Haha , na pewno! Tak się właśnie człowiek uczy historii! Z seriali ! W dodatku nie dokumentalnych i nie biograficznych. Jeśli masz problem ze znalezieniem właściwych źródeł poznawania historii to chętnie podpowiem.

Właśnie tak dzisiejsza młodzież uczy się historii, z seriali i filmów. Młodzi idą na łatwiznę, nie chce im się sięgać do książek, a filmy dokumentalne są dla nich nudne.
Co uważniejszy uczeń zapamięta z lekcji, że Anglia nigdy nie miała czarnoskórej królowej, inny uczeń zapamięta obraz przedstawiony w serialu. Mało tego! Zapamięta, że sympatyczna i ładna Anna miała ciężki żywot, żyła pośród zepsutych, nikczemnych, białych ludzi, którzy tylko chcieliby wykorzystywać jej waginę, a kiedy przestała być potrzebna-brutalnie ją ścięto mieczem i płaczom nie było końca.
Taki obraz może wypaczyć młody umysł i wywoływać uprzedzenia społeczne nawet u dorosłych widzów. Jest wielu ludzi, którzy biorą za pewnik to, co zobaczą w tv.
Podstaw za główną bohaterkę białą aktorkę i powiedz, czy nie zmienia się cały obraz tego serialu.. 

Problem: dzieciom nie chce się uczyć, wiedzę czerpią z filmów i seriali. Rozwiązanie: należy nałożyć na sztukę filmową ograniczenia, wszystko co zostanie pokazane w filmach ma być zgodne z prawdą.


Litości.

A może nie wszystko ma byc zgodne? Może tylko kolor skóry ma się zgadzać ? A może nie tylko , może też płeć ?(Krystyna Feldman w roli Nikifora) Wzrost ? ( John Lithgow w roli Churchilla? ) Które kłamstwo jest tolerowane i kto ma o tym decydować ? 'Głosowanie' na filmwebie ?

Chodzi o to, że Anna Boleyn jest postacią tragiczną, a tutaj została zabita w bestialski sposób przez białych. Czarna zabita przez białych. Nie dostrzegasz tutaj celowej próby wzmacniania nienawiści (jaka ma miejsce np. w USA) czarnych do białych?
Ten film mieni się być filmem historycznym i dzieciaki tak do tego podejdą, nie zdarzyło Ci się obejrzeć filmu, czy serialu zamiast przeczytać lekturę? Według mnie jest to niebezpieczny trend,który podsyca negatywne emocje.
Ja nie bawię się w jakieś głosowanie na filmwebie, mam nadzieję, że niska ocena tego filmu zniechęci młodych ludzi do sięgnięcia po tę pozycję.

'Chodzi o to, że Anna Boleyn jest postacią tragiczną, a tutaj została zabita w bestialski sposób przez białych. Czarna zabita przez białych. '
Historia zna przypadki bestialskich mordów dokonywanych na czarnych przez białych, cóż zmieni ten jeden przypadek ?


'Nie dostrzegasz tutaj celowej próby wzmacniania nienawiści (jaka ma miejsce np. w USA) czarnych do białych?'
Nie, ponieważ to nie kłamstwa w filmach są powodem tej nienawiści.


'Ten film mieni się być filmem historycznym i dzieciaki tak do tego podejdą'
Ten film , wg twórców mieni się uniwersalną opowieścią , i z tego co mi się wydaje nie bierze na tapet historii konfliktów rasowych.

'Nie zdarzyło Ci się obejrzeć filmu, czy serialu zamiast przeczytać lekturę? '
Zdarzyło mi się , i jeśli świat filmu odbiegał od książkowego oryginału a nauczyciel się zorientował w trakcie dyskusji, to dostawałam jedynkę, a jako bonus : dodatkową książkę do przeczytania ,z obietnicą odpytania z obu książek w kolejnym tygodniu.
Jeśli się nie zorientował to żyję w tym kłamstwie do dziś, ale wiesz co ? Nikogo to nie obchodzi. Co więcej, jeśli wiem że moja wiedza pochodzi z wątpliwego źródła ( dla przykładu :czytałam kilka książek Danikena), to albo ją weryfikuję ( kontynuując przykład : przeczytałam też ' AntyDaniken' Michery) albo, jeśli mi się zweryfikować nie chciało , to się kompromituje w dyskusji na ten temat i jakoś muszę z tym żyć.


'Według mnie jest to niebezpieczny trend,który podsyca negatywne emocje.'
Według mnie niebezpiecznym trendem jest zatarcie granicy między tym co rzeczywiste a tym co fikcyjne/wirtualne. . Ale to jest wyzwanie dla szkolnictwa, a nie powód do ograniczania twórców.


'Ja nie bawię się w jakieś głosowanie na filmwebie, mam nadzieję, że niska ocena tego filmu zniechęci młodych ludzi do sięgnięcia po tę pozycję.'
Nie wszyscy młodzi ludzie są głupi. Śmiem twierdzić nawet , że większość nie jest. A głupi nie zmądrzeją od oglądania poprawnych historycznie filmów.

Np. nie wiem czy 'Dżuma' nadal jest w kanonie lektur, ale mój rocznik czytał obowiązkowo. Myślisz , że ta lektura spowodowała , że wszyscy z tego rocznika w obliczu pandemii poszli się zaszczepić ?

Historia zna przypadki bestialskich mordów dokonywanych na czarnych przez białych, cóż zmieni ten jeden przypadek ?
No właśnie, więc po co tworzyć kolejną sztuczną historię, która jasno pokazuje obraz, w którym biali gnębią czarnych?

Racja, filmy nie są bezpośrednią przyczyną tej nienawiści, ale mogą służyć do podsycania negatywnych emocji, tak jak moim zdaniem w tym serialu.

Ale to jest wyzwanie dla szkolnictwa, a nie powód do ograniczania twórców.
Nikt twórców nie ogranicza, dlatego niestety czasami powstają takie pseudohistoryczne, poprawne dzieła.

Ten film , wg twórców mieni się uniwersalną opowieścią , i z tego co mi się wydaje nie bierze na tapet historii konfliktów rasowych.
Bezpośrednio może i nie skupia się na historii konfliktów rasowych, ale pośrednio już tak, ta "uniwersalna opowieść" podsyca konflikt rasowy przedstawiając białych jako tych złych, a czarnych jako ofiary.

Człowiek nie znający historii, po obejrzeniu tego serialu, będzie mieć przed oczami obraz jaki został tutaj przedstawiony, będzie mieć w pamięci męczeństwo Anny Boleyn jako czarnoskórej. Uczeń nieweryfikujący faktów pozostanie z tym błędnym wyobrażeniem,bo nie chciało mu się zajrzeć do książek.
Jeżeli nie widzisz tutaj problemu to trudno. Popkultura często jest narzędziem propagandy i ma wpływ na życie wielu osób.

Np. nie wiem czy 'Dżuma' nadal jest w kanonie lektur, ale mój rocznik czytał obowiązkowo. Myślisz , że ta lektura spowodowała , że wszyscy z tego rocznika w obliczu pandemii poszli się zaszczepić ?
Też nie wiem, u mnie też była obowiazkowa. Każdy robi to co uważa za słuszne, a dżuma to nie covid i wybacz, nie mam ochoty rozmawiać na temat pandemii.

'Nikt twórców nie ogranicza, dlatego niestety czasami powstają takie pseudohistoryczne, poprawne dzieła.'
I dzięki Bogu.

Bo ta sama wolność która pozwala na powstawanie takich dziwacznych , politpoprawnych, średniaków, pozwala też na powstawanie świetnych filmów. Świetnych, ale nie w 100% zgodnych z historią.
Pseudohistoryczny jest też : Braveheart. Patriota. Większość amerykańskich filmów o wojnie w Wietnamie. Joanna d'Arc. Gladiator. Król Artur. Czas Honoru. Korona królów. I Monty Python i Święty Graal też. Niestety ;)
A wymieniać można w nieskończoność .

Zgadzam się, można wymieniać i wymieniać. :) Zawsze znajdą się jakieś nieścisłości, błędy w uzbrojeniu, wybielanie historii, wychwalanie swoich bohaterów jak i bohaterowie umiejscowieni w nie swoich czasach. Król Artur to legenda, więc można mieć wiele wizji, może być kręcona bardziej realistycznie, a może mistycznie.
Lecz nieścisłości w tych filmach nie wywołują takich emocji, jak w moim odczuciu przemycone drugie dno w "Annie Boleyn".

Jeszcze chciałbym się odnieść do: Historia zna przypadki bestialskich mordów dokonywanych na czarnych przez białych, cóż zmieni ten jeden przypadek ?

Otóż dzisiaj jeden przypadek, jutro dwa, aż stanie się to częstszą praktyką. Oby nie.

Oby nie. Zgadzam się . Uwiązanie polityczne nie jest ok. Tak samo narusza wolność sztuki jak uporczywe trzymanie się prawdy historycznej. Ale póki co , wydaje mi się, ten serial serc nie poruszył . Oprócz lekkiego zamieszania z dziwnym obsadzeniem ról, no i też reakcją ibdm ( zawsze przestawiam, nie przejmuj się ) , nic się nie stało.

I teraz patrz, tytułu nie pamiętam , ale :

Dramat sądowy z lat 90. Czarnoskóra dziewczynka zostaje zgwałcona i zamordowana przez białych. Ojciec dziewczynki morduje oprawców swojej córki . Toczy się proces. W mowie końcowej , wygłaszana jest historia przemocy , pada stwierdzenie, które robi taki emocjonalny płot twist ...

I to jest film który może zmieniać postrzeganie rzeczywistości, moze poruszyć sumienia. Jest potężny w przekazie.

Ale w tym serialu ? Tu nic się nie stało.