Jak Wasze opinie po najnowszym odcinku?
Ja narazie powiem tylko WOW
Nie wiem czy coś umknęło ale wydaje mi się ze w którymś z odcinków Hayden jechała z tym panem ochroniarzem zawsze do usług przez pół miasta po czym wyparowawa przed posterunkiem natomiast Violet nie może wyjść za bramę albo i nawet przez drzwi. Zastanawiam sie teraz czy jestem taki super spostrzegawczy i w ogóle bystry czy jednak czegoś nie ogarnąłem.
hmm... ciekawe spostrzeżenie. rzeczywiście tak było. nie można tego podpiąć pod to, że obydwie sobie nie zdawały sprawy z tego, że nie żyją, bo Hayden wtedy opuściła teren domu, a Violet chciała uciec, a nie mogła. może Hayden zniknęła z radiowozu w momencie , gdy zdała sobie sprawę, że tak naprawdę nie żyje? nie pamiętam dokładnie tej sceny.
myślę, że to jest coś w rodzaju tego zróżnicowania duchów w domu - jedni sobie zdają sprawę, że nie żyją, drudzy przeciwnie. jedni mają widocznie ślady śmierci, drudzy nie. tak samo niektórzy mają większa wiedzę o właściwościach domu i jej używają, a inni pozostają obojętni.
A co z scena gdy Tate z Benem poszli w bialy dzien na kawe do jakiegos parku ?:)
to tez byl Halloween, sam Tate mowi wtedy, ze nie wiedzial jak zamowic kawe, bo nie zna polowy smakow. Widzimy, ze to Halloween bo w parku biegaja dzieci w kostiumach. Gdy widza mala czarownice Tate zagaduje Bena, ze pewnie jak na nia patrzy mysli o Violet.
Czyli nie jest tak zle raz do roku Tete z Violet mogą iść na miasto. Gorzej jak się nie dogadaja i któreś strzeli focha;p
A tutaj scena Tate vs. Larry ale 'od zaplecza'. Enjoy! http://www.youtube.com/watch?v=1DRMsUWczu0
to się robi coraz bardziej powalone ;p neiw eim czy pozytywnie czy negatywnie. A swoją droga tak myslalem że violet zginela z tymi tabletkami. Serial się skonczy ze Harmonowie opuszcza dom, wczesniej niszczac dom i jakos uwalniajac wszytskie dusze (moze wystarczy ze cialo zostana odkryte?) w tym dusze ich corki. Jakos nie widze potencjalu tego serialu na 7. sezonow. mysle ze wszystko po dwoch lub trzech sezonach powinno sie skonczyc, ale amerykanie potrafia przeciagnac to w nieskonczonosc....
Raczej nie chodzi o odnajdywanie ciał . Raczej geje zostali normalnie pochowani i wydaje mi się że Tate Nora i doktorek też dodatkowo czarna dalia również więc nie widzę związku z ciałami a utknięciem duszy w domu.
no nie wiem mozę ma to jakis zwiazke. Pamietajcie, że jak Ben wybudował altatnę na miejscu zwłok Moiry, Constance powiedziała jej że już nikt nigdy nie odnajdzie jej ciała i że zostanie to na zawsze. Swoja droga ciekawe czemu nie poznaliśmy jeszcze meza Constance.
Może dlatego, że jego zjadly pieski a ciała, czy raczej "pozostałości" po innych zamordowanych gdzieś sie walają wokół domu xP
mąż Constance miał bara-bara z Hayden... ona go "zabiła" po czym on ożyl i się spytał, czy nie chce czegoś z kuchni - on za bardzo nie ma pojęcia, co się stało, pewnie sobie nie zdaje sprawy, że jest martwy.
Troszkę się pogubiłam jak to było z Larrym, wcześniej było powiedziane że poparzył się jak próbował ratować rodzinę teraz okazuje się że to Tate go podpalił. Larry kłamał jak opowiadał że poparzył się ratując rodzinę ale w takim razie dlaczego jako córki i żona (w właściwie duchy) są poparzone? to jak to było właściwie? Nie ratował ich i dlatego Tate akurat tak postanowił ukarać go za zabicie brata?
Larry nie podpalił żony i dzieci ale to jego żona wznieciła pożar bo dowiedziała się o zdradzie Larry'ego z Constance. Potem Constance z Tate'a, Addie, i Beau wprowadzili się do Larry'ego (czyli do tego nawiedzonego domu) i Larry na polecenie Constance udusił Beau. Tate musiał się domyślić, że Larry go zabił więc postanowił go ukarać. Poszedł do jego biura i go podpalił a potem pozabijał kolegów ze szkoły. No a potem SWAT go załatwił.
Nie twierdziłam że podpalił żonę i dzieci tylko że próbował ratować rodzinę. Chodzi mi o to że twierdził że poparzył się ratując córki i zonę a teraz okazuje się że to Tate go podpalił i przez chwile myślałam że z tą rodziną Larrego to w ogóle bujda, no ale skoro są duchy
NIGDY nie twierdził, że poparzył się ratując kogokolwiek. Ściemniał Benowi, że podpalił rodzinę opętany złą mocą domu (żeby go nastraszyć i z domu, nomen omen, wykurzyć - po czym go przejąć, by być blisko Constance). Kłamał, żona w geście desperacji sfajczyła siebie i potomstwo (podła bycz moim zdaniem, żeby tak potraktować własne córki! Rozpacz jej nie tłumaczy wcale a wcale, może to dom tak na nią wpłynął?). Larry wpadł do pokoju i my, widzowie (a przynajmniej ja, widz) dośpiewaliśmy sobie resztę - że próbował bohatersko ratować najbliższych i się przy okazji podwędził. Ale nie! Wspaniały amant wziął i odnowił pokoik, po czym zaprosił kochankę wraz z potomstwem. I po tym wszystkim zgrywali idealną rodzinę... Nic dziwnego, że Tate miał na niego nerwy, które puściły, kiedy mu "ojczym" braciszka zadusił.
Dotarło?
to był ostatni odcinek tego sezonu? a tak w ogóle to kiedy będą napisy, bo nie chce mi się oglądać bez.?
oglądałam bez i o dziwo wszystko zrozumiałam ,ale poczekaj na napisy!
za dużo ważnych rzeczy się tam dzieje
Powiem tak....tak bardzo mi się spodobał ten odcinek ,że kolejne dwa ostatnie obejrzę na raz włącznie jeszcze raz z tym 10 ;)
taki maraton ;)
Przygnębiający, depresyjny, szary i smutny. Jednak strasznie mnie zaciekawił i przejął. Chcę czwartek.
scena kiedy Violet próbuje wydostać się z domu zamieszała w mojej głowie, sama nie wiedziałam co się dzieje :p duży plus za to :)
obecność duchów w tym domu (kolejny raz zwracam na to uwagę) doprowadza mnie do szału po prostu :/ dla mnie ich obecność stała się po prostu nudna...
zakładam, że Ben nie będzie pamiętał twarzy Tate to by było zbyt proste hmmm chociaż w tym serialu szybko wszystko zostaje nam podane na tacy więc kto wie... :p
zastanawia mnie ostatnia scena z Larrym w więzieniu nic nie znacząca czy jednak coś ?...
Interesuję mnie jedna rzecz, po co Tate chodził na terapię? Przecież od początku miał świadomość tego, że jest martwy, Constance, zwłaszcza w drugim odcinku, sprawia wrażenie, że też zdaje sobie sprawę z tego, że jej syn ma świadomość, że nie żyje. Na co była w takim razie ta cała szopka z medium i zabłąkanymi duszami które krążą po świecie bez celu, nie wiedząc, że są martwe? Coś przegapiłam?
A dla mnie zaczyna się roić od niedociągnięć, które mnie jako wymagającego widza, irytują. Oto kilka z nich:
1) Jedne duchy są zniekształcone (rodzina Larry'ego, Nora, Moira), inne nie (Tate, Czarna Dalia, Hayden),
2) Jedne duchy są zagubione umysłowo (rodzina Larry;ego, Czarna Dalia), inne nie (Tate, Violet)
3) Moira chciała uwolnić swoje ciało, aby odejść z domu, inne ciała zostały odnalezione, a duchy nadal tam tkwią.
4) Duchy wystepują na zmianę, chociaż wynika z tego, że one się nie ulatniają, jak nie mają ochoty występować. Gdzie zatem są pozostałe duchy, jak ich nie widać?
i wiele wiele więcej.
Ok fakt faktem sa nidociągnięcia ale.
AD1 Tate sama nie wiem , Czarna Dalia została zniekształcona już po śmierci dentysta udusił ją jakimś środkiem , Hayden ma ślady na rękach po morderstwie
AD2 Sama tutaj nie wiem może spowodowane jest to orientacją w terenie , rodzina Larrego raczej nie była zagubiona jego żona wiedziała że jest martwa.Tate to psychol a Violet została uświadomiona że jest martwa przez Tate może reszta nie wie że nie żyje albo nie pamięta momentu śmierci
AD3 Z tym też nie wiadomo wydaje mi się że to nie ma nic wspólnego umierasz w tym domu twoja dusza zostaje tu, a co do ciał może Moira chciała pogrzebu by ktoś dowiedział się że nie żyje , chociaż to wyklucza rozmowę z Const
AD4 Może czekają na 2 sezon :)
Ad1 Hayden ma tylko ślady na rękach, a dostała łopatą w baniaka, więc powinna mieć trochę krzywą buźkę. Czarna Dalia fakt, masz rację.
Ad2 Przecież Larryego żona miała wyraźnie jakąś jazdę, jest tak samo szurnięta jak Nora Montgomery, dzieci siedziały przy stoliku i piły herbatkę (czy co one tam robiły), nie widząc, że główki im się tlą.
Ad3 Ona zmarła 30 lat temu, poza tym jej duch jest stary, a zmarła jako młoda dziewczyna. Dlaczego się postarzała, a Tate nie?
nie pamiętam w którym to było odcinku bo oglądałam hurtem ale Moira powiedziała że mężczyźni widzą to co chcą.Jak przyszedł detektyw do Bena i również ten koleś z Persji widzieli oni również Moirę w młodszej wersji. Jak Ben wyrzucił Moirę z pracy i gdy wychodziła ona z domu i powiedziała mu że on w końcu zaczyna rozumieć zobaczył ją w starej wersji.
Ad 1 Ciało Hayden wyglądało normalnie kiedy Larry wrzucał je do dołu, nie musiała mieć zaraz zniekształconej twarzy, dostała w co trzeba i umarła, tyle.
Ad 2 Dzieci jednak inaczej postrzegają świat od dorosłych, nie racjonalizują wszystkiego, poza tym one nie żyją od 17 lat, myślę, że przez ten czas nauczyły się jakoś egzystować z tym jak wyglądają.
Ad 3 Twórcy tłumaczą to tym, że Moira wygląda staro dla kobiet, bo te widzą jej duszę, a mężczyźni to co chcą widzieć, czyli jej atrakcyjny wygląd. Czyli nie za bardzo można mówić o jakimkolwiek procesie starzenia się w przypadku jej ducha.
I czy ktoś jest w stanie powiedzieć mi coś na moje pytanie o terapii Tate'a kilka postów wyżej?
Ja z kolei zastanawiam sie nad tym kto i kiedy w tym domu mieszkal... W 1978 dom jest w oplakanym stanie i widac, ze nikt tam nie mieszka. Addy ma z jakies 6, 7 lat. Nie wiem czy Tate jest od niej mlodszy ale wydaje mi sie, ze tak wiec... Ojciec go "zostawil" jak mial 6 lat, a zabila go Constance w TYM DOMU wiec musieli sie tam wprowadzic po scenie z Pilota. Po zabojstwie meza i gosposi Constance ajprawdopodobniej wyprowadzila sie z dziecmi a wprowadzil sie Larry z rodzina... A potem ja pokochal itp itd... W sumie ma to sens?
Bardzo dobrze rozumujesz, jest dokładnie tak jak mówisz. Tate jest młodszy od Addy o 5 lat. Urodził się w 1977 roku. W tym czasie wszyscy mieszkali gdzieś indziej. Constance wprowadziła się do domu mordu ze swoim mężem Hugo, córką Addy i synem Tate'm po 1978 roku (po scenie z pierwszego odcinka). W 1983 roku zabija męża i jego kochankę Moirę. Później się wyprowadza z tego domu, do którego przyszedł mieszkać Larry ze swoją żoną i dwójką dzieci. W 1994 roku rodzina Larrego spaliła się żywcem, po czym Constance wraz z dziećmi wprowadza się do Larrego, do domu mordu. Larry w tym samym roku udusił poduszką Beauregarda (syna Constance), Tate zabił kilkunastu uczniów w szkole, a policja w odwecie podziurawiła mu klatkę piersiową. Co się później działo, to nie wiadomo. Dopiero w 2010 roku w domu zamieszkiwała para gejów.
To w takim razie co Addy robiła przed domem właśnie w 1 scenie pierwszego odcinka? W sumie to ma sens, ale to mnie męczy ;p
No nie wiem, może bawiła się? Widocznie mieszkali gdzieś niedaleko w sąsiedztwie, zanim wprowadzili się do Domu Mordu. Wątpię, żeby się tam wprowadzali i wynosili po kilkanaście razy na przestrzeni 20 lat.
W sprawie terapii: bo Cnstance chce mieć swojego idealnego syna. Ona go traktuje tak jakby nadal żył. Może nie chce żeby nadal zabijał, bo ściąga uwagę na dom. Nadal uważam, że Tate nie pamięta masakry, nie wiem tylko czy Constance zależy na tym żeby sobie przypomniał, bo co to zmieni? Jeszcze wszystkiego o nim nie wiemy, mają być retrospekcje z jego dzieciństwa, dowiemy się też dlaczego zabijał w szkole
a ja mam inne pytanie,może dziwne ale co tam :) a co z Hugo który został zmielony? jego duch powróci jako mielonka?
Hugo już się gził z Hayden :] a potem go "zabiła". a potem poszedł do kuchni :D
jego ducha juz widzielismy, w lozku z Hayden.
Raczej chyba mial wszystko "zwarte" :P
Mi sie wydaje ze ten piesek tez nie zyje, bo Hayden faktycznie go wysadzila w mikrofalowce (i klamala ze to byly pomidory gdy piesek sie pojawil) a pewnie to byl duch tego psiaka (haha jak to brzmi:D nie wierze ze to pisze)
pomijając kompletną klapę scenarzystów dotyczącu czasu akcji
to odcinek 10/10!!!! :D
i jedno jest pewne: Constance to największa s*ka w historii
A mi się bardzo podobal zwrot akcji w tym odcinku, bo chyba byłam jedną z nielicznych, która nie myślała, że Violet nie żyje. Było kilka sytuacji sugerujących to, ale z drugiej strony wszyscy ją ciągle widzą, namącone było strasznie. Więcej na moim serialowym blogu: http:// seryjnie.blogspot.com/2011/12/american-horror-story-1x10.html