Dubbing Aanga po polsku jest okropny. Gra go chyba kobieta i brzmi jak z jakiejś nisko budżetowej kreskówki. Osobiście zalecałbym obejrzeć serial z oryginalnym głosem angielskim. Być może się mylę ale Aang jest postacią 1-planową i nie chcę abym zapamiętął Aanga jako kobiete/8 letniego dziecka. Nie mam nic przeciwko temu, ale Pani w żadnym stopniu nie wcieliła się w rolę najważniejszej postaci. Głos Zuko też nie jest najlepszy. Dubbing Katary jest fajny i miły do słuchu, a Sokki jest OK.
To nie oglądaj z dubbingiem. Wróć do Shreka i będziesz zadowolony. Dubbing i Lektor ogląda się po usłyszeniu orginalnych głosów
Może zaczniecie mózgi oglądać z napisami i przestaniecie narzekać na ten badziewny dubbing? Nie rozumiem, jak można lubić kinematografię i niszczyć sobie wrażenia dubbingiem.
Ja próbowałem oglądać po angielsku filmy ale mój angielski jest przeciętny i połowę z tego nie rozumiałem z napisami za to skupić na filmie się nie mogę i mnie rozpraszają dlatego poniekąd jestem zmuszony oglądać z dubbingiem czy lektorem
A może schowaj się do swojego pokoju i daj ludziom oglądać jak im wygodniej? Sam filmy aktorskie zawsze oglądam z oryginalnymi głosami i ewentualnie napisami, ale dubbing to też jest sztuka którą należy docenić gdy jest dobry lub krytykować gdy jest słaby.
Nie bez powodu takie serie jak Shrek czy Asterix i Obelix są w polsce owiane większym kultem niż gdziekolwiek za granicą - to zasługa fantastycznego dubbingu.
Nie rozumiem jak można lubić kinematografię i być takim ignorantem by z automatu uważać dubbing jako coś złego. Jesteś jak ci ludzie którzy twierdzą, że gry nie mogą być prawdziwą sztuką bo to tylko klikanie w klawiaturę.