Ach za to Ty dobrze wiesz że teraz Flash kompletnie zawrócił mi w głowie;p
Te seriale...;D
Świetny odcinek. Małym minusem słaby montaż podczas walk i ogólnie znów nieco zawiodła ich choreografia. A szkoda bo w drugim odcinku walki były super (zwłaszcza Thea)
B. dobry odcinek po długim czasie. Nareszcie Oliver zaczyna też działać za dnia, tego zawsze brakowało. Niech jeszcze odzyska firmę. Nie było tyle Felicity, i wygląda to lepiej.
Gdyby jeszcze nie było Laurel 6to by łby cudny odcinek ;-p Niestety ta harpia wszędzie się pcha
Odcinek średni, ale najlepsza scena Oliviera z całych 4 sezonów jak dla mnie to 4 sekundy w którym wydarł się na Lanca i opie%**lił go po prostu :) dla mnie to była jedyna scena z 4 serii w której rzeczywiście uwierzyłem, że on go naprawdę ochrzania. Ogólnie to Amell wkurza mnie tym, że zawsze jak z kimś rozmawia o patrzy się gdzieś w bok i tylko na chwilę nawiązuje kontakt wzrokowy. CO on tam ma po bokach? Kartki z tym co ma mówić? :)
Nie tylko Ciebie :) Serial jest niby o Arrowie, a więcej jest w nim perypetii Laurel, Sary i detektywa niż Arrowa (praktycznie W KAŻDYM odcinku). I o ile Sara mimo tych swoich ciągłych powrotów z zaświatów jest dobrą postacią z ciekawie rozpisanymi wątkami (pomimo słabej gry aktorskiej) to detektyw i Laurel od 3 sezonów biadolą, biadolą i...chyba nic się w tej kwestii nie zmieni :)