PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=644652}

Arrow

7,3 63 267
ocen
7,3 10 1 63267
6,0 2
oceny krytyków
Arrow
powrót do forum serialu Arrow

Wasza ulubiona kobieca postać w Arrow/the Flash (myślę, że obie serie są dostatecznie powiązane by połączyć temat) i najmniej lubiana przez Was postać kobieca. Dlaczego.

Moją ulubioną postacią kobiecą jest/była Sara z Arrow. Była silna, miała swoje wady, ale robiła co musiała. Przetrwała piekło na wyspie, a później w Lidze. A jednak została sobą aż do końca. I co najważniejsze: nie była smętna kiedy w grę wchodził romans. Mimo iż była zakochana w Oliverze nie snuła się po kątach, nie użalała nad sobą i nie była irytująca.
Felicity była mają ulubienicą przez większość czasu, bo jest zabawna, inteligentna i uroczo niezdarna, ale kiedy zaczęto wplątywać w to jej związek z Oliverem, nagle stała jest tak bardzo drażniąca. W każdym momencie kierowała się tą "miłością", nagle wszystko jej nie pasowało i zamartwianie się o Olivera przeszło na nowy poziom. O ile była niezależna w pierwszych dwóch sezonach i za to ją podziwiałam, o tyle w trzecim sezonie nagle musiała mieć faceta żeby być szczęśliwa...? Jak nie Oliver to Ray? Jak nie Ray to Oliver? "Co ja biedna zrobię bez nich obu, muszę ich chronić więc będę płaczliwa i irytująca"? Nie mniej, mam sentyment do niej.
Thea i Laurel były wkurzające w dwóch pierwszych sezonach, ale obie zaczęły się hartować pod koniec drugiego sezonu i w trzecim już je nieco bardziej lubiłam. Thea swoją naiwnością nieco mnie wkurzała, ale podobało mi się to, że zaczęła walczyć o swoje. Nie chciała być dłużej ofiarą i tą, którą wszyscy próbowali na siłę chronić. U Laurel jej żal z powodu śmierci Sary nieco mnie drażnił miejscami, ale był zrozumiały i podobało mi się to, że zamiast znów uciec w alkohol zaczęła szukać innej drogi by poradzić sobie z gniewem i smutkiem. Miała kamienisty początek jako Kanarek, ale kiedy uświadomiła sobie, że nie powinna próbować na siłę stać się drugą Sarą, myślę, że stała się o wiele bardziej fascynującą postacią.
Nyssa była jednowymiarowa przez większość czasu. Jak komputer z wgranym jednym programem. Wszystkie jej słowa mogły uchodzić za synonimy "wypaczonego honoru", "sprawiedliwości=zemsty", "ślepej lojalności", bo nie ważne co mówiła to sprowadzało się właśnie do tego. Ale nie mówiła co myśli i w co wierzy, mówiła co myślał i w co wierzył jej ojciec. Była jak wytresowany pies, który zna tylko kilka sztuczek i jest oddany swemu panu. ALE zaczęłam ją nawet lubić gdy zaszyła się z Lauren. Pokazała przebłyski postaci, którą mogłaby się stać, gdyby odeszła z Ligi. Stać się bardziej... złożona. Wiązałam z nią spore nadzieje, ale wydają się teraz bezpodstawne. Więc ostatecznie - postać ze zmarnowanym potencjałem.
W Strzale jest dużo kobiet (może dlatego, że Oliver to kobieciarz jakich mało), ale każda z nich mimo wad i mimo iż potrafi irytować z tego czy innego powodu, na swój sposób jest silna. Laurel, Nyssa, Sara, Thea walczą bronią czy pięściami, ale ważne, że walczą o siebie. Nie są księżniczkami w wieży, które czekają na ratunek rycerza (nawet jeśli czasem go potrzebują). Felicity z komputerami może dosłownie zniszczyć człowieka jeśli chce. Ma siłę, po prostu z niej nie korzysta dla własnych zysków. Więc na koniec dnia jest tylko wsparciem, ale to nie jest osoba, w której chciałabym mieć wroga. Wszakże komputery to w dzisiejszych czasach największa broń.
W Flashu kobiet jest mało. W sumie ograniczono się do dwóch: Caitlin i Iris. Caitlin jest jak Felicity, jest inteligentna, robi za świetne wsparcie. Jest naukowcem i swego rodzaju geniuszem. Trochę niezdarna, naiwna i wierzy w dobro i jednorożce, ale nie potrafię jej nie lubić. Robi dużo, na swój sposób. Walczy i uczy się, staje się powoli silniejsza i twardsza. Nawet gdy przyszło do Płomyczka była naprawdę znośna. Znała swój cel i dążyła do niego.
Iris to coś zupełnie innego. Nie znoszę jej. Nie mam problemu z faktem, że Barry się w niej kocha, ale mam wielki problem z jej niezdecydowaniem. Laska nie wie czego chce. Oczekuje od innych, że będą mieli wszystkie odpowiedz i rozwiązania, które dadzą jej na srebrnej tacy, a kiedy ktoś tego nie robi strzela focha wielkości Kanady. Nie walczy w żaden sposób w przeciwieństwie do wszystkich kobiet w Strzale i Flashu. Wszystko kręci się tylko i wyłącznie w koło romansu kiedy chodzi o postać Iris. Na koniec dnia jest dziennikarką, która szuka sensacji, którą mogłaby opisać w artykule a nie bohaterką albo nawet wsparciem bohatera. Jest tam tylko po to by Barry mógł robić do kogoś nieszczęśliwe maślane oczka. MAM nadzieję, że to się zmieni i jej postać się rozwinie (bo bardziej irytująca już być nie może, skoro tak, może być tylko lepiej, racja?) w sezonie drugim. Na to czekam.

[Mój post został opublikowany po obejrzeniu przeze mnie 1 sezonu Flasha i 3 sezonu Strzały. Chętnie poczytam Wasze opinie na temat kobiecych postaci w tych dwóch serialach, o wadach i zaletach.]

ocenił(a) serial na 5
revira

Według mnie najlepsza jest Felicity, zabójcza i kochana- tyle powiem.

ocenił(a) serial na 10
revira

Arrow
Najlepsza Felicity- bo jest taka prawdziwa.
Najgorsza Laurel- marna podróbka Sary. Marzę o tym żeby spadł na nia Fortepian wyjątkowo irytująca Harpia.
The Flash
Najlepsza : Caitlin i Iris
Najgorsza- Na razie nie ma ;p

ocenił(a) serial na 3
MagdaLena121

Jest - matka Iris :v

ocenił(a) serial na 8
revira

Felicity jest najlepsza najsłodsza , i powinna być zawszę z Oliverem. Najmniej lubie Laurel bo mnie drażni a Sary w ogóle nie lubiłam. Nyssa drażni ale nie jest zle.

revira

Najbardziej uwielbiam... Laurel. Taaak.... Dziwne, co nie?
W pierwszym sezonie podobała mi się jedynie.. wizualnie. W drugim i trzecim nie mogłem na nią patrzeć (alkoholizm i dziwne rzeczy z twarzą) ale gdy założyła strój kanarka i na swój sposób próbowała złożyć hołd swojej siostrze - spodobała mi się (już nie tylko wizualnie).
Felicity lubiłem w dwóch pierwszych sezonach. Była taką odskocznią od bójek, powagi itd.. Teraz jest już nie tylko od pomagania w sprawach informatycznych ale także... łóżkowych...

ocenił(a) serial na 10
revira

Najlepsza jest Shado - Piękna ,waleczna i utalentowana . Znosiła prawdziwy ból i była Silna bo Ojciec wychowywał ją jak Syna którego zawsze chciał mieć .

Mam nadzieję że wróci do Serii ponieważ ostatnio patrzę że każdy kto był w Retrospekcjach na wyspie z Oliverem prędzej czy później wraca do Staring City : Slade , Rosyjski kolega Olivera ze statku Ivo , Sara , Constantine, więc i Shao wróci [może jako jej siostra ale wróci ]

ocenił(a) serial na 6
revira

Arrow- najlepsza - mimo wszystko Sarah, po prostu lubię patrzeć na nią jak walczy, to jest prawdziwy kanarek, sam wątek z nią ciągną się jak smród po gaciach i był bardzo drażniący ale tylko w momentach bez jej udziału
najgorsza - zdecydowanie Laurel po prostu jej nie cierpię, jest irytująca, pretensjonalna i po prostu głupia w swoich przekonaniach, czynach i pruderyjnym zachowania a także chimerycznym charakterze
Flash - najlepsza - i tu może małe zaskoczenie bo za wiele jej nie było ale siostra Capitana Snowa, fajna jest i tyle nie będę się więcej rozpisywał, mały + dla partnerki Joego
najgorsza - Iris, grrr.. irytująca w pełnym tego słowa znaczeniu i upierdliwa
ma

ocenił(a) serial na 8
revira

ja sie tylko zastanawiam co jest z tym Oliverem ? którą on w końcu kocha , kocha Laurel , Sare, teraz Felicity , jeszcze przed tem Shado , to ktora to jest ta jedyna ktora kocha naprawde? bo teraz sara wrocila i co dalej bedzie.

ocenił(a) serial na 3
revira

Większość osób nie lubi Laurel bo co? Bo miała pretensje do Sary i Olivera o zdradę, bo użalała się nad sobą, wpadła w alkoholizm, bo chciała wskrzesić swoją siostrę ( No tak co za idiotka jak można chcieć ratować swoją siostrę). Czy nie tak zachowują się ludzie naprawdę, cierpią, ulegają słabością. Tak samo jak ludzie czepiają się Olivera o bycie smutasem, no tak ojciec zastrzelił się pół metra od niego, Matka przebita mieczem pól metra od niego, Shado którą kochał zastrzelona pół metra od niego, najlepszy kumpel umarł tuż przy nim, ale co tam powinien być pełen radości i śmiechu... Co do postaci Laurel napewno zepsuli jej przemianę w BC i o to można się czepiać, ale to już wina scenarzystów. Tak jak jest winą scenarzystów, że ulegli naciskom i wprowadzili więcej Felicity, uwielbiałem tą postać w dwóch pierwszych sezonach. Miała być jak Oracle w Batmanie bez żadnych wątków miłosnych. Sara była / jest ciekawą postacią, silna, samodzielna. Thea kolejna postać, do której ludzie mają pretensje, że jest ludzka? Podsumowując najfajniejsza postaś, nie ma uwielbiałem Arrow za całość, teraz niestety już się to nie liczy i najważniejsza w tym serialu jest Fellicity (naszczęścię w dwóch ostatnich epkach to się zmieniło, oby na stałe).

ocenił(a) serial na 9
revira

Ciekawe pytanie szkoda, że tak późno na nie trafiłem.
Jak dla mnie top w obu przypadkach Felicity w końcu w obu tytułach występuje, w zaraz za nią, albo i na równi ciężko Mi to stwierdzić Caitlin <3, zaś najmniej lubiana to zdecydowanie Iris za jej jakże irytujący charakter i Laurel która jeszcze bardziej niż wyżej wymieniona od początku mnie drażniła i irytowała w każdym calu.
Poza tym postaciami które bardzo polubiłem były między innymi Shado chociaż było mało czasu by Ją poznać, Mia, Sin była w porządku taka wyluzowana postać, Sara była bardzo fajna i na deser moja top 3 ulubionych kobiecych postacie z tych serii piękna i zabójcza Nysa al Ghul, znowu zaś z nie lubianych, ale nie znienawidzonych to Dinah,Thea, Amanda, Emiko i Isabel.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones