Chodzi o obsadę na IMDb oczywiście :D nie wiem co się stało, ale nie mogłem edytować :<

A skąd pomysł że to w ogóle jego syn ?

Zobacz sobie nowy odcinek Arrowa to będziesz wiedział :-)

Nie o to mu chodziło:)

Mówisz o serialu Flash dlatego się pytam skąd wiesz, że chłopiec (w obsadzie Flash'a) gra syna Arrowa ?. Czytaj uważniej.

A choćby dlatego że matka syna Olivera pochodzi z Central City.

Tak wiekowo mi pasował, no i ta dziewczyna miała wyjechać do Central City ;) oczywiście to tylko moje domysły, którymi chciałem się podzielić z forumowiczami :)

syn olivera nazywa sie connor hawke taki mały spoiler

A w komiksach Thei nie było. A w komiksach Ra's nie jest wrogiem GA. A w komiksach Deathstroke jest wrogiem Tytanów.


Ludzie, nie oglądamy anime gdzie wszystko jest 1:1 jak w swoim oryginale. Na pewno synem nie będzie ten cały Albert, i w ogóle myślę że to za wcześnie na snucie wszystkich teorii. Pewne myślę jest że jeśli chcą wprowadzić tą postać to gdzieś w okolicach piątego sezonu nastąpi przeskok czasowy. W nim byłoby dużo sensu. Wtedy GA mógłby nabrać charakteru z komiksów sprzed restartu - typowy komik którego wszyscy kochają. No ale co tam, czas pokaże.

No osobistym wrogiem GA Ra's nie był ale był wrogiem Justice League. A poza tym tutaj w serialu też Ra's jak na razie przynajmniej nie jest wrogiem GA. Ra's działa bardziej na większą skale niż tylko skupia się na Starling City. Ale masz racje nie ma co się skupiać na komiksach oglądając ten serial czy inne, bo przecież nawet na początku serialu zawsze jest podawane że bazują na postaciach z komiksów DC a nie na historiach z komiksów. Więc logiczne jest to że mogą sobie robić co chcą.

Też mi się wydaję że dopiero w 5 sezonie wprowadzą postać tego syna bądź córki Oliviera. Płeć nie została określona w serialu a skupiajmy się na serialu a nie komiksach. Ogólnie twórcy tego serialu nie tylko skomplikowali tym ostatnim odcinkiem życie Thea'e i Oliviera ale też i sobie ;) mogą strasznie zepsuć 3 sezon oby tak się nie stało.

P.S. Z tego co Slade mówił to zginie jeszcze jedna osoba, myślę tutaj o Sarze. Slade znowu da wybór albo Sara albo Lauriel. Wiem wiem że Sara pojechała odnowić starą znajomość, pewnie chodzi o Nysse ale i tak twierdzę że zginie.

PS. Nie chciałbym żeby zginęła, i nie chciałbym żeby znów było to samo. Nudny byłby znów ten schemat. Ale Sara raczej umrze, bo i twórcy i pani Cassidy wypowiadali się że Laurel jest robiona pod Kanarka.

Hehe dadzą jej kostium Wielkiego Ptaka z ulicy sezamkowej ;)

Mi wystarczy już ta kultowa skórzana kurtka + spodnie Sary no i oczywiście jakaś tam podkoszulka i już będzie świetnie.

Wiem ;) czytałem kilka komiksów. Miał tez jeszcze syna Roberta i adoptował Roya (niekoniecznie w tej kolejności :D) No ale serialowi daleko do komiksów fabularnie. Przeciez w kreskówce "Batman z przyszłości"

SPOILER

był chłopak, który okazał sie synem Bruce'a, a w komiksach go nie było :)

Batman z przyszłości to nie był syn Bruce'a :) Bruce miał tylko jednego syna Damiana. Ten z Batmana z przyszłości to jeden z wytworzonych gości w oparciu o DNA Bruce'a, ale nie jego syn. Znowu się kłania Amanda i jej chore wizje "naprawy" świata.

A to moze. Dawno oglądałem :D

Tak właściwie to Terry McGinnis był synem Bruce'a choć był tego nieświadomy. Z tego co pamiętam to Waller użyła dna Wayne'a by matka McGinnisa urodziła dziecko będące godnym następcą Batmana :). Nie pamiętam dokładnie technicznej strony tego procesu, ale samego faktu jestem pewien. Terry był synem Bruce'a.

To nie zmienia faktu że to strasznie naciągane. Ogólnie Batman Przyszłości to nieporozumienie. Już jestem w stanie uwierzyć że Talia urodziła mu syna Damiana. Jakoś to się lepiej trawi, ale mimo wszystko Batman to Bruce Wayne i nikt go nie zastąpi tak samo ;)

Nie no... mnie to też wydało się zrobione na siłę... Tym bardziej, że to był jakiś ostatni, czy też dodatkowy epizod. Imho Terry mógł zostać Terrym, ale stało się... z resztą nie wiem, czy Beyond jest w jakikolwiek sposób kanoniczny.
No i istnieje jeszcze syn Bruce'a z "Brotherhood of Bat"... Tallant Wayne... ten w ogóle nie jest kanoniczny, ale co ciekawe też jest synem Bruce'a i Talii ;] Spotkałem się nawet ze stwierdzeniem, że jest to Damian z innej ziemi DC :)

Hehe masakra z tymi autorami Batmanów ;) Najśmieszniejsze jest to że w New 52 wychodzi po kilka Batmanów różnych na tydzień. I każda historia inaczej go przedstawia, fakt że są takie w których jest bardzo młodym Batmanem a niektóre gdzie jest dojrzalszy ale czytając to po kolei za głowę się można złapać. Tym bardziej że w tym samym czasie z osobna są jeszcze Nightwing, Batgirl, Batwoman itd itp ;) Ale ja cóż może jestem staroświecki ale wole klasykę, nawet w New 52 wole tam gdzie Batman jest przedstawiany w klasyczny sposób :) Moim zdaniem najlepiej jakby miał do pomocy tylko Nightwinga. Reszta Bat-rodziny jest dla mnie nie potrzebna :) a Red Hoodem mógłby być ktoś inny :) np Hush.

Ja darowałem sobie próby ogarnięcia tego chaosu i zacząłem czytać tylko eventy i w miarę kompletne historie... nie miałbym czasu i środków na zapoznanie się ze wszystkim. Z tego powodu darowałem sobie swego czasu Marvela i Spider-Mana, bo wychodziło jednocześnie 5-7 serii z różnymi tytułami, w których historie się krzyżowały w taki sposób, że nie wiedziałem kto jest kto...

"Z tego powodu darowałem sobie swego czasu Marvela i Spider-Mana, bo wychodziło jednocześnie 5-7 serii z różnymi tytułami, w których historie się krzyżowały w taki sposób, że nie wiedziałem kto jest kto..."
Również to pamiętam : ) W sensie: TM-Semic o tyle dobrze się czytało, że w jednym numerze polskiego 'Amazinga' można było wszystko czytać podane na tacy, w takiej kolejności jakiej się powinno czytać. A kiedy przyszło do ogarniania amerykańskich komiksów, to.. no kurcze, jeśli nie siedziało się w temacie <że tak powiem> to naprawdę ciężko było to ogarnąć <może wyolbrzymiam ale jednak..> - historia goni historię poprzez różne numery oryginalnego 'Amazinga', 'Spectaculara', i co tam jeszcze było. Swego czasu nawet zakupiłem sobie parę numerów, oryginalnych, no bo wiadomo, niby im dłużej w posiadaniu tym większa wartość.. no i też zależy jaki nr czasopisma, ale chodziło mi właśnie o ten, nie wiem, mezalians. Pewnie też bym wolał przeczytać określone eventy czy w miarę kompletne historie aniżeli zagłębiać się w to bez reszty <przy czym nie mówię, że to źle - każdy ma swoje hobby, zainteresowania w wolnym czasie>.

Batman z przyszłości to nie był syn Bruce'a :) Bruce miał tylko jednego syna Damiana. Ten z Batmana z przyszłości to jeden z wytworzonych gości w oparciu o DNA Bruce'a, ale nie jego syn. Znowu się kłania Amanda i jej chore wizje "naprawy" świata.

Nie mówię, że ten akurat chłopiec byłby synem Olliego ALE pomysł zacny - albo będzie to wątek w następnych odcinkach Arrow, albo wątek w serialu The Flash, a jeszcze lepiej, że umożliwiłby jakiś cross-over dwóch seriali z dwoma superbohaterami <co najbardziej bym z tego wszystkiego chciał> : )

flash to spin off arrowa wiec crossover niezwykle prawdopodobny. Nawet ma taki chyba być, co jest raczej do przewidzenia.

Laurel powinna zginąć, jest to najbardziej wkurzająca postać, a Sara jest najlepszą :D
Ten serial ma mieć 5 sezonów? Już ten drugi dupy nie urywa, jest gorszy niż pierwszy a co dopiero do piątego sezonu

Co ty pieprzysz? Gorszy od pierwszego? Jak pierwszy to był gniot. A Sara ssie, nie ciekawa postać. Laurel powoli staje się lepsza.

a o takiego fajnego jest w drugim sezonie? mirakuru? slade? sara nie jest super jest troche lepsza niz arrow, Laurel diggle, moira, thea, bo te postacie są zryte, moira is dead :D, niech slade zabije jeszcze Thea'e i Laureli bedzie ciekawiej :P

dugi sezon jest nareszcie komiksowy bardziej, a nie m jak miłosc jak w pierwszym sezonie...rodzinka Olivera tak się powinien nazywac pierwszy sezon

Niestety poza nazwiskami i nazwami postaci nic komiksowego raczej nie ma. No chyba że mówi się o komiksach bieżących które powstają wraz z serialem. Rozumiem że każdy chce odświeżać serie komiksów postaci które znoszą złote jajka, ale niestety DC nie do końca to wychodzi. Lepiej wychodziło to niestety Marvelowi z tym że stare DC dużo lepsze od Marvelowskich starych komiksów.

3 sezon ma podobno to bardzo zmienic,,,,...
Tzn. rzekomo ma serial wyglądać i mieć wątki z komiksów. Gdzie nie gdzie są spekulacje że w ten sposób chcą połączyć to z filmami.

Tylko niech nie dadzą do filmów syna GA tylko samego GA jak coś, inaczej to będę bardzo bardzo zły. Szczerze to liczę na to że w 3 sezonie i kolejnych GA to będzie ten kawalarz z komiksów bo na razie to w ogóle Arrow jest sztywny, nawet na żartach się nie zna ;)

Naucz się dobrych manier..

Jesteś kolejnym onetwo86 który nagle zaczyna łazić po czyichś komentarzach wszędzie i mu pisać jakieś kretyńskie rzeczy? Już po kilku forach łazisz i mi piszesz i nie zamierzam odpisywać, więc trolling prowokacyjny ci się nie uda. chociaz nie to nie onettwo86 tamto konto jest aktywne./...Widać jakiś nowy troll. To Tym bardziej nie zamierzam odpisywać. Żegnam na zawsze!

Widzę że więcej osób poznało się na tobie. Z resztą nic dziwnego, że więcej osób ma z ciebie bekę, dziecinny avatar, ćwokowate wypowiedzi, infantylne zaczepki. He he

Ale wciąż niewiadoma jest płeć tego dziecka jeśli chodzi o dzieciaka GA. A co najlepsze te dziecko ma teraz 6 - 7 lat ;p :) myślę że wydarzenia z 4 i 5 sezonu troszkę skoczą w przód i pokażą już ukształtowanego GA. A 3 sezon pewnie będzie nawiązywał wciąż do tych wydarzeń z 1 i 2 sezonu.

Podobno 3 sezon ma zbliżyć Olivera do jego komiksowego odpowiednika.

Oby i wtedy można będzie też użyć go do Justice League, nawet jako cameo ;) Na prawdę DC może zrobić super filmy jeśli chodzi o ich uniwersum, ale niech nie spieprzą tego i niech ten Oliver pracuję nad grą aktorską to wtedy może i w filmie zagra.

Warner to pierw musi się ogarnąć, bo odstawia manianę. Opieprzają się + nie łączą seriali z filmami na czym zyskali by ogrom.

No tak to wygląda tak jakby się bali zrobić coś takiego że niby fani mogą na to nie pójść, powinni bardziej ryzykować. Twórcy Iron Mana zaryzykowali i bardzo dobry to był film. Druga część zresztą też, reszta filmów Marvela taka sobie, no poza Avengersami, niestety nie oglądałem jeszcze drugiej części Capitana Ameryki.

Capitan jest całkiem inny niż pierwsza część ale jakoś do mnie nie dociera. To jest bardzo dobry film ale spodziewałem się czegoś innego.

Na pewno przeczytają post takiego znawcy jak ty i się ogarną.

Sam S. Amell podobno ciśnie na rolę w filmie JL o samym filmie z GA na razie mowy nie ma.Na razie oczekujemy nowego MoS 2 i nowego Batmana(Ben Affleck),może nawet film o nim(byle nie kolejną genezę),będzie WW.Za połączeniem filmów i serialu/seriali jestem jak najbardziej na tak.DC w przeciwieństwie do Marvela ma dobry serial(jaki będzie drugi to czas pokaże)z tym że należałby wtedy zapomnieć o trylogii Nolana.Jeśli idzie o grę Amella nie jest zła ale na Hollywood to trochę za mało,generalnie wydaje i się że Amell lepiej gra w retrospekcjach jest bardziej hmmm...wyrazisty.Widać tę całą jego przemianę coś a'la Cast Away i nawet miał swojego Wilsona :) Jeśli faktycznie 3 sezon ma zbliżyć go do komiksowego GA i uniwersum to cień szansy jest.

Nie no już na pewno nie pokażą genezy Batmana bo to by było głupie. Niech pokażą doświadczonego Bruce'a a nie znowu wałkowanie od początku ;) może być pare scen retrospekcji ale nie żeby pokazywać od nowa wszystkiego. Myślę że serial Gotham może być właśnie powiązany z filmowym Batmanem, jeśli serial dostanie zielone światło na kilka sezonów. Ciekawe jakich wrogów daliby do filmu z Affleckiem.

Nie wiem czy Gotham to serial wielosezonowy.,raczej nie bo wyjdzie z tego Smallville.
Co do nowego Batmana to chętnie zobaczyłbym Pingwina ,Bluszcz może jakiś crossover z Batwoman ,Bat Girl.

Ale w tej zapowiedzi co była to jak na razie Bluszcz jest dziewczynką coś w wieku Bruce'a. Nie wiem ile odcinków ma być ale pod koniec sezonu będzie poznany origin Jokera, chyba że pokażą go niestety jako "normalnego" nastolatka z początku co by było niewybaczalne, bo w Jokerze najlepsze jest to że nikt nie zna jego prawdziwej tożsamości a Ci co znali to już dawno nie żyją ;).

Jeśli by ten serial miał dwa sezony po np 24 odcinki to mogliby dużo dosyć pokazać. Też było kiedyś mówione że twórcy na zakończeniu tego serialu chcą pokazać już Batmana.

No właśnie, jaki sens miałyby te seriale bez wprowadzenia ich do kanonu. Każdy z nich stałby się niepotrzebny, ich bycie nie miałoby uzasadnienia. No i gdy stną się częścią DCCU to będą popularniejsze, bo ludzie będą chcieli poznawać ich historię, a tak?

Tyle ze ja miałem na myśli film fabularny nie serial bo tam Kobieta Kot skacze u swego ojca z jajka na jajko.

A no tak Bluszcz zobaczyć w fabularnym filmie może i by było spoko ;) Ważne żeby Batman był zawsze Batmanem ;) nie latynosem, murzynem czy skośnookim ;).

Dokładnie ,a kogo być widzial w roli Bluszcza ,Bluszczu ,no tej laski od kwiatów ja powiem że nie wiem.Wystarczy że będziemy mieć "Niggaz "Pochodnie z Fantastycznej 4