Czu w obecnych czasach istnieje jakikolwiek amerykański serial albo film gdzie nie ma wątku LGBT? Czy naprawdę trzeba wszędzie na siłę wciskać tego typu wątki?
P.S. Abstrahując od powyższego - drugi sezon zdecydowanie słabszy jakieś 5/10.
to jest zenujace wogole bo ten watek jest wstawiony tak na sile ze szkoda gadac, ewidentnie misja spelniona, wstawka LGBT jest. Lobby zadzialalo. Burzy caly obraz serialu jak dla mnie i nie bede ogladal 3 sezonu
No tak, kolejne lamenty o homoseksualistach wciskanych do fabuły "na siłę". Coś takiego po prostu nie istnieje. Czy Ci to leży, czy nie, homoseksualizm jest częścią naszego świata, a więc jedna, w porywach dwie nieheteronormatywne postaci w serialu będącym niejako zwierciadłem rzeczywistości (jeszcze o takim tytule, który radzę przeczytać sobie głośno, wyraźnie i bardzo wolno) to nie jakaś homopromocja, tylko minimum przyzwoitości. Ciekawe, że na heteroseksualizm bohaterów nikt nie patrzy jako na "wciskaną na siłę", a bohaterowie o takiej orientacji nie mają obowiązku udowadniać swojej istotności dla fabuły, nie ma potrzeby żadnego usprawiedliwiania ich istnienia w scenariuszu. Co najmniej tak, jakby byli normalnymi ludźmi, c'nie?
Mnie zupełnie nie przeszkadza ten wątek, za to bardzo rozczarowujący był spadek jakości całej opowiadanej historii i właściwie, to nie wiem o czym był ten sezon, bo wszystko było jakieś takie rozwlekłe, płytkie i mało wciągające, bo scenarzyści chyba się wypalili i zabrakło im amunicji na ten sezon..