budowlańcy
-Dzwonił wczoraj do Jaśka ojciec, żeby Jasiek przestał pić i coś zaoszczędził. Ale znasz go zaczął tak tatusiowi bluzgać, że się włączył ten co kontroluje te rozmowy telefoniczne i powiedział: Ty jak nie przestaniesz bluzgać tatusiowi to cię tak spałuje że własny ojciec cię nie pozna
-Ty patrz, obcy człowiek a ma serce
żart towarzysza Winnickiego
przychodzi baba do lekarza z parówką w D.... a doktor co to jest a baba Hot Dog i ten smiech Anioła nie mogła sobie wyjąć
On nie ma mamusi. Jego mamusia wyjechała z jednym geodetą:))))
a kiedy wróci ?
nie wróci tatus mowi ze to taka KurlW. ze nie wróci
ostatni odcinek ..
moze pan powinien sie połozyć ... co no tak włąsnie po to przyszedłem
acha jest tylko jedno pytanie za ile bo ja niestety zielonymi płacić nie będe ,ale ogólnie rzecz biorąc to bardzo mi sie podobasz nie powiem ze nie
prosze wyjśc z tej chwili wynoś sie ty chlamie
kolezanki z kongresowej były bardziej uprzejme mimo ze sie wogóle nie znalismy/
Gadka docenta do Ewy o bizonie, który "na Podhalu robił straszliwe spustoszenie pośród wiejskich chałup".
"Rozumiemy się..." dzielnicowego
"Co to? Wy książki czytacie?!" - dzielnicowy do Anioła.
Kultowa scena z Syrenką:
"- Nic ci się nie stało?
- Tylko tyle masz mi do powiedzenia, fajtłapo???
- No wiesz... On w zasadzie był ubezpieczony...
- Ubezpieczony, bo ubezpieczony... No, ale chyba nie od wypadków lotniczych, nie?"