Bajer z Bel-Air to najbardziej odjechany serial komediowy, jaki kiedykolwiek istniał. Inne jakie znam zwykle z czasem były coraz bardziej naciągane, bo brakowało już na nie pomysłów. A tutaj - dzięki Willowi Smithowi - zawsze było się z czego pośmiać.
A przy tym często odcinki kończyły się jakimś mądrym morałem, to też mi się w tym serialu podobało. Do tego był na poziomie. Jak teraz się patrzy na seriale komediowe to czasem sięgają do tak niskich żartów, że aż się człowiekowi niedobrze robi....