a mianowicie walic w jeden serial jakiegos goscia, ktoremu w dupe strzelila blyskawica z gosciem, ktory dzieki ciezkim doswiadczeniom, treningowi i samodyscyplinie o cos walczy. Co bym nie sadzil o serialu Arrow czy The flesh zestawienie mi sie nie podoba chociaz oczywiscie rozumiem koncepcje. Inna sprawa, ze nigdy nie lubilem superbohaterow, ktorych ugryzla mrowka, pajak czy cos im na glowe spadlo i przez to stawali sie tacy super... Super sa Ci, ktorzy pracuja na to zeby byc super :) brzmi to moze trywialnie ale tak mam