PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=629106}
7,6 8,2 tys. ocen
7,6 10 1 8234
Another
powrót do forum serialu Another

Nie licząc openingu i endingu to wszystko mi się w tym anime podobało. Świetny klimat, trzyma w napięciu do ostatniego odcinka. Polecam.




SPOILER, SPOILER I JESZCZE RAZ SPOILER:
Na początku myślałam, że Mei Misaki jest duchem albo Sakakibara. Potem obstawiałam Akazawę. Podejrzewałam wiele osób ale nigdy nie wpadłabym na to, że to profesor Mikami, która okazała się jednocześnie Reiko może być tym umarłym. Ogromny plus za to.

ocenił(a) serial na 6
Blue_Fairy

a wiesz, pierwsze 2,3 odcinki też nie mogłem znieść openingu ale później wpadła mi w ucho i nuciłem sobie za każdym razem :) ending raczej wyłączałem :)
a jeśli chodzi o zakończenie to również obstawiałem w tej kolejności co ty :) a o tej asystentce - mamie Sakakibara bym nie pomyślał, nie była znowu aż tak ważną postacią w trakcie...
Ale za to ostatnie 2 odcinki w hotelu gdzie zaczęła się prawdziwa sieka były wgniatające w fotel :) mnie jednak trochę irytowało zbyt wolne odkrywanie tajemnicy całej klątwy. Myślę, że gdyby zrobili to w 8 odcinkach, bardziej by mi się podobało :)
pozdrawiam

ocenił(a) serial na 9
narrandil

Fakt faktem, anime cudowne. Teraz cenię je jeszcze bardziej, bo potrafi wprowadzić widza w błąd.

Jak już napisał Blue_Fairy, na początku jesteśmy święcie przekonani, że to Mei jest jakimś tam duchem. I że morduje wszystkich oprócz swojego nowego chłopaka.'' Jesteśmy wręcz (przynajmniej ja) źli na twórców, że tak na siłę ciskają nam oczywistą oczywistość-że Mei jest duchem.

CIACH

Wszystkie nasze podejrzenia były złe-kompletne pudło. Całkowity restart śledztwa i wszystko od nowa. Teraz poszukiwanie prawdziwego zmarłego. Mnóóóóóstwo poszlak, że Kouichi był kiedyś, półtora roku temu w mieście, i że spotkał wtedy Akazawę. Nikt nic z tych wydarzeń nie pamięta, a dosłownie wszystko wskazuje, że Kouichi jednak już tu kiedyś był. Jesteśmy niemal pewni, że to on jest duchem.

CIACH

Ni stąd, ni zowąd Mei wyjawia niezaprzeczalne dowody, iż to z całą pewnością nie Kouichi. A przecież niemal pewnym jest, że był kiedyś w mieście i spotkał się z Akazawą! Jeden z tych dwóch na bank musi być duchem. A ponieważ po wyjawieniu pewnych dowodów Kouichi na pewno nie, metodą eliminacji wypada na Akazawę

Dorzućmy do tego nowo odkryte fakty, które rzucają baaardzo ciężkie oskarżenia, iż to jednak Mei. I znowu myślimy, że już prawie wiemy: albo Akazawa, albo Mei. I znowu się pomyliliśmy...

Wspaniałe, jedno z najlepszych anime, jakie kiedykolwiek oglądałem. Chyba w żadnym dotychczasowym anime twórcy tyle razy nie zrobili mnie w konia, podrzucając fałszywe tropy. Coś wspaniałego.

narrandil

Mnie opening wkurzał od pierwszego do ostatniego odcinka, za to pod koniec(około 9 odcinka) zaczęłam lubić ending.