Mnie też się bardzo podobało to anime. Najbardziej spodobała mi się postać Tomy. :3 Ja przed pierwszy 3 odcinki nie byłam pewna czy oglądać dalej, ale po obejrzeniu 4 nie mogłam się oderwać od laptopa. Ogólnie, chłopcy, postacie zrobieni ładnie, z początku zaczęłam oglądać Amnesię z powodu ślicznych bishów, ale później akcja i inne sprawy również mnie zatrzymywały. Ja zauważyłam od początku, że między Tomą, a Heroine cos jest. Gdy przeniosła się ze swiata, gdzie była z Tomą, tak się wkurzyłam. xd Mam nadzieję, ze wybrała kartę ze swiatem, w którym była z Tomą. ^^

Tomie najbardziej na niej zależało :) I to tak bardzo, że był gotów chronić ją za wszelką cenę. Do tego nic jej w sumie nie zrobił. Po prostu się bał, że może go skusić, więc dlatego była w klatce itp. Ja bym chyba wybrała Tomę. Mimo że zrobił takie okropne rzeczy, zawsze był dla niej miły itp, a do tego ona go kochała naprawdę.

Dokładnie. :3 Mimo tego wszystkiego, jak zamknął ją w klatce, ona się nie opierała, nie była zła na niego. On to robił wszystko, bo ją kochał, a ona jego. Jak to ona mówiła "braciszek Toma zawsze przy mnie był i jest", urocze. Znali się od małego, na tej fotografii było widać nawet, że gdy ona płakała, on ją pocieszał. Chętnie powrócę do tego anime, chociażby z powodu Tomy i Heroine, ich razem. :)

Oj chyba będę pierwszą, która powie, że wolała związek Shin'a i Heorine :D. Nie wiem, czemu, ale oni jakoś tak ładnie ze sobą wyglądali. Tak, dobra.. Shin był trochę dziwny i taki jakiś.. nawet oziębły, ale.. no nie wiem, najbardziej mi się spodobał :)

Żółwik! Mi też najbardziej podobał się Shin, na miejscu Herci wybrałabym właśnie jego... A na drugim miejscu Ikkiego. Reszta raczej mnie irytowała xP

Nie chcę wyjść na fankę bishów, ale zgadzam się. Toma był spoko, dopóki nie wylazł jego "klatkowy" pogląd xD. Dlatego zdecydowanie jestem za Shin'em, a w drugiej kolejności za Ikki'm. Ukyo też był ciekawą postacią (czymże byłoby anime bez jakiegoś szaleńca? ;D).

Shin & Ikki, aww <3

''Klatkowy" pogląd, no nieźle xD Ja rozumiem, że on chciał ją chronić i tak dalej, ale to nie była miłość. Kochać to nie ograniczać, a on przesadził. Ukyo był całkiem uroczy, chociaż jego fryzura (jakie to płytkie XD) bardzo mi się nie podobała. Ale z charakteru? Mmmm. Gdyby nie te lekkie problemy psychiczne, fakt ;)

Szczerze mówiąc, fabuła anime to swego rodzaju perełka, jednak troszkę ją przyćmili główną bohaterką, bo Heroine jest znienawidzonym przeze mnie typem głównej postaci - czyli "cholera, otacza mnie stadko bishów, mogę mieć każdego, bo za mną biegają, jak psy, ale będę głupia i odezwę się raz na dziesięć minut odcinka" ;).

Popieram z całego serca! xD

Miłą odmianą co do głównej bohaterki jest Kajika Burnsworth z anime "Hanasakeru Seishounen". Mimo czternastu lat, jest dojrzała jak na swój wiek i nie podnieca się na widok otaczających ją panów, co więcej sama ich zwodzi, żeby zobaczyć, kto okaże się najlepszym kandydatem na męża :)

Brzmi ciekawie. Na pewno obejrzę :3