W najnowszym odcinku pojawia się nazwa Arrow Cave, której ja używałem już od jesieni. Yeeee, mam wkład w serial, bo twórcy czytają moje posty :P :D :) ;). Potem mamy też krótki widok Archer's Lair - Sweeeet! A poważniej - kolejne nawiązanie do Batmana jest cool.
No i wiemy czym się zajmuje Count Vertigo w serialu i jak Oli wpadł na jego ślad - Thea wzięła narkotyk o nazwie Vertigo. Czyżby Oli spotkał się z nim już na wyspie? Hmmm... Choć Speedy wykazała się już ciągotkami detektywistycznymi śledząc mamusię. To dobrze rokuje na przyszłą współpracę z braciszkiem. Szkoda też, że Arrow znowu zabija (2 gości strzałą w pierś i jedno skręcenie karku). Ben Bowder jako bandzior tygodnia rozczarował mnie. Strasznie się postarzał i utył od czasu zakończenia Stargate SG1 :/.
Wraca Felicyty, wraca humor ("Mogę zapomnieć o tym winie" :). Wymówki Olivera są coraz bardziej lamerskie, ciekawe kiedy i ją wtajemniczy? Diggle się buntuje i boleśnie się przekonuje że musi się słuchać bohatera a nie samemu sidekickować :P. Fajny był krótki pojedynek na pałki z jednym z bandziorów. Detektywa Dresdena nie było i szkoda :(. A miłośnicy Wyspy dostali wyspowy cliffhanger. Ogólnie odcinek lepszy od poprzedniego - jest akcja, wraca humor, zarysowuje się kolejny wątek, oby tak dalej. Tego serialu ciągle mi mało.
I info na przyszłość - Deadshot ma wrócić przed końcem sezonu. Może być fajnie.
[/spoiler]
Ale to zakończenie? WTF...? Nie czytam komiksów, nie mam wielkiego wyobrażenia na temat Strzały, ale ten chiński rozbitek? Kto to w końcu jest i co to miało być to ja nie wiem...
I szczerze powiedziawszy, to wątków jest już wystarczająco a nawet zbyt wiele. Już po pierwszych dwóch-trzech odcinkach stwierdziłem, że klimat zaczyna się rozmywać i po bardzo dobrym pilocie atmosfera zaczyna się rozrzedzać. Szmira to nie jest, ale twórcy mają poważny problem ze zbalansowaniem wątków detektywistyczno-superbohaterskich z przesłodzonymi i niepotrzebnymi (vide Tommy i Laurel). Każdy musi mieć w odcinku swoje 5 minut i uważam to za błąd. Bardzo dobrze było to rozwiązane w LOST, co odcinek to inny bohater i historia opowiedziana z jego perspektywy- można było i przybliżyć bohatera widzowi i zachować aurę tajemniczości. Ale tutaj może materiał mają scenarzyści za miałki albo odtwórcy nie udźwignęliby poważniejszych/większych ról...sam nie wiem. oglądam bo mimo wszystko jestem ciekaw co i jak ale zachwyt minął mi bardzo szybko.
Nie przesadzajmy już z wyłapywaniem nawiązań do Batmana, bo to już męczące się robi, od czasu powstawania tego serialu było wiadomo, że inspirują się wersją Nolana.
A wyłapywanie że pojawia się Arrow Cave i już nawiązanie do Batmana? Come on.
Wątpię by spotkał Vertigo na wypsie, ale o tym przekonamy się za tydzień. Co do Thei, nie wiadomo czy będzie jego pomocnikiem, popatrz na Tommego też nie jest Dark Archerem(wiem, może się okazać, że przejmie "dziedzictwo" po ojcu, ale dla mnie nie miałoby to sensu). Fakt troszeczkę po macoszemu potraktowali w tym odcinku bandziora. Niestety to samo spotkało Micheala Shanksa(Smallville sez. 10) i Richarda Dean Andersona(Stargate Universe).
Co do Felicity jest barwną postacią serialu, do końca sezonu jeszcze jedna osoba ma poznać tożsamość Arrowa i coraz bardziej się przekonuje że to będzie ona.
@truvneeck: Zakończenie wywołało u mnie przysłowiowy karpik na twarz.
Nie do końca się z tym zgodzę fakt wątków jest dużo, i w tym odcinku było więcej "normalnych" scen, niż akcji z Oliverem w kapturze, ale to także serial o relacjach jakie bohater ma z bliskimi mu osobami i w moim przekonaniu wątki Laurel są potrzebne jak ona się rozwija ze względu, że jest i będzie ważną personą dla Olivera.
"Każdy musi mieć w odcinku swoje 5 minut i uważam to za błąd." a moim zdaniem jest to dobrze zbalansowane, szczególnie, że bohaterów nie ma aż tak sporo jak w rzeczonym Loscie.
Green Arrow początkowo był strasznie wzorowany na Batku. Oprócz Arrowcave był też Arrowcar, Arrowplane... od tego potem odeszli. Był jeden numer, w którym wspominali stare czasy i śmiali się z nich.
Trochę czasu twórcom zajęło żeby zrobić z Olliego odrębną postać ale i tak po reboocie wszystko zjeb...li z nową serią, która chyba jest gorsza od tego serialu. Co jest jakimś osiągnięciem.
a ja tak troszkę z inne beczki - wiecie może kiedy ma się pojawić w serialu Colton Haynes jako Roy? W którym odcinku już go zobaczymy????