Bójka mnie zawsze wnerwiała. Taka idealna, inteligentna i wogóle wogóle. Jak byłam młodsza lubiłam bardzo Bajkę, ale teraz... O matko... Ona jest taka dziecinna. Aktualnie więc wolę Brawurkę, ponoć jest taka narwana jak ja >.>
Brawurka jest zdecydowanie najlepsza.
Bójka za bardzo wywyższa się nad innych i stara się być poprawna politycznie za wszelką cenę (świetnie to widać szczególnie w odcinku z mistrzami zła, którzy wracają do przestępczej kariery po 60 latach), poza tym zalatuje od niej nieco hipokryzją.
Bajka z kolei to jeszcze głupiutkie dziecko, naiwne aż do bólu, osądzające po wyglądzie i też bywa hipokrytką.
Brawurka z kolei jest co prawda wiecznie podirytowana, egoistyczna, złośliwa i miewa schizy (vide kocyk), ale za to szybko podejmuje decyzje, potrafi przyznać się do błędu i bardzo rzadko bywa hipokrytką (przynajmniej w moim odczuciu). Ze wszystkich Atomówek jest najbardziej ludzka (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) i za to ją lubię.
Jasne, że Brawurka :)
Bajka - zbyt dziecinna.
Bójka - zbyt wyniosła.
Poza tym kto nie lubi brawury? :)
Ona rozkręci imprezę na studiach.
yeah..
A ja zawsze lubilam Bójkę gdyz ma długie włosy o których zawsze marzyłam,a mama i tak mnie obcinała<teraz mam długie hehe> może jeszcze dlatego bo była mądra,dumna czasem i ten różowy kolor ubóstwiałam jako dziecko^^
Bajka była dla mnie za delikatna a Brawurka za agresywna;/
P.S Bójka jest na okładce gdyż była podajże przywódczynią ;)
Bójka zawsze taka zarozumiała lekko była, Bajka taka ciota ;p
Brawurka wymiata ;D i jej ukryte uczucia do Asa xD
Nie będę oryginalna - Brawurka - ze względu na to, że w jakimś stopniu mnie przypominała (ciemne włosy, zielone oczy, o charakterze nie wspominając;))