Oglądając ma się wrażenie, że to jakaś parodia albo paradokument. Wygląda jak mało udany projekt studencki, a nie poważny serial :/
Czemu zawsze trzeba oglądać polski serial z poprawką na to, że jest to polski serial? Przyznaję, był tu potencjał na coś ciekawego. Niestety szybko został przygnieciony przez masę niedoskonałości w absolutnie każdej warstwie - fabularnej, realizacyjnej, aktorskiej. Nie wiem, co boli mnie bardziej - oklepane już wątki...
więcej
Serial zaczęłam od razu po przeczytaniu książki (Książka rewelacja, przeczytana od deski do deski. Mnóstwo psychologicznych ciekawostek). Obsada serialu ok.
Po 2 odcinakach stwierdziłam, że nie dam radu. Jak można tak zepsuć dobra historie!?
Syn Emil w serialu stał się córką Emilią (?), po co? Żona Gerarda drewno,...
Za co ten serial ma tu 7? Te wymuszone, wszędzie wciskane przekleństwa są tak żałosne, że aż śmieszne. Do tego polityczne wstawki na poziomie intelektualnego dna
Gdyby Remigiusz Mróz skupił się i napisał rocznie 2-3 książki, to pewnie byłoby OK, ale gdy się pisze co roku kilkanaście lub kilkadziesiąt powieści, to mamy taki właśnie efekt. Bzdury w treści tej niby intrygi kryminalnej przebiją nawet najsłabsze momenty z wszystkich historii o Chyłce.
Jeśli dobrze pamiętam to w książce antagonista nosił zwykłą czarną maseczkę chirurgiczną a z tego co widzę po zdjęciach dali mu zamiast tego zwykłą kominiarkę przez co bardziej kojarzy się z jakimś kibolem.W dobie obecnych czasów wszyscy musimy nosić takie maseczki więc wydaję mi się że twórcy serialu mieli idealne...
więcejKatarzyna Dąbrowska w tym serialu wygląda po prostu strasznie. Charakteryzacja sprawia, że wygląda jak babcia a nie żona Gerarda... na ujęciach może po prostu nie jest umalowana a do tego zdaje się ma zeza...
Przynajmniej jeden z twórców tego serialu musiał mieć bardzo nieudany seks, z którymś z polityków PiS.
Swoją frustrację z tego powodu wylewa on bowiem w postaci czegoś w rodzaju easter eggsów, cytatów itp. Jest to poziom intelektu i frustracji dziecka z wczesnej podstawówki, które chce się swoim nieszczęściem...
W konkursie na największy badziew współczesnych badziewi (98% wszystkich produkcji) byłby w ścisłej czołówce. gratulacje.
Ten film to kolejna komedia dla kretynek. Poziom głupoty scenariusza poraża. Ale kucharki i nauczycielki gimnazjów, będą zagryzać palce z ciekawości, co też te nasze panie z policji zrobią w kolejnym odcinku.