Strączek zostaje nominowany na stanowisko zastępcy komendanta. Postanawia od razu wykorzystać swoją władzę i wzywa do gabinetu Zuzę i Henryka. Oświadcza, iż archiwum mam być niebawem zamknięte, Wasiluk trafi do patrolu, a Mikos na emeryturę. Po powrocie do swojego królestwa wzburzony archiwista zaczyna intensywnie myśleć. Po chwili przypomina sobie pewną sprawę, która prowadził Mirosław. Choć Strączek uznał, że utonięcie samochodu Jana Gołka z właścicielem w środku, to był wypadek, Henryk jest przekonany, iż policjant popełnił błąd.
Bardzo lubię Henryka Mikosa, zwłaszcza, że lubi słodkie :) Wciąż ujawnia, że coś skrywa... Henryk Talar - perła i motor serialu. Warto było dla Niego przynieść telewizor z piwnicy. Panowie Mohr i Zbrojewicz - wyrazistość i aktorska klasa. Pozdrawiam.