0 x 100 = 0
serial równie szkodliwy jak wino marki "mózgojeb". Zabija zdolność samodzielnego myślenia, odwraca uwagę od spraw w zyciu istotnych. Ogłupia i niepozwala obudzić się z telewizyjnego matrixu.
Świetna odpowiedź :D
Ja bym podciągnął tę opinię do całokształtu polskich produkcji serialowych (z paroma wyjątkami).
Niestety przeciętny polski widz ceni miernotę i dziadostwo. Żeby pomyśleć trochę i połączyć fakty (patrz: Oficer) to ani rusz. Żeby popatrzeć na utalentowanych aktorów, a nie na jednosezonowe gwiazdki to się nie chce d**y ruszyć. Bo tak prościej. Nie dziwię się, że część ludzi nie płaci abonamentu - jacy szefowie, taka telewizja :p
Podsumowując - szkoda mi tych aktorów (Lubaszenko, Kiersznowski, dr. Seiffert z "Gliny", Kuna, która potrafi dać czadu - patrz "33 sceny z życia", "Lejdis", Łozińska, Wagner, Buczkowska...
Szkoda klawiatury nawet...