Jak na tak wyczekiwany powrót Roya Harpera, był to słaby powrót. Już lepsze wrażenie zrobił Tommy w crossoverze. Dosyć fajnie wpleciony wątek w fabułę, ale Roya było zdecydowanie za mało, pojawił się gdzieś w połowie odcinka dopiero. Nadal mamy twisty z Black Siren. Sądzę, że teraz w wała robi Diaza i w kluczowym momencie go wyda. Dosyć przewidywalne, ale prawdopodobne. Z Anatoly'ego zrobili zwykłego przydupasa, najpierw Caydena, teraz Diaza. Troszkę mi się to nie podoba, takie umniejszanie tej postaci. Bardzo dobra gra aktorska aktora odgrywającego Diaza, fajnie się ogląda, zresztą podobnie jak Anatoly'ego i Laurel. Za to Haynes to nadal drewno, wiecznie ta sama mina jakby go brzuch bolał (fakt, że dostał niezłe bęcki, ale praktycznie od początku serialu w każdej scenie miał taką ubolewającą minę). Spodziewałem się, że spędzi więcej czasu jako Arsenal, a tu nic. Nie wiem czy Roy pojawi się jeszcze w 16 odcinku, jeśli nie to jego powrót został bezpowrotnie zmarnowany, zdecydowanie czegoś zabrakło. Fajne sekwencje walki, jak zwykle w tym sezonie, tutaj duży plus. Ogólna ocena to 7,5/10
Ciekawa końcówka z Ligą Zabójców. Zapowiedź kolejnego odcinka ukazuje niezłą akcję. Mam nadzieję, że się nie zawiodę.
Oby Laurel robiła tym razem w konia Diaza, bo jeśli nie to już jest dla mnie skończona...
Odcinek bardzo dobry . Przyjemnie się ogląda ten sezon oprócz kilku odcinków . Zdecydowanie o wiele lepiej wypada 6 sezon Arrowa niż Flash 4 sezon..
Ja to chyba przysypiam ten sezon za sprawą tego debilnego podziału drużyn ale czy może ktoś mi wytłumaczyć ten super immunitet Diaza? Naprawdę nikt się jego osobą nie interesuje i 100% ludzi, którzy mają z nim styczność są przez niego opłacani? Rozumiem, że te super jednostki specjalne, które przybyły po tym jak Arrow i Speedy odbili Roya, to też byli przez niego opłaceni? Cała kur* jednostka? Sędzia też? Czy jak mam to rozumieć? Czy Roy sam rzekomo się zgłosił pod presją i groźbami, że będzie zeznawał? Bo jeśli tak to przecież teraz może to odwołać. A z ostatniej rozmowy wynikało, że cała drużyna widzi w tym jakiś wielki problem. Już się zaczynam gubić.
Plus przynajmniej za to, że Dinah uspokoiła jajniki bo już się nie dało tego oglądać.
Tak to wygląda z odcinka - ciągle była gadanina ile tych ludzi Diaz ma przekupionych a na koniec sam zainteresowany w zasadzie potwierdził, że ma prawie wszystkich w kieszeni a jak nie ma to będzie miał. Ci, co przybyli właśnie na koniec z pewnością byli opłacani bo Diaz dał jasno do zrozumienia Oliverowi, że jest nietykalny (czy jakoś tak). Z poprzednich odcinków wiemy już, że pani komisarz jest w kieszeni Diaza.
Czyli generalnie bronią/mocą villaina w tym sezonie są pieniądze? Nie ma co, super sezon.
Najlepszy odcinek tego sezonu (ze względu na brak drugiego teamu i ogarnięcie BC), chociaż jego poziom oceniam na po prostu niezły. Jednak ten sezon nas nie rozpieszcza, więc trzeba się cieszyć, że chociaż jednego odcinka nie zepsuli. No i powraca wątek Ligii Zabójców, więc jest szansa, że przez następne 2 odcinki poziom się utrzyma, no ale pożyjemy, zobaczymy. Twórcom wyjątkowo udaje się zepsuć potencjał.
Ogólnie rzecz biorąc Dinah nie jest taka zła. Ma swoje powody aby tak się zachowywać. To Curtis i Rene są strasznie drętwi. Bez tej dwójki serial absolutnie nic nie traci. W zapowiedzi kolejnego epizodu ich nie zauważyłem, może będzie jeszcze chociaż jeden odcinek spokoju ;)
To jakiś dramat:
1) Powrót jęczącej Thei.
2) Powrót Laurell, oni chyba chcą na siłę ją przywrócić.
3) Roy "Przepraszam że Żyję".
4) Czemu Dig nie nosi sprzętu takiego jak Olivier - jako łucznik w pelerynie radzi sobie nadzwyczaj dobrze, a tak łupi pistolecik i nic poza tym.
5) Felicity praktycznie w tym odcinku nie było.
6) Co za problem zabić Diaza - byłby spokój i koniec sezonu.
Flash >>> Arrow jeśli chodzi o odcinek 15
Dodaj do tego jeszcze to, że ten sezon nie dość że jest robiony mocno na siłę, to jeszcze terminarz premier to jest już apogeum lecenia w kulki. 2 odcinki 2/3 tygodnie przerwy...
A dla mnie odcinek spoko. Na minus Dinah z bezczelnym tekstem do Olivera "Nie odzywaj się do mnie". Przejęła schedę po Rene. Na plus brak zespołu B, powrót Roya, strzała z fajerwerkami i to jak Oliver spuścił Dinah na drzewo. Ciekaw jestem czy John wróci do bycia Arrowem. Myślałem że to taka tymczasowa zamiana, ale wygląda na to że nie do końca.
Jeszcze tekst Dinah do Olivera, gdy mieli iść w teren "ok, ten ostatni raz" - i tak jest co odcinek, ciągle tylko "to ostatni raz", "to niczego nie zmienia" itp itd :D
Wow świetny odcinek. Na pewno najlepszy w sezonie.
*Laurel jednak udawała uff dzieki Bogu !
*Diaz nabrał charakteru. Jako jedyny ze złoczyńców wpadł na pomysł aby znaleźć Roya – zaczynam gościa lubić (no i umie walczyć)
*Roy powrócił i nie zrobili z niego geja [czyt. Teen Wolf]
*Policja w końcu na coś się przydała. Kapitan załatwiła pięniądze. Troche na łatwizne poszli ale przynajmniej nie olali sprawy ich braku.
*Brak drugiej ekipy (nie licze ich w cywilu)
No i wisienka na torcie:
*Lekarka do Dinah na temat śmierci Laurel „ W świecie gdzie ludzie biegają szybciej od światła wszystko jest możliwe” „Testy DNA wyjaśnią sprawe”
Wszyscy widzą różnice ? Coś wam to przypomina ? [czyt. Sprawa „zmartwychwstania” DeVoe i oczyszczenie z zarzutów Barrego]
Tak to powinno wyglądać !
Twórcy Arrowa właśnie pokazali tym jełopom jak się piszę scenariusz. BRAWO!
Na minus: Przemiana Laurel ? …………………Haa dupa ! SMS na końcu znowu sprawił że się uśmiechnąłem xD Mimo wszystko dalej się boje że Laurel może stanąc po dobrej stronie :/
No i świetny cliffhanger
Dziekuje Arrow że uratowałes mi ten weekend bo gównianym odcinku Flasha !
Solidne 8/10
Miał być taki hype, że powrót Roy'a i w ogóle, a wyszło gówno jak zwykle, bo Roy przewijał się praktycznie tylko między scenami. Jedyne rzeczy, które podobały mi się w tym odcinku to Thea i Laurel i nic więcej.
Podobno ma być w kostiumie więc może być fajnie, poza tym Nyssa ma wrócić co zwiększa szanse na to, że to będzie dobry odcinek.
Dobry odcinek. Mniej bawienia się w pierdoły z podziałem drużyny (w tym odcinku w sumie tylko Dinah za to robiła i ten jej śmiszny tekst na początku gdy Oliver normalnie, powiedziałbym w pracy, mówi jej 'hello' a ona 'nie odzywaj się do mnie'.. Rulorze xD), powrót Roy'a (w sumie aktora widziałem w ostatnim sezonie AHS) może być i Thea.. jak był ten montaż, kiedy się uparła, że ubierze kostium i idzie na akcję a później scena na dachu jak już jest w kostiumie to był.. HAJP! Który po paru minutach znikł :p ALE biorąc pod uwagę, że szybko załatwili sprawę z jej odejściem z Roy'em w najbliższych pewnie odcinkach i to, że może wreszcie domkną jej wątek w jakiś konkretny sposób a nie będą się nad postacią znęcać tak jak ostatnimi czasy jest naprawdę dobrze. Może trochę posmęciła ale przynajmniej Thea przez chwilę była Theą taką, jaką być powinna. Oby podtrzymali chociaż to i będzie dobrze. Teraz czekam na Roy'a w kostiumie i jego znane parkour :P
@M_lenna - Diaz miał scenę, która miała pokazać, że umie się normalnie hiper mega zajebiście napierdalać.. już wiemy, z kim Oliver będzie się naparzał w finale.. z mega uber zabijaką Ricardo xD Wiem, czemu służyła ta scena ale mnie rozśmieszyła i przypomniałem sobie, że o tym pisałaś apropo Bena xd
Cliffhanger z Ligą Zabójców? Intrygujący.. zadałem pytania: co, gdzie, jak? :p
Haha:D
Jakby to Ben tak wymachiwał to dopiero byłby wypas a tak to zero zaskoczenia.
Też czekam na Roya w kostiumie, czekam tez az pokaże tym wszystkim niewdzięcznym przewrażliwionym tępakom że są niewdzięcznymi przewrażliwionymi tępakami:)
Ps. Czy skoro Black Siren podszywa się pod Laurel to nie powinna zostac aresztowana? W Star City jest jakies anti-vigilante law czy jak oni na to mówią, a Laurel Lance była Black Canary, w mieście nawet stał czekoladowy pomnik na jej cześć.
Oliver powinien więcej kasy ładować w edukacje mieszkańców Star City bo naprawde myslenie nie jest ich mocną stroną.
Zapomnialam ze tata Smoak (poszukiwany przez FBI) też łaził sobie podczas przyjęcia weselnego swojej córki w ten i nazad jak gdyby nigdy nic.
Ten serial jest taki rozkoszny.
Aż robisz smaka na to, jak Roy zostanie przedstawiony w relacjach z druga drużyną. Może być arcy-ciekawie (słowo klucz 'może' ale.. jestem dobrej myśli..) :)))
Co ciekawe, nawet w tym odcinku była mowa o tym anti-vigilante law (a może to było w poprzednim ale był tak kiepski że już nie pamiętam xD) więc.. nom.
Całkiem nieźle się to toczy. Nie wiem w co pogrywa Laurel ale podoba mi się jej styl. Może chce wyciągnąć kasę z Diaza (pytanie co wtedy z nią zrobi?) Sam Diaz też pokazuje że coś tam potrafi na ringu przez co ta postać robi się ciekawsza. Czy to wystarczy by walczyć 1 na 1 z Oliverem na zbliżonym poziomie? Zobaczymy :)
To Roy może zabawić kilka odcinków i okaże się żę zdradzi Olivera dla Thei, Black Siren znowu skumała się z nowym jak to zawsze robi od czasów Zooma. Mnie zastanawia dlaczego nie chciała wrócić na Ziemię 2 skoro również i tutaj Z-1 się jej nie ułozyło.
Oby nie kilka odcinków, no chyba, że jako Arsenal, bo normalnie aktor to gniot totalny. Wrócił na jeden odcinek, miał parę scen jak go tłukli a grał jakby ... no nie wiem, tragicznie w każdym bądź razie. W ogóle mi się jego gra nie podoba. Z kolei w stroju Arsenała jego triki są jak najbardziej na plus i z chęcią przeboleję parę drętwych scen dla kilku sekwencji walk z nim.