Oglądając pierwszy zwiastun wpadłem w zachwyt. Myślałem, że spadł mi z nieba wzór do naśladowania w codziennym życiu. Bardziej ludzka, ale nie mniej twarda i genialna odmiana House'a. Spodziewałem się czegoś równie znakomitego. Niestety się zawiodłem. Serialik okazał się historyjką z cyklu kryminalnych zagadek. Zobaczymy ile odcinków pociągnę, ale póki co nie zachwyca mnie wizja pani lekarz sądowej, która jeździ na przesłuchania z policją, rozwiązuje za policjantów śledztwo, a w wolnych chwilach zleca badania za tysiące dolarów, żeby sobie zobaczyć czy pani w saunie zmarła przez udar cieplny, czy może miała tocznia. Nie lubię tej kategorii seriali. Genialny matematyk rozwiązuje wszystkie kryminalne zagadki. Genialna pani specjalizująca się w kościach rozwiązuje wszystkie kryminalne zagadki. Genialny specjalista od czytania "prawdy" z ludzkiej twarzy rozwiązuje wszystkie kryminalne zagadki. I tak dalej i tak dalej. A teraz mamy jeszcze panią lekarz sądową. Ciekawe, że zawsze wystarcza jeden z tych genialnych ludzi i zawsze to jego metoda działania prowadzi do rozwiązania sprawy :P
zgadzam się w 100% procentach.po obejrzeniu pierwszego odcinka bylam pewna ze więcej nie obejrze.glowna postac,wszechwiedząca pani doktor jest bardzo irytująca,serial bez ładu i skladu
zdecydowanie popieram od razu widzac ze to cos w stylu housa ale moim zdaniem duzo gorsza wersja, house przynajmniej ma zajebiste dialogi, pomysly i riposty - przynajmniej jest z czego posmiac:)
Mi się podoba (chociaż jest to odmiana innych seriali) może ze względu na świetne dialogi głównej bohaterki, riposty itp. Nie jest tak źle- można się pośmiać ( :
kwestia gustu :) mój jest juz bardzo wyrobiony po ogladnieciu tylu filmow i seriali i niestety anatomia prawdy nie sprawia ze chce ogladac wiecej i wiecej. Pozdrawiam
Widziałem na razie pilot "Body of Proof" i od razu nasuwa mi się skojarzenie z "The Mentalist", który to serial bardzo lubię. Zobaczymy, jak będzie dalej :).