Jak byłem młodszy zawsze go oglądałem i uwarzałem za najlepszy film animowany. Obecnie, mimo iż mam już 21 lat, to mimo tego obejrzał bym go jeszcze raz.
Ja mam 19 i też bardzo miło wspominam okres, kiedy z zapartym tchem czekało się na kolejne odcinki "Batmana". W tamtych odległych czasach była to "bardziej niż wieczorynka", jednak z perspektywy czasu dostrzegam geniusz tego serialu. Całość jest po prostu genialna - nieziemsko mroczny klimat, Gotham w stylu Art Deco, unikalne "czarne charaktery" (np. Dwie Twarze czy Joker), znakomita muzyka i kładący-na-łopatki Mark Hamill jako Joker. Bez niego Joker nie byłby taki sam, a Joker bez Hamilla byłby nijaki.
A i zapomniałbym o jeszcze jednej osobie - Harley Quinn :>