Jakieś takie dziwne. Obcy facet nagle się pojawia... Zabiera ich dzieci na wakacje... Ta się w nim zakochuje... WTF?
No nie do końca obcy, bo przyjaciel Romka. Ale bardziej chodziło mi o to, że Borys niby próbuje zacząć nowy związek z jakąś pacjentką a o zdanie pyta Marii a ta jest o niego zazdrosna i prawie robi mu awanturę, że jej nie pocałował, że nie wyznał jej miłości?? nie rozumiem tego...
Nie znam dokładnie całej ich "historii". Nie oglądam "Barw Szczęścia" regularnie - czasami z nudów sobie popatrzę. A co do tego "o co Ci chodzi" to mówię (piszę) - dziwne to wszystko.