Ash kontra martwe zło

Ash vs. Evil Dead
2015 - 2018
7,7 16 tys. ocen
7,7 10 1 16255
7,8 16 krytyków
Ash kontra martwe zło
powrót do forum serialu Ash kontra martwe zło
_Szaman_

Bardzo, bardzo mi się nie podobało. Gdzie ten rozwój postaci przy którym Raimi i DeGreggorio pęcznieli z dumy na każdym Comic Conie? Kolejna już pod względem charakteru, czwarta wersja Asha miała zapewne z braku lepszych pomysłów powtórzyć schemat rozwoju z Armii Ciemności. El Jefe miał stać się świadomy odpowiedzialności jaka ciąży na walce z demonami, niejako powrócić do społeczności którą cały czas lekceważył, traktował z góry wiedząc, że i tak za chwilę wyniesie się w kolejne miejsce. Nie rozwinięto jego relacji z Pablo, w ostatnim odcinku nadal traktuje go jak wyprodukowany w Meksyku podnóżek, w najważniejszym momencie myląc jego imię (!). Nie rozwinięto motywu jego odpowiedzialności za losy innych ludzi (po tym jak zwinięto już rozwinięty motyw z Armii Ciemności), Ash ma centralnie gdzieś blond siostrzenicę Hugo Weavinga. Wprowadzono okropną relację z Fisher która ostatecznie nijak nie zmieniła Asha. Relacja między Pablo i Kelly nijak nie posunęła się do przodu. To jeden z najgorzej, najbardziej chaotycznie napisanych seriali jakie widziałem. Za co pieniądze wziął showrunner od Chucka, czyli Greg DeGreggorio?

Ostatecznie dobił mnie sposób w jaki potraktowano poprzednie części. Nijak nie wyjaśniono skąd Ash ma księgę, dlaczego jednak nie spaliła się w finale pierwszego Martwego zła (ona pali się nawet w usuniętych scenach z dwójki, kurcze, nawet Alvarez pozwolił sobie na nawiązanie do tego w swoim remake'u). Dlaczego Ash natyka się w piwnicy na szczątki Henrietty co jest nawet podparte krótkim urywkiem z dwójki. Przecież Henrietta zginęła poza piwnicą. Dlaczego natyka się na jej czaszkę która została zniszczona w jednej z najbardziej znanych scen z tego filmu. Dlaczego księga zawiera strony z Ashem jako średniowiecznym wybrańcem skoro w serii pozostawały one poza książką i w domyśle zostały dopisane przez Mędrca z trójki. Czy oni w ogóle oglądali te filmy? To tylko 250 minut. Czy Campbell i Tapert mają nas za idiotów? Dlaczego cały czas powtarzali, że serial jest tworzony od fanów dla fanów skoro to po prostu bzdura.

Zakończenie ostatecznie zdecydowało o ocenie tego odcinka. Ash dla własnej wygody wybiera życie w Jacksonville, dla czystszego sumienia zabiera Pablo i Kelly, głównie dlatego, że coś im tam wcześniej nagadał. Ignoruje obecność wyrzyganych przez Pablo małych demonów, ignoruje to, że Xena jest "Dark One", chociaż na początku odcinka sam o tym mówi. Ignoruje, że Xena zostaje władcą demonów z Księgi przez którą życie straciło tyle osób nad którymi wcześniej rozpaczał. Oddaje świat we władanie demonów chociaż miał być Jefe. Ważne jest łowienie ryb na Florydzie. Brawo nasz Jefe, wzbudziłeś tyle sympatii widza!

O skali bałaganu przy tym serialu może też świadczyć demon który na krótko pojawił się za Xeną w jednym z odcinków u Brujo. No ciekawe kim niby jest. Żartuję, zupełnie nieciekawe. Ważne, że Ash ma różowe światełko przy pile i raz łączy ją z ręką z gier video, a raz nie. To przecież takie campowe i w duchu Evil Dead.

1/10 dla finału, 5,5/10 dla całego serialu.

_Szaman_

Obejrzałem jeszcze raz tę scenę, a nie można już edytować. On tam się ewidentnie natyka na szkielet Jake'a, a nie Henrietty. Przepraszam za błąd. Swoją drogą, w ten dziwny sposób Ted Raimi jednak zaliczył cameo w serialu :)

ocenił(a) serial na 7
_Szaman_

Rzeczywiście dziwne zakończenie. A przecież wcale nie trzeba było wiele, aby coś z tego było - wystarczyłoby, że Ash walczy z Ruby MYŚLI że ją zabija i zabiera się z ekipą do Jacksonville. Jest materiał na 2 sezon, a jednocześnie Ash nie jest totalnym dupkiem. Tak w ogóle to czytam twoje tematy i zgadzam się z wieloma punktami, jeden z większych minusów tego serialu to totalnie tragiczna relacja Asha z tą policjantką. Najpierw ona jest spięta, ciągle poważna a po odcinku w barze nagle zachowuje się jak totalnie zadurzona w nim nastolatka. Tymczasem Ash nawet po jej śmierci(dość brutalnej, ale tutaj prawie każda śmierć jest brutalna ;)) nie może przestać opowiadać głupich żarcików. W ogóle z Asha zrobili parodię jego samego, bo przypomnijmy, że w poprzednich filmach nie zachowywał się głupkowato przez 100% czasu. Nadal podoba mi się serial, ponieważ czasami jest tak popieprzony, że staje się całkowicie zajeb*sty, ale zastanawiam się czy tej 7 nie zmienić na 6.

kozas15

Powiem więcej, wystarczyłoby po prostu aby przegrali walkę z Ruby, a ona doprowadziła do apokalipsy. Tylko tyle, bez uparcie powtarzanego wątku Jacksonville. Co do reszty pełna zgoda.

ocenił(a) serial na 7
_Szaman_

Tak w ogóle to myślałem, że jak już Ash na te Jacksonville się zdecydował to Xena go po prostu zteleportuje go tam, bo jeżeli Ash jedzie tam swoim samochodem to pojawia się pytanie - czemu nie zrobił tego wcześniej? Tj przed całą akcją z serialu? Tak naprawdę Xena mu niczego nawet nie dała.

kozas15

Dokładnie. Zresztą chatka chyba sama przestała płonąć, wstali, otrzepali się, pożegnali Xenę i wyszli. Jeszcze pewnie demoniczne dziecko pomachało im jak odjeżdżali :)

_Szaman_

Zresztą wątek Xeny wydaje mi się nie mieć naprawdę większego sensu. Po co była jej Fisher? Ruby wyraźnie śledzi ją w odcinku pierwszym gdy dosiada się w kawiarni, jak i w odcinku w Books From Beyond. Dlaczego przedstawiała się Fisher jako Ruby Knowby wciskając cały ten kit z zemstą? Wątek miałby trochę sensu gdyby jako siostra Annie chciała zdobyć zaufanie Asha, ale Pablo rzuca wtedy krótkie "She's Knowby" i tyle wystarczy. Dlaczego Ruby walczy z demonami które chce posiąść, dlaczego one walczą z nią?

Dlaczego Ruby zamiast samej dotrzeć do chatki prosi o pomoc Pablo i Kelly? Przecież ma sztylet z chatki, przecież sama dołączyła do Księgi brakującą stronę ze średniowiecznym Ashem którą musiała znaleźć w chatce, w plecach Annie Knowby. Dlaczego materializuje demony dzięki Pablo skoro potrafi to również strona z zaklęciem którą musiała znaleźć przy martwej Annie.

_Szaman_

Ash nie zmądrzał, ale przynajmniej nie jest aż tak samolubny, jak na początku . Zauważyliście rękawice Freddy'ego Krueger'a w piwnicy? :)

FatMat

Tak. Miło, że pamiętają o takich szczegółach z Martwego zła 2.

ocenił(a) serial na 7
_Szaman_

w którym momencie Evil Dead 2 była rękawica Freddy,ego ?

ocenił(a) serial na 7
_Szaman_

oglądałem to jakieś 20 lat temu i nie pamiętam :)

jaryy82

Najpierw w składziku nad drzwiami gdy głowa Lindy siedzi w imadle, a potem w piwnicy, gdy Ash szuka kartek wyrzuconych przez Jake'a.

http://springwoodslasher.com/forum/attachment.php?attachmentid=4049&d=1320470552

http://springwoodslasher.com/forum/attachment.php?attachmentid=4050&d=1320470556

Oni bawili się tak z Cravenem. W pierwszym Martwym źle w piwnicy wisi plakat "Wzgórza mają oczy". Za to w "Koszmarze z ulicy Wiązów" Nancy ogląda pierwszą część Evil Dead na czarno białym telewizorze. W pierwszym Krzyku jest mowa o Martwym źle, w czwartym na ścianie wisi plakat Armii Ciemności. Było tego więcej, ale już dokładnie nie pamiętam i trzeba poszperać w sieci.

ocenił(a) serial na 7
_Szaman_

hmmm dzięki :)

użytkownik usunięty
_Szaman_

Pół na pół, powróciła złowieszcza groteska i ciekawe pomysły, nawiązania do pierwszych części. Z drugiej strony kolejna po murzynce porażka obsadowa czyli Xena, debilny scenariusz włącznie z okropnym zakończeniem i momentami nietrafiony humor tam gdzie akurat powinna być groza. Odcinek oceniam wyżej niż poprzedni i waham się w ocenie 5,5/10-6/10. Cały sezon oceniam z litości na 6/10. Pozytywnym zaskoczeniem są latynosi(nie wykorzystani do końca), Campbell jest tyle fajny co czasami zwyczajnie irytujący a na końcu zrobili nawet z niego kompletnego dupka. Jednak już tak poważne wady jak zbyt duże odejście od grozy, fatalne błędy obsadowe i głupawy scenariusz nie pozwalają mi na wyższą ogólną ocenę niż 6/10.

Mam wrażenie, że Campbell naprawdę dobry był w dwóch pierwszych odcinkach, potem niezły gdy powrócili do chatki. Pomiędzy tymi odcinkami jakby szybko przestało mu zależeć i przeskoczył na autopilota. W sumie nie dziwię się, bo z jego postaci robiono miejscami takiego dupka, że nawet on nie był w stanie tego udźwignąć.

No i nie zapominaj, że Kelly jest Żydówką :)

użytkownik usunięty
_Szaman_

Jak Gal Gadot?

Nie wiem jak z Gal. A odnosiłem się do gagu z krzyżami z odcinka drugiego i kwestii Eligosa z tego odcinka z opętaniem.

_Szaman_

Niestety muszę obniżyć ocenę na 6 i do tego z litości i sentymentu do serii EVIL DEAD.
Serial jest rozczarowaniem i odstaje wyraźnie od trylogii,
a w porównaniu do najlepszych seriali to zwykły gniot.

ocenił(a) serial na 3
_Szaman_

Chyba wybrałeś sobie kiepskie uniwersum do szukania spójności logiki i ogólnie pojętego szacunku dla najwierniejszych fanów.

bdt233

Opieram się głównie na zapowiedziach poczynionych przez pierwszy odcinek, jak i wypowiedziach twórców. Naprawdę można było zadbać choćby o lepszy punkt wyjścia. Choćby o tym, że Ash miał być weteranem który powróci do społeczeństwa, gburem który przejdzie wewnętrzną przemianę- nie wrócił i nie przeszedł. Pablo i Kelly mieli być wprowadzeni dla pogłębienia charakterystyki Asha za pomocą dialogów- skończyło się na strzelaniu do nich one-linerami, mam wrażenie, że Ash rozmawiał więcej w poprzednich częściach, mimo, że rzadziej miał ku temu okazję. Nie wiem po co mnożyć kolejne nieścisłości w sytuacji gdy mają prawa do dwóch najważniejszych części z punktu widzenia fabuły tego serialu. Nie ma to porównania z najróżniejszymi, wielokrotnie omawianymi problemami realizacyjnymi oryginalnej trylogii.

_Szaman_

Ja tam 10/10 za ostatnią część i 9/10 za serial.
Dlaczego? Bo rewelacyjnie bawiono się konwencją, oczekiwaniami i zrealizowano jeden z najbardziej innowacyjnych pod względem narzędzi opowiadania serial w historii telewizji.

Jeśli nie widzisz rozwoju postaci to nie znasz się na rozwoju postaci. Oczywiście tempo serialu jest szalone, ale w szaleństwie jest jednak metoda. Nie podobało mi się akurat jak sprawę rozwiązali z policjantką (ta postać rzeczywiście niedorobiona).
"El Jefe" miał stać się świadomy odpowiedzialności? To zarzut? Mamy sezon 2 i kolejne.
Nie rozwinięto relacji z Pablo? Nie wiem jaki ty oglądałeś serial. Oczywiście wiele tu zostało jest do zrobienia, ale nie zapominaj, że te 10 odcinków to jakieś 300 minut, ale niewątpliwie udało im się wiele rozwinąć.
Relacja między Pablo i Kelly jest idealna i niedopowiedziana.

Co do zarzutów:
1. To nie szczątki Henrietty były w piwnicy, tylko Jake'a.
2. Co do Necronomicon - Ash ewidentnie ma książkę Knowby'ego, gdzie Ash akurat jest.
3. Jeśli uważasz, ze zakończenie filmu nie pasuje do postaci Asha to nie jesteś fanem "Martwego zła" i nie dostrzegać przewrotnej logiki, a nawet geniuszu tego posunięcia scenariuszowego.

pjstepien

Zgadzam się z Tobą, narracja za pomocą chaosu i sprzeczności jest rzeczywiście dość innowacyjna :)

1. Szybko się poprawiłem w następnym poście. Zmylił mnie kolor ubrań, nie zauważyłem nieśmiertelnika czy co on tam miał na szyi.
2. Jesteś pewien? Dałbym sobie rękę uciąć, że w dwójce posługują się dopisanymi kartkami które przywozi ojcu Annie Knowby. jest nawet scena z tłuczeniem ramki w której się znajdują. Jest tam narysowany Ash, zresztą w dziwnych kolorach ubrań, bo Bruce ubrał się do sesji w białe spodnie. Można znaleźć zdjęcie w sieci na dowód.
3. Chyba powinny boleć mnie ciągłe zarzuty o nie bycie fanem Evil Dead skoro jestem nim od wielu lat. Wytłumacz mi czego zatem nie dostrzegam i jak to pasuje do którejkolwiek z wersji Asha zaprezentowanej w trylogii.

ocenił(a) serial na 7
_Szaman_

Ash z Armii Ciemności jest całkiem zbliżony charakterowo do tego serialowego.

Tortuga033

Na pewno jest mu najbliżej, ale jak dla mnie poszli trochę za daleko w tej jego bucowatości.

ocenił(a) serial na 10
_Szaman_

Ja jestem zachwycony finałem. Wręcz szczęśliwy.
Właśnie z powodu w pewnym stopniu pozornie nieprzewidywalnego i niedorzecznego zachowania starego Asha. Staruszek zmęczony nieudanym życiem, zdołowany alternatywą zakończenia swej kariery bohatera i powrotem do sklepu wybiera w teorii lepszy los, pogoń za marzeniem. Bardzo ludzkie choć być może dupkowate ale w Ashu zawsze ten dupek tkwił.

To jest zarazem doskonały punkt wyjścia do kolejnego sezonu. Zamiast klasycznego nowego demona czy pozornej porażki ujrzymy rozterki Asha na swej emeryturze i decyzje o powrocie. Fałszywy Happy End.

ocenił(a) serial na 10
_Szaman_

Zakończenie świetne, właśnie tego oczekiwałem. Stary dobry Ash myślący głównie o sobie. Super serial 10/10 !!!!

ocenił(a) serial na 5
_Szaman_

Bardzo podoba mi się Twoja wypowiedź. Nie rozpływasz się nad tym serialem, bo to "Martwe zło" i Bruce Campbell, tylko rzeczowo podchodzisz do tematu. Sam początkowo chciałem ocenić go na 5-6, ale mniej więcej w połowie zaakceptowałem fakt, że to raczej parodia "Martwego zła" i jako takie coś należy je oglądać. Byłem więc bliski dania mu 7, ale Twój komentarz przekonał mnie, że jednak nie zasługuje nawet na taką ocenę.

To robienie serialu dla fanów polegało chyba na tym, że myśleli, że podkręcą cynizm Asha na maksa i dzieciaki to kupią (tak, średnia wieku użytkowników na forum tego serialu zdaje się wynosić jakieś 19 lat), jakby o tym, że w najważniejszej - pierwszej części "Martwego zła" nasz bohater był zestrachanym gnojkiem, nie pozwalającym sobie nawet na odrobinę tego typu żartów, nikt już nie pamiętał.

Postacie opętanych były dość dobrze zrobione i gdyby Raimi z tym drugim zamiast iść w stronę komedii skupili się bardziej na klimacie, to mogłoby to być coś choćby zbliżonego do oryginalnego "Martwego zła".

Zloty_Deszcz

Dzięki! Może wyciągną jakieś wnioski przy drugim sezonie (chociaż niestety nie słyszałem nic o zmianie scenarzystów). Lee Majors zagra ojca Asha, a Ted Raimi jego przyjaciela z dzieciństwa, co zapowiada mocne grzebanie w przeszłości bohatera. Może wreszcie Ash przestanie być tylko elementem napędzającym fabułę swoją głupotą, a zacznie mieć po prostu pecha jak za starych czasów.

_Szaman_

Ten odcinek powstał tylko po to, żeby wk*rwić fanów Asha. Amen. Jak można w taki obrzydliwy i bezsensowny sposób zniszczyć tak epicką postać? Czy to jest Breaking Bad, w którym nasz ulubiony bohater staje się zły? Nie.

Serio, dajcie mi długopis i kartkę a rozpiszę lepszy serial o Ashu, nawet bez praw do najlepszej "Armi Ciemności". Ta postać ma taki ogromny potencjał, można ją wrzucać w różne konwencję i dawać mu różnych wrogów, a zawsze się sprawdzi. Tutaj mamy nie tyle pójście na łatwiznę, ile po prostu brak jakichkolwiek umiejętności ze sceny pseudo scenarzystów i reżyserów. Tak gdzie ma być strasznie- nie jest, tam gdzie ma być śmiesznie- chyba samemu silę się na uśmiech z sentymentu do Campbela. Ash z superbohatera stał się irytującym starym dupkiem, który najnormalniej w świecie wkurza.

Wielka, wielka szkoda i niewykorzystany potencjał. Szkoda że Evil Dead nie jest tak popularną marką i nikt nie wpadł nigdy na to, żeby zrobić kontynuację Freddy vs Jason dodając Asha: Freddy vs Jason vs Ash (jak w komiksie) i przywrócić chyba JEDYNEGO pozytywnego bohatera horrorów który jest GŁÓWNĄ POSTACIĄ :D

Raimi lepiej by zrobił, gdyby połączył pierwsze dwa odcinki, dodał coś od siebie żeby to miało ręce i nogi i wydał "Armię Ciemności 2" albo "Evil Dead 4" bo tylko pierwsze dwa odcinki nie wywołują żenady.

Ciekawe jak będzie z 2 sezonem, bo nie wróżę świetlanej przyszłości temu projektowi. Chyba po prostu powstał dekadę/ dwie za późno i po prostu się nie sprawdził... Żal mi Campbela, ale nic nie poradzę na to że gra w serialu który jest największym niewykorzystanym potencjałem w ogóle :(

Fass_

Wpadli. Był taki pomysł na kontynuację Freddy vs Jason, Campbell odbył jedno spotkanie w tej sprawie i na tym się skończyło. Potem jeśli dobrze pamiętam wytwórnia próbowała już raczej wysępić prawa do Michaela Myersa od Dimensionu.

_Szaman_

Rzeczywiście, właśnie znalazłem o tym artykuł. Straszna szkoda, może film odniósłby sukces a Ash wróciłby do łask i dzięki temu ujrzelibyśmy kontynuację "Armi Ciemności/ Evil Dead" :(

Fass_

Wiem, że mieli w planach 4 nowe filmy Evil dead:
1) remake 2013 reż. Alvareza i wyszedł
2) Armia ciemności 2016
3) sequel remaku Alvareza
4) Martwe zło 4 czy 5 (jeśli liczyć Armie ciemności 2) gdzie skrzyżowałyby się losy Asha i
głównej bohaterki remaków

Raczej zrezygnowali z tych planów tworząc serial.

returner

Crossover zdementowany. Armia Ciemności 2 porzucona- Sam Raimi zdradził, że pracowano nad fabułą w której spotkałoby się dwóch Ashów z dwóch istniejących zakończeń. Nowy film Alvareza, horror A Man In The Dark ma premierę we wrześniu, potem bierze się on za ekranizację gry Dante's Inferno. O nowym Evil Dead 2 nic nie słychać, niedawno pytali o to Jane Levy i też nic nie wiedziała.

_Szaman_

Dwóch Ashów z dwóch zakończeń- epickie :D! No i widzicie jaki ten świat i ta postać ma możliwości? A w jak małym stopniu jest eksploatowana :D

_Szaman_

Rzeczywiście, znalazłem artykuł w którym jest o tym mowa. Plany porzucono podobno ze względu na oszałamiający sukces "The Grudge" :( Z kolei Campbel jak to Campbel, robi sobie jaja i w wywiadzie mówił że zrezygnowali z filmu bo wytwórnia nie chciała żeby Ash wygrał to starcie :D

ocenił(a) serial na 7
_Szaman_

Kurde, będę póki co pierwszą osobą tutaj, która napisze że finał był dla mnie zacny, jestem z niego zadowolona jak i z całego serialu :)

Było napięcie, był klimat, poznęcali się nad Blondyną, która mnie irytowała. Oglądał w napięciu z ciekawością jak to się w końcu skończy. Zakończenie mnie satysfakcjonuje w drugim sezonie chyba będzie to wszystko się działo na bardziej "globalną" skalę. A przynajmniej na to liczę :)

Powiem tak - nie jestem jakąś wielką fanką Evil Dead, filmy są dla mnie niezłe/dobre, ale nic poza tym. Właściwie najbardziej mi się podobała Armia Ciemności, bo tam już była to bardziej komedia w oprawie horroru i tego samego oczekiwałam od serialu. Oczekiwałam lekkiego, głupowatego serialu w kiczowato-kiepskiej oprawie, serialu klasy B z jajem do którego się po prostu siada i się ogląda i się dobrze bawi, a nie roztrząsa każdy błąd, nielogiczność. I koniec końców to dostałam. 1 i 2 odcinek oraz finał uważam za najlepsze. Pozostałe odcinki czasami były lepsze czasami gorsze, ale koniec końców w mojej ocenie na 10 odcinków właściwie tylko 3 były dla mnie znacząco gorsze, a tak to mi się podobało. Bardzo polubiłam Pabla i Kelly, cieszy mnie to, że udało im się wyjść z tego cało. Sam główny bohater jest dla mnie typem postaci, którą ciężko nie lubić. Choć jego onelinery raczej nie wywołują u mnie salw śmiechu. Nie do końca rozumiem zarzuty o "wątek miłosny". Fisher myślała że Ash jest tym złym, była nieufna, a potem zobaczyła że jest po tej dobrej stronie, więc jak dla mnie jej zmiana nastawienia, zachowania na bardziej luźniejsze i przyjazne jest zrozumiała. Wątek miłosny, też mnie jakoś nie zdegustował czy coś, przecież tam nie było nie wiadomo czego, ot poflirtowali trochę, zaczęli się do siebie migdalić, Amanda potem zginęła i tyle, nie było to jakieś mega poważne, takie zaczątki. Ashowi już tyle bliskich osób zginęło, że już się tak nie przywiązuje do ludzi.

No ale w każdym razie, przez pewien czas nie była pewna co do oceny serialu, ale w tym momencie daje 7/10, czyli ogólnie dobry, jakoś bardzo tyłka nie urywa, trochę mu brakuje w pewnych kwestiach, ale przyjemnie się ogląda i czekam na drugi sezon.

ocenił(a) serial na 7
Tortuga033

A, jest jeden minus - "recenzja" Ojca Chrzestnego xD

ocenił(a) serial na 9
Tortuga033

Popieram. Zakończenie serialu było rewelacyjne, 100% klimat Evil Dead.

_Szaman_

Mały, graficzny zwiastun 2 sezonu
http://www.instagram.com/p/BAEwNCHwkNE/

ocenił(a) serial na 7
_Szaman_

Jakby Raimi reżyserował całość albo przynajmniej wiekszość odcinków to jest nadzieja na jakiś wysoki poziom w drugim sezonie....

_Szaman_

Serial mi się podobał,ode mnie 8/10.Ale zakończenie takie jakieś dziwne,myślałem że Ash się jednak czegoś nauczył.

_Szaman_

Ostatni odcinek początkowo mi się podobał - las, gore, opętana Fisher, małe demony i kilka fajnych nawiązań (znalazła się nawet rękawica Freddyego Kruegera), ale to zakończenie mnie zabolało. Początkowo myślałem, że to tylko gra pozorów, złudzenie, dowcip, ale oni naprawdę to zrobili. Chyba chcieli być oryginalni, uniknąć typowego happy endu, ale to było po prostu rozczarowujące. Każdy poprzedni odcinek byłby lepszym zakończeniem serialu. Jak oceniam serial? Bardzo się cieszę, że po tylu latach powstał sequel trylogii Marte Zło. Bardzo miło było zobaczyć po latach Brucea w roli Asha. Znowu kopie tyłki demonom w rozmaity i efektowny sposób, rzucając przy tym one linearami. Szacun dla Brucea za dystans do samego siebie, nie każdy lubi tak żartować ze swojego wieku i nadwagi. Podoba mi się ogromna dawka gore, absurdu i praktycznych efektów. Charakteryzacja odpowiednio groteskowa, przemoc przerysowana. Dialogi budziły we mnie mieszane uczucia - raz bawią, raz drażnią, tak pół na pół. Każdy odcinek miał odpowiednie tempo, sporo akcji, ogólnie serial nie nudził, nawet przy spadkach formy. Plus jeszcze za hity z lat 60 i 70. Postać Pablo i Kelly byłi wmiarę ok, ale reszta mnie strasznie irytowała. Policjantka jest tak słabo obstawiona, taka nudna i irytująca, no i jeszcze ten żałosny wątek miłosny. Zabrakło mi slapsticku, dynamicznej pracy kamery i pomysłowości z poprzednich części. Filmy lubiły zaskakiwać coraz to bardziej zwariowanym pomysłami, tutaj było parę przebłyskłów ale nie wystarczająco dużo. Sama fabuł głupia i balalna, nie przeszkadzało by mi to, w końcu to Martwe zło, co nie zmienia faktu, że scenariusz bardziej pasowałby do miniserialu, albo filmu pełnometrażowego. Za dużo tutaj zapychaczy, filerów które nic nie wpriwadzały, tylko przedłużały czas trwania serialu. Mimo tych wszystkich wad jestem zadowolony - to miła, lekka, pełna kiczu, gore i akcji czarna komedia. Mogło być dużo lepiej, ale i tak stanowi fajną kontynaucję trylogii. Mamy tylko nadzieję, że powstanie drugi sezon i usunie ten niesmak po tym nieudanym zakończeniu.