Jestem w trakcie oglądania 6 odcinka i powoli przestaje ogarniać co się w tym serialu dzieje. Przez pare odcinków mamy świat po zagładzie, a nagle gdy pojawiają się wiedźmy świat tak jakby wrócił do stanu przed apokalipsy, chodzi mi o scenę ze stacji benzynowej i podróż tej blondynki z murzynem, aby dowiedzieć się prawdy o nowym alfa. O co chodzi ?
3 pierwsze odcinki dzieją się w trakcie apokalipsy, po 3 odcinku masz retrospekcje z przed 3 lat zanim doszło do apokalipsy żeby widzowie poznali historie Michalea i jak stał się antychrystem, podejrzewam że z końcem 7 odcinka skończą retrospekcje i wrócą do czasu teraźniejszego i będą kontynuowali to na czym skończył się epizod 3.
Dzięki za odpowiedź, ale akurat chodzi mi o to, że w czasie rytuału 7 cudów, jeden mag wyjeżdża i zostaje zamordowany na stacji benzynowej, a po rytuale Madison i ten czarny mag jadą do domku, którego okolice wyglądają jak nie dotknięte apokalipsą (wyjeżdżają, żeby dowiedzieć się czegoś o złowrogo tajemniczym Michaelu).
W ogóle właśnie widzę po opisie obsady, że trochę miesza mi fakt, że Ci sami aktorzy grają teraz te same postacie z dwóch różnych sezonów i przez to robi mi się mały burdel w fabule.
Madison i ten czarodziej odwiedzają dom zaraz po rytuale Michaela, z kolei zamordowanie tamtego czarodzieja na stacji benzynowej dzieje się przed próbą Siedmiu Cudów. To wszystko są nadal retrospekcje, dlatego okolice wraz z domem wyglądają normalnie, ponieważ apokalipsy jeszcze nie było. Czyli:
- próba Siedmiu Cudów,
- zamordowanie czarodzieja na stacji benzynowej,
- powrót do nawiedzonego domu.
W kolejnym odcinku też na pewno będziemy dokańczać retrospekcje, aby zobaczyć, co Michael robił dalej, w tym apokalipsę, a potem wrócimy do obecnych wydarzeń, ale raczej w kolejnym sezonie, bo zostały już tylko trzy odcinki.