prawdopodobnie dlatego że Norma nawdychała się tego więcej - kiedy Norman rozpalił piec i po kolei zamykał kratki wentylacyjne minęło trochę czasu, a czad się już rozchodził i było go coraz więcej w sypialni, kiedy skończył cały proces i położył się koło matki ona musiała być już podtruta, to raz, a dwa że Norman jest silniejszy od Normy jako młody zdrowy mężczyzna - większa masa ciała, większa ilość krwi, większa ilość tlenu we krwi

Faktycznie , cały czas mnie zastanawia jedna rzecz, jestem raczej pewna że chciał pozbawić życie sobie i matce , a może i nie , kochał ją nad życie , ciężko to stwierdzić . Co sądzisz ?

Myślę że chciał być z nią już na zawsze - a życie wydawało mu się ciężkie, bezsensowne i złe. Myślał że jedyną drogą ucieczki od bólu jest śmierć, i chciał również ją uchronić od ciągłych porażek i rozczarowań. Po prostu raz że stracił już całą nadzieję, a dwa że chciał być z Normą już na zawsze

Dawno nie było tak mocnego odcinka, naprawdę. Chyba jeden z najlepszych, jakie w ogóle wyszły. Te sceny z Normą po prostu przerażajace, a jak otworzyła oczy w kostnicy to już w ogóle masakra.
Myślę, że mimo śmierci w serialu, aktorka nadal będzie grała w serialu jako wymysł Normana. Swietny finał sezonu.

Wspaniałe zakończenie, ale jak dla mnie na ostatni 5 sezon. Mam nadzieje, ze bardzo często Norma będzie pojawiać się w urojeniach Normana.

Oglądałem właśnie finałowy odcinek tego sezonu i zdębiałem, odcinek mocny i rzeczywiście daje do myślenia, bo jak to będzie Bates Motel bez Normy? jak to ? a może tak sobie myślę , może twórcy serialu zafundują nam prawdziwą huśtawkę nastrojów i może Norma jednak żyje? ale nie ma co Norman dał popalić w tym odcinku kompletnie mu już odbiło i przyznam że miałem ciarki oglądając ten odcinek no i bym nie pomyślał że tak się skończy a przed nam jeszcze sezon 5 .Podtrzymuję opinie że Bates Motel to niezwykle ciekawy serial , to bardzo dobry serial

Fajny odcinek.
Ten kto czytał książkę, wiedział co może/musi się wydarzyć.
Szkoda, że tak szybko, ale później też będzie się działo.
Jeśli został tylko 1 sezon?! to słabo...

Dwa ostatnie odcinku 4 sezonu... mega ;) !

Wiadomym było, że Norma zginie, bo serial jest na podstawie filmu "psychoza". Tam w filmie nikt nie zdążył przyzwyczaić się do matki, bo matki od początku nie było, tu było inaczej dlatego wiele osób nie może w to uwierzyć.

Także otwórzcie oczy i nie bądźcie jak Norman :P Norma nie żyje i będzie wracać tylko w jego urojeniach. Sądzę, że w 5 sezonie to prawie w ogóle już nie będzie Normana w normalnej postaci tylko jako korespondujący z Matką, albo będący nią.

Zastanawiam się nad czterema kwestiami:

1. Co dalej z Romero ?
2. Co z Dylanem?
3. Co z jego terapeutą (wie, że ma tzw. blackout'y)
4. Czy śmierć Matki Emmy coś wniesie ? może znajdą jej ubrania, które Norman zakopał, albo same zwłoki ;)?

Wiele zagadek jest do wyjaśnienia. Czekam na ten sezon, bo wiadomym jest, że Norman w końcu za wszystko odpowie ;)

Niedawno w wywiadzie twórców BM czytałam, że w 4 sezonie miała być scena, w której terapeuta dowiaduje się o smierci Normy i jedzie do Normana, ale ostatecznie zrezygnowali z tego. Norma będzie sie pojawiała jako halucynacje właśnie, a wątek Emmy i Dylana zostanie rozwinięty, bowiem o ile pamiętam mają oni zostać sciągnięci do White Pine Bay na jakąś uroczystość rodzinna, cokolwiek się za tym kryje.

ja najbardziej jestem ciekawa punktu 4 z Twojej wypowiedzi, tez sie zastanawiam, jak to wyjdzie. I ciekawe jak zareaguje Emma na wiesc, ze brat Dylana zabil jej matke? Pewnie zakonczy z nim zwiazek lub przeciwnie - zrozumie, ze Norman jest chory i zostanie z Dylanem :D

Albo znając "amerykańską wrażliwość" to Dylan pierwszy się o tym dowie i odejdzie od Emmy, bo się będzie czuł współwinny ;)

No taka wersja tez wchodzi w gre:) moze ew. blagac emme o zostanie przy nim mimo wszystko ale to juz sa domysly - musimy poczekac na piaty sezon :)

Coś mi mówi że Normal wyjedzie i zabierze się najpierw za wujka Caleba bo Chick ma zamiar wpaść jeszcze do Normana.