Normalnie pokazują w serialach amerykańskich świat uładzony i cukierkowy. A tu widzimy "wieśniaków z Michigan" w ich naturalnym środowisku, z ich wszelkimi przywarami. Oczywiście pokazanymi karykaturalnie, bo z perspektywy Nowego Jorku, czy Hollywood. Horror straszny, komedia jest, plus dodatkowo wycieczka etnograficzna po midweście :) .