No właśnie, czym?
Być może Mallory to nie wiedźma, a anioł zesłany przez Boga?
Michael w 3 odcinku mówił, że myślał, że zniszczył "JE'' wszystkie, ale nie wiemy, o czym mówił. Ponadto, w teaserach i intro Apocalypse jest wiele nawiązań do motywów biblijnych, w tym pokazano nam m.in. dwa skorpiony, białego i czarnego, co może symbolizować walkę Boga i szatana.
Wiedźmy czerpią swoje moce najprawdopodobniej od szatana właśnie, więc mówiąc że zniszczył ''je'' nie miał raczej na myśli swoich wysłanników, czyż nie?
SPOOOILEEEEER.
myślę, że w ciele Mallory skrywa się dusza Fiony Goode. Dlatego Madison przy niej przykucnęła i powiedziała to samo, co w chwili, gdy Goode ją zobaczyła po wskrzeszeniu w 3. sezonie.
rozumiem, że to AHS, i w jednym świecie są duchy, kosmici, szatan, wiedźmy, więcej duchów, wampiry, jeszcze więcej duchów, roboty itd. ale dla mnie teoria z duszami jest denna i bezsensowna xd
Mam małą nieco kontrowersyjną teorię. Co jeśli Michael to tylko bardzo zręcznie poprowadzona zmyłka, a w rzeczywistości prawdziwym antychrystem jest właśnie Mallory? Wiem że z pozoru to brzmi niedorzecznie, ale nie takie rzeczy się zdarzały ;)
A co jeśli Michael to zmyłka i prawdziwym antychrystem jest Cordelia? Tylko ja zwróciłem uwagę na podobieństwo w wyglądzie Cordelii i Michaela? ;) Może on faktycznie jest zmyłką
A jakie przesłanki popierają tę teorię? Pytam poważnie. Na tę chwilę wiemy tylko tyle, że Mallory jest czarownicą o wyjątkowych zdolnościach i byłą uczennicą szkoły Cordelli, której następnie zablokowano wspomnienia. Jakikolwiek pokaz jej mocy mogliśmy zobaczyć w retrospekcjach i podczas rozmowy z Michaelem. Zoe powiedziała, że Mallory podobno jest potomkinią Salem w prostej linii i to wszystko może szybciej sugerować, że będzie miała moc większą od Cordelli, aby stawić czoła Langdonowi, ale nie powiedziałabym, że czyni ją to antychrystem :P
Z kolei Michael już podczas ciąży Vivien dawał wszelkie wskazówki, że będzie złem wcielonym i chyba najgorszym, które pojawi się na świecie. W łonie biologicznej matki żywił się swoim bratem bliźniakiem, aby pozbawić go szans na życie, a podczas USG pielęgniarka na ekranie zobaczyła stworzenie z kopytami. Po jego narodzinach również nie trzeba było długo czekać, aby pokazał, kim już jest i kim się stanie. Myślę, że tutaj nie ma miejsca na żadne kombinacje, rola antychrysta jest już raczej przyklepana.
Przesłanek za dużo na ten moment nie ma, dla tego to tylko bardzo ostrożne przypuszczenia. Pamiętam że Ryan, w którymś wywiadzie zapowiedział ogromny plot twist, który zmieni oblicze historii, i trzeba przyznać że taki obrót spraw byłby zaskoczeniem.
Z pomocą udało mi się nieco rozwinąć tą teorię.
Według Biblii, antychryst z początku wcale nie ma być, przejrzyście zły, wręcz przeciwnie ma przypominać Jezusa. Michael natomiast już od dziecka kierował się złem. Bardziej pasuje tu właśnie Mallory, która podobnie jak Jezus dokonuje "cudów" (przywracanie do życia).
Co więcej matką antychrysta miałaby być bardzo grzeszna kobieta, a czy Vivian, była wyjątkowo złą osobą?
Michael w tej historii może pełnić raczej inną funkcję. Może został zmanipulowany przez Szatana, żeby oczyścić drogę prawdziwemu antychrystowi?
To był by dobry plot twist i poza tym kiedy Cordelia założyła na dom jakąś ochronę przeciwko demonom to moce Mallory przestały działać nie potrafiła wskrzesić tego ptaka
Poniosło Was bardzo z tymi teoriami ale po 7 odc. można śmielej przypuszczać że było coś na rzeczy z tym co pisał autor posta.
Michael wykazuje nadzwyczajne umiejętności jak na czarodzieja, bo nim nie jest. Teraz coraz wyraźniej widać że umiejętności Mallory są niezwykłe jak na czarownicę. Przypadek?