Czy podobał wam się pierwszy odcinek? Ja liczyłem na reset i zmiany a dostałem z plaskacza w twarz. Dalszy ciąg trudnych spraw między Felicity a Oliverem bardzo średnie sceny walki ale najgorsze jest to że Oli powtarza przez cały odcinek że potrzebuje składu bo sam sobie nei radzi to jest tak słabe jak dla mnie to już nie jest Arrow który walczył z 10 ludzmi i nic sobie z tego nie robił, w tym odcinku Oliver ma problem pokonać kilku kolesi z byle gangu to jest tak złe bardzo przykro mi bo myślałem że twórcy powrócą do pierwszych sezonów a tu kupa. No nic może kolejny odcinek będzie lepszy jeśli nie to będę musiał opuścić Team Arrow:(
Wszystko co powiedziałes tylko na odwrót . Co z toba stary ...na pewno ogladałes dobry odcinek ? Skoro Arrow w takim wydaniu ci sie nie podobał (najlepszy odcinek od 2óch sezonów) to daruj sobie ogladanie bo najwidoczniej to nie dla cb.
Nie wiem jakoś strasznie zraziło mnie to jego powtarzanie że sam nei da sobie rady takie nie w jego stylu to.
Twoje argumenty nijak sie maja do tego odcinka "Dalszy ciąg trudnych spraw między Felicity a Oliverem" - ze jak niby co ? Przeciez nie sa ze soba (co było najbardziej fatalna decyzja scenarzystów-para strasznie irytowała, a teraz przynajmniej Oli mnie nie irytuje).Masz na mysli sama obecność Felki ? Tak mnie tez przeszkadza ale nie usuną tej postaci od tak wiec nic nie poradze , "średnie sceny walki" - jak na produkcje CW to walki były swietne (lepszych juz nie bedzie ), "Oli powtarza przez cały odcinek że potrzebuje składu bo sam sobie nie radzi" - wrecz przeciwnie to Felka chciała skladu a Oli nie . Oglądaj uważniej odcinek nastepnym razem. " Oliver ma problem pokonać kilku kolesi z byle gangu" jeżeli każde 10-sobowe grupy bedzie pokonywał jednym palcem to po co w ogole to oglądac jak wiadomo ze i tak Oli bez problemu wygra. Chyba za duzo Seagal'a sie naoglądales... Zdecydowanie opuśc Team Arrow. Pozdro
Nie są razem ale Arrow ma nadal nadzieję Felicisty ma nowego chłopaka który albo się okaże złoczyńcą albo Felicity jednak zrozumie że go nie kocha to widać od razu- o to mi chodziło. No tak sceny walki są lepsze niż w poprzednich sezonach.irytuje mnie troche też to że było tyle problemów moralnych z tym że Oli już nei będzie zabijał i dlatego mianował się green arrowem a teraz nagle myk znowu zabija i nawet nie mrugnie. Chciałem poznać opinie innych fanów serialu bez niepotrzebnego plucia hejtem.
Dziwne było,że Oli powtarzał,że bez teamu to nie da rady, ale nowych członków, których sam zainspirował nie chce. Biadolił i uświadamiał sobie,że stary team już nie wruci. Mimo wszystko to najlepszy odcinek od 2 sezonów więc złe nie jest. Sceny walk w Arrow nie były raczej lepsze a wolę to mordobicie niż balet jaki nam serwowali w 4 sezonie. Uważam,że jak na początek to było nieźle :)
Co wy pierdzieliicie jeden z drugim ? Oglądaliście 1 odc. 5 sezonu, czy 1 odc. czwartego ??? Wasze opinie ni jak się mają do tego, co nam zaprezentowali w ostatnim odcinku...Zmiana jest i prawie o cało 180 stopni.
Ja zauważyłem zmiane w walce i w tym że team sie zmienił poza tym raczej nic sie nic zmieniło. Twórcy zapowiadali brutalneijsze sceny no niby są ale kontrastuje to bardzo np ze sceną gdzie porywają arrow Ci porywacze strzelają do tłumy chyba ze ślepaków XD Napisz co według Ciebie się zmieniło może czegoś nie dopatrzyłem.
Co się zmieniło? Porównaj pracę kamery przy walce, wszystkie ciosy są dużo brutalniejsze i wydają się prawdziwsze. Wszystko jest brutalniejsze (bardzo szczegółowo pokazane łamanie ręki przez Olivera).
Strzały może i nie celne, ale jak pomyśleć to miało nawet sens, bo oni chcieli zrobić popłoch i uprowadzić konkretne osoby, a nie wymordować wszystkich.
Warto też zwrócić uwagę na retrospekcje które w końcu od paru sezonów mają sens. Razem z książką z imionami wraca klimat pierwszego sezonu, może i trochę się powtarza (książka, Oliver sam i zabija, nowy czarny zamaskowany łucznik), ale po 3 i 4 sezonie nie boli to, a wręcz wprowadza w zachwyt.