Mnie finał rozczarował... Kompletnie nic się nie działo ! Spodziewałem się czegoś lepszego.
Nauczycielka nie żyje i można zrobić drugi sezon. Tyle. Wątek pieniędzy jakoś tak się rozmył bez pomysłu.
Mimo kiepskiego zakończenia oceniam całość na 7.
Co sądzicie ?
Też jestem nieco rozczarowany. Wolałbym żeby zginął chłoptaś Bradley niż nauczycielka. Kobietę jednak było mu zabić łatwiej.
Szkoda bo mógł być fajny wątek zakazanego romansu co by jeszcze bardziej uruchomiło zazdrość w oczach matki.
Co do wątku pieniędzy - to wszystko odbyło się bez emocji - choć przyznam że Alex Romero to świetna postać w tym serialu - ciekawe jak dalej ją poprowadzą.
Finał chyba był najsłabszym odcinkiem ze wszystkich, a powinno być przecież odwrotnie.
Ja całość oceniam na 9 - bo ogólnie pomimo nieco słabszego finału i ogólnie kilku niepotrzebnych rozwiązań (vide przeniesienie akcji do współczesności) to oglądało się rewelacyjnie:)
Mnie też trochę rozczarował, ale, z drugiej strony, mogło to być po prostu dobre podsumowanie całego serialu, gdyby nie miało być kolejnego sezonu. Chociaż scena z szeryfem była świetna.
Spodziewałem się że więcej będzie się działo . A tutaj Norma chowająca się w porcie , jeden strzał i koniec tematu.
Cztery strzały! :D Ale nie jest to serial akcji, więc nie spodziewałam się więcej po tym wątku. Szkoda tylko, że nie wiadomo, o co chodziło z tymi pieniędzmi. Może je znalazł w domu Shelby'ego i nie wiedział wcześniej, co z nimi zrobić?
Mam nadzieję, że Norman tego nie zrobił, bo wątek romansu między nim a nauczycielką wydawał mi się b. ciekawy.
Ciekawe za co ją zabił.... Tak musze to zobaczyć:)... może przed śmiercią położyła mu chociaz reke na j....ch
SPOILER ! Norman zabił nauczycielkę po tym jak miał halucynację gdzie w pomieszczeniu w którym się znajdował w domu nauczycielki pojawiła się matka (tak samo jak w syt. gdy powiedział ,ze zatrzymał pasek pop.właściciela hotelu ,wydawało mu się,ze matka przyszła do jego pokoju i kazała mu go odnaleźć) która zarzuciła mu ,ze daje się jej uwieść (w końcu jakby inaczej) ,dochodzi między nimi do kłótni po czym obraz gaśnie i przenosimy się do powrotnej podróży Normy prawdziwej tym razem.
Minimalne rozczarowanie(nie wiedziałem, że tak małe piersi mogą zajmować właściwie cały kadr...), ale przy okazji finał daje mi nadzieję, że w drugim sezonie będzie więcej Harmona
Mnie się zrobiło szkoda Emmy. Zrobiła się dla Normana na bóstwo, a ten ciągle się patrzył na, skądinąd mniej porywającą, Bradley.
Też liczyłem na ciekawszy koniec sezonu. Trochę się zawiodłem. Jedynym plusem jest to, że zobaczyliśmy jak działa umysł Batesa (zabójstwo nauczycielki).
Moim zdaniem to był minus, wprowadzać to na ostatnie 3 minuty sezonu. Chciałabym to ująć bardziej elokwentnie, no, ale to nawiązanie do Psychozy było marne i z dupy wzięta jak na ostatnie minuty całego sezonu.
Ale i tak tego 'działania umysłu' za bardzo nie było. To, że on miał jakieś blackouty to już wiemy od dawna, żadna nowość. Strasznie spłycili te postaci, mam wrażenie, że prym w tym sezonie wiodła tylko Norma, a Norman zszedł bardzo na bok, a nie tego sie spodziewałam. Ogólnie, drugi sezon obejrzę ale jestem rozczarowana, bo Bates Motel zapowidaał się naprawdę dobrze.
w sumie fakt, Norma tutaj najbardziej szaleje a w sumie powinno być na odwrót...
finał ogólnie z dupy... dylan, bradley i norman zazdrosny ehh...
romero jako jedyny zgasił i nawet za normą się nie odwrócił żeby jej powiedzieć że może już spieprzać bo jest nie potrzebna ;p
emma się od sztafirowała że w sumie bradley wyglądała słabo a ten dalej ślepy...
ostatnia scena nie potrzebna bo i tak każdy by się domyślił po tekście normy "wiesz co masz robić" (w urojeniach normana oczywiście) i później coś tam jeszcze było jak się spotkał z normą pod hotelem
serial dobry ale w sumie z odcinka na odcinek to gorzej ;/ tym bardziej że jeśli oglądam serial albo przynajmniej pierwszy sezon w całości to zawsze jakoś było tak że z odcinka na odcinek było coraz lepiej a tutaj pierwszy raz na odwrót
anyway i tak czekam na następny sezon
Czemu powinno byc na odwrot??To serial niekoniecznie musi isc za Normanem w pierwszym sezonie.Norma to ciekawa postac i w pelnoprawnym filmie tez ma kluczowa role w jego glowie nawet wazniejsza niz watek samego zabicia.Pierwsze to Norma musi przejsc mala przemiane jest za dobra jeszcze a dopiero pozniej Norman calkowicie przejdzie na druga strone.
A to jest jakiś film o takim wątku?
Emma wyglądała idealnie na tym balu, a jeśli chodzi o nauczycielke to ja myślałem że norman będzie chciał ją wykorzystać a nie zabić, trochę się zdziwiłem
Zacznijmy od tego ze Norman nikogo nie zabil heh, to jego druga osobowosc zabija (matka ktora jest w nim i czuwa nad jego moralami) ;-)
Wyśmienity finał ze świetnym zakończeniem przeciętnego wątku pieniędzy (o ile postać Abernathego była intrygująca, to pomysł z pięniedzmi wydał mi się nieco banalny), zaskakującym przekierowaniem zagrożenia (i krwawego końca) z Bradley i jej chłopaka na nauczycielkę i fajną sceną ukazującą progress w relacji Dylan - Norma.
Wątpię, żeby to Norman zabił nauczycielkę, bo po coś ta scena dot. Erica była.
9/10 za pierwszy sezon!
Akcja trzyma w napięciu, kążdy z bohaterów jest skomplikowany i zarówno swoją dobrą, ale i tą bardziej ciekawą, mroczną stronę, a gra aktorska jest na dobrym poziomie. Spodziewam się nominacji dla Very Farmigi i odtwórcy roli Normana.
Nie kojarzę lepszego serialu w kategorii horror / thriller. Nadzieje wiązałem z 666 Park Avenue, ale wyszło jedynie przyzwoicie.
Premiera 2 sezonu w 2014.
Myślę, że pierwsza ofiarą Normana będzie jego matka. Historie o tym jak Norman uderzył ojca w głowę wymyśliła Norma po to żeby mieć powód zatrzymania go przy sobie i żeby brat dał mu spokój.
Powiedziała prawdę. Norman i tak by się nie wyprowadził. Mówiła już przy okazji Azjatki, że Norman widzi i słyszy rzeczy, których nie ma, odpływa i zapomina, co się działo.
Bankowo Norman zabił, tylko pewnie to Eric będzie pierwszym/głównym podejrzanym policji.
666 Park Avenue rzeczywiście nic specjalnego... Ale zdecydowanie najlepszy serial horror to American Horror Story! Szczególnie drugi sezon. Sprawdź koniecznie jeśli nie oglądałeś :)
właśnie mi się wydaje , że to Norman zabił nauczycielkę a wątek z Erickiem był po to, żeby zwalic winę właśnie na niego i Norman dalej będzie jako niewinny zawsze
a zauważyliście, że na szyi nauczycielki była zawieszka z literką B - jak tajemniczy podpis z listów ojca Bradley??
Dobre spostrzeżenie Myślę, że to nie Norman zabił, ale mógł widzieć i przeżył szok To albo facet, z którym się kłóciła przez telefon, albo Bradley dowiedziała się kim jest B. Gdybym była scenarzystką wybrałabym tą drugą opcję:)
cos w tym jest, mysle że ta końcowa scena była podchytliwa i może scenarzyći chcieli bysmy pomysleli że to Norman ją zabił a może byc inaczej. Odcinek fajny i nie moge doczekać się 2 sezonu
NIe ma co się podniecać sprawą Normana i Emmy. Wszyscy i tak wiemy jak skończy Norman.
Mi właśnie wydaje się zupełnie inaczej, a raczej jestem tego pewna. Norman zobaczył matkę, która powiedziała: "Wiesz, co masz zrobić". Ona zawsze pokazywała mu, że przeciwników trzeba zwalczać szybko i raz na zawsze. I on jej po prostu (jak zwykle) posłuchał.
Nie wiem, czy to takie banalne. Przynajmniej zobaczyliśmy jak funkcjonuje jego mózg. I teraz już pewnym jest, że to Bradley była ostateczną przyczyną jego transformacji - ta scena kiedy powtarzał słowa Normy nt. Bradley + wyobrażenia słów matki nt. nauczycielki
Niby wszystko wskazuje na Normana, ale nie pasuje mi modus operandi. Masz rację, scenarzyści odsłonili przed nami kolejny kawałek obłąkania Normana, ale tym razem, jeszcze mógł się powstrzymać przerażony, przeciwstawić się "Normie" ten jeden ostatni raz i uciec. Poderżnięcie gardła (tak to wyglądało) jakoś mi nie pasuje do Normana i do zbrodni w amoku. Obstawiałbym uduszenie, zatłuczenie na śmierć jakimś przedmiotem. Chociaż oczywiście są przesłanki i ku nożu. Przebierała się tyłem do drzwi, więc mógł ją zajść. Ojca zabił powoli do niego podchodząc, ale oglądając tę scenę miałem wrażenie, że wpadł w inny rodzaj amoku. musiał się śpieszyć, bo zaraz by się przebrała i do niego wróciła. No i mogłaby mu przejść ochota na zabicie jej :P No i musiał znaleźć nóż w mieszkaniu, którego nie znał.
A "Psychozę" widziałeś? ;) Tam non stop z nożem latał. Ojciec moim zdaniem to co innego, nie miał wtedy też wizji Normy, dopiero nauczycielka była tą pierwszą kobietą, którą zabił.
Oczywiście, że widziałem. Nóż byłby nawiązaniem do Psychozy - ok, ale w Psychozie nikt nikomu gardła nie podrzynał. Scena pod prysznicem to było szlachtowanie wieprza, wielokrotne pchnięcia bez celowania.
Jeśli mogę się na temat serialu wypowiedzieć i ogólnie całokształtu, wstęp był ciekawy, ale chyba najbardziej podobały mi się te środkowe odcinki, kiedy pojawiło się dużo wspaniałych wątków. Natomiast zakończenie...Chyba nie trzeba mówić, że to jedna wielka porażka. Najbardziej rozczarował mnie ten jeden strzał. Raczej spodziewałam się jakiej większej walki pomiędzy tym mężczyzną, a Normą, zwłaszcza, że wydawał się on być dość groźną postacią, zdolną do wszystkiego. A tu nagle nachylił się, żeby sięgnąć po torbę i niespodziewanie został zastrzelony. Czy nie uważacie, że to zbyt proste, żeby zakończyć pierwszy sezon takiego serialu? Nie mniej jednak, serial jest dość ciekawą koncepcją i z pewnością obejrzę kolejny sezon. Już polubiłam cotygodniowe oglądanie tego serialu i w zasadzie, już mi tego brak...
Jeśli natomiast chodzi o postać tej nauczycielki. Nie wyobrażałam sobie jej wcześniej w ten sposób. I tu mała zagadka, czy ona rzeczywiście chciała uwieść Normana, ponieważ była..zagubiona? Czy może po prostu to jakiś niezidentyfikowany przypadek? Jednak cała ta chora sytuacja i zabójstwo nauczycielki przez Normana już ujawniła pierwszą konkretną cechę serialu-ukazała Normana jako psychopatę, a przynajmniej jego namiastkę.
zapomniałam dodać że pojawił mi się usmiech jak Dylan powiedziałam do Normy "mamo" to było swojego rodzaju słodkie.
nauczycielka nie chciała uwieść Normana, on może sobie ją taką uwodzicielską wyobrażał .... ?
wątpie w to, były sceny jak Ona tak do niego się jakby przymilała i ten wzrok jej gdy na niego patrzyła