Mam pytania dot. odcinka 5... Albo słabo pamiętam poprzednie odcinki albo czegoś nie rozumiem.
Dwukrotnie pada w odcinku stwierdzenie, że Zawadzki uratował życie synowi Molendy. Nie przypominał dobie takiego faktu.. Przypomniał mi ktoś?
Nie bardzo kojarzę też właściciela Przystani, którą zarządza niedoszła ofiara zemsty Maćka Dąbrowy, ów hodowca lilii (nie pamiętam nazwiska).. Przeoczyłam?
I jeszcze jedno.. Kim jest wspomniany podczas "przesłuchania" policjantów przez krewką panią prokurator przyrodni (ale bez związku krwi) brat zamordowanej Asi?

To jest ciągle jedna i ta sama osoba - syn Molendy (chyba z pierwszego małżeństwa) najstarszy, który zajmuje się przystanią, hoduje lilie i jest niedoszłą ofiarą Maćka Dąbrowy, dlatego Zawadzki mówił że uratował życie synowi Molendy, odciągając broń wykierowaną w jego stronę, przez co Dąbrowa się postrzelił.
Nie jest wymieniony tutaj w obsadzie ale mówię o: http://www.filmweb.pl/person/Cezary+Łukaszewicz-188236

Jeśli chodzi o wspomnianego "przyrodniego brata" przez Panią prokurator, nie wiem czy też nie chodziło o tę samą postać bo tylko on gra jakiegokolowiek przyrodniego brata, przysłucham się na powtórce.

Właścicielem "Przystani" jest Grzegorz Molenda, ten ojciec-biznesmen. Jego syn z pierwszego małżeństwa, Sylwester, ten co hoduje kalie, jest tam menadżerem. Tam pracowała Asia.
Pani prokurator spytała natomiast o innych mężczyzn w rodzinie Sylwestra, którzy mogą być podejrzani o ojcostwo - i tu wspomniano właśnie o przyrodnim bracie Sylwestra, Jaśku (to ten blondynek-cwaniaczek, którego ostatnio Ruscy nastraszyli). Jest to syn Grzegorza Molendy z drugiego małżeństwa z Cielecką. Związek z denatką-zamordowaną Asią? - chodzili razem do klasy.

Sebastian, nie Sylwester :-P.

Do 4 odcinka obstawiałam Grzegorza Molendę - 5 odcinek jednak sprawił, że muszę jednak przyznać, to by było zbyt oczywiste - dlaczego jednak typ tuszuje sprawę? Być może w morderstwo zamieszany jest ktoś z jego bliskich - obstawiam póki co Jaśka jako osobę, która mogła mieć w tym swój udział choć póki co nie wiem po co miałby to robić.
Tu jednak chodzi o coś grubszego - wiele osób twierdzi, że to koleżanka Asi ją zamordowała, a ktoś jej w tym pomagał. A zrobiła to dlatego, że Maciek Dąbrowa był w niej zakochany, a tamta coś do niego czuła. Ale trochę to infantylne.
Grzegorz ma jakiś interes w zacieraniu śladów, przy okazji jest gościem, który trzęsie miastem włączając w to policję. Pomyślałam też o żonie, może to ma sens? Albo po prostu Molenda chce kogoś wrobić?

Grzegorz Molenda na 95% jest ojcem dziecka Asi. On też dał jej 4000 Złotych na usunięcie ciąży. Ale nie wierzę, że ją zabił. Po pierwsze - to zbyt proste. Po drugie - on chce sprzedać teren Szwedom i zależy mu, żeby w lesie nie było żadnych śladów zbrodni (wspominał o tym), więc pewnie dokonałby ewentualnej zbrodni w innym miejscu. Po trzecie - gdyby to on ją zabił, zabrałby jej kasę. Mordercą jest więc ktoś, kto nie wiedział, że dziewczyna ma przy sobie tyle pieniędzy. Myślałem o ojcu Maćka, ale podobno jeden z aktorów powiedział w wywiadzie, że morderca kierował się sercem... To burzy moją teorię.

Jeżeli czegoś nie przeoczyłem - Asia zmarła z telefonem w dłoni, w momencie znalezienia ciała nie miała przy sobie telefonu (podobno nie było go w promieniu 500 metrów), natomiast później telefon znalazł gdzieś ten niepełnosprawny chłopak. Hmmm... Gdybym musiał teraz obstawić, kto zabił Asię - postawiłbym na Ewelinę. Dziewczyny mogły pokłócić się np o Maćka. Ewelina była przyjaciółką Asi, jednak po jej śmierci opowiada innym dziewczynom, że ta chciała zerwać z Maćkiem, nauczycielowi zdradza tajemnicę Asi o planowanym wyjeździe do Barcelony. Może czuje się winna i próbuje usprawiedliwić się przed sobą przedstawiając Asię w niezbyt dobrym świetle? I ta reakcja podczas przesłuchania w szkole - jakby chciała powiedzieć "to był wypadek, zajmijcie się kimś, kto naprawdę ma sporo na sumieniu"... Im więcej myślę, tym dziwniejsze rozwiązania przychodzą mi do głowy :-D

Dobrze kminisz......telefon.....jak znalazł się w ręku niepełnosprawnego.....już w innym poście Ci odpowiedziałem,że stawiam na któregoś z braciszków.Powód? Pewnie wyjdzie za pierdyliand odcinków.

Telefon został jej zabrany przez tego upośledzonego kolegę w chwili znalezienia ciała w pierwszej scenie, pierwszego odcinka, zapewne zanim tamta dwójka zdążyła do niego dobiec.

Przyszedł mi na myśl jeszcze jeden argument, który mógłby wskazać Ewelinę jako winną, chociaż zdaję sobie sprawę, że to bardzo szerokie skojarzenie. Już tłumaczę: podczas przesłuchania w szkole Ewelina powiedziała coś w stylu "Zostawcie nas i zajmijcie się tymi, którzy naprawdę molestują młode dziewczyny". Podczas pogrzebu jedna z dziewczyn powiedziała do Daniela "Zapłaci Pan za to". Być może Daniel swoimi dość nietypowymi tekstami skierowanymi do Asi (widzieliście, jak odzywa się do uczennic) wzbudził pewne podejrzenia... Ewelina ewidentnie czuje coś do Maćka. Wiedziała pewnie, że Asia miała z kimś romans, ale nie wiedziała z kim. Pomyślała, że właśnie z Danielem i - (to może głupie, ale dzisiaj przypomniałem sobie o pewnym szczególe) - postanowiła kupić bransoletkę (to była chyba bransoletka, nie pamiętam), na której umieściła napis "A. W. + D.". Podrzuciła ją Asi z nadzieją, że znajdzie ją u niej Maciek, który w taki sposób dowie się prawdy. Pech chciał, że zamiast Maćka znalazła ją Jowita ;-)
Coraz dziwniejsze rzeczy wymyślam :-D

Najkrócej rzecz ujmując - Ewelina za wszelką cenę chciała, żeby Maciek poznał prawdę. Nie wyszło z bransoletką, więc zaczęła namawiać Asię, żeby o wszystkim mu powiedziała. Być może nawet Ewelina "ciągnęła" Asię przez las do domu Maćka, bo chciała mieć pewność, że dziewczyna przyzna się przy nim do romansu. Asia się rozmyśliła, doszło do jakiejś przepychanki, przypadkowy kopniak lub cios i stało się.
W tej chwili to moja główna teoria. Chociaż przyznaję, że tuż po obejrzeniu piątego odcinka moją pierwszą myślą było to, że ojciec Maćka (który dość dobrze zna Grzegorza Molendę) dowiedział się, że Molenda ma romans z Asią. Wkurzył się, że jego syn ma dziewczynę, która go zdrada (sam ojciec pewnie wolałby, żeby Maciek był z Eweliną - widać, że darzy ją sympatią). Być może spotkał Asię w lesie, gdy wybierała się do leśnej posiadłości Molendy... Tutaj mogło potoczyć się, jak wyżej - przepychanka, itd.
Chyba pierwsza teoria jest bardziej prawdopodobna ;-)

zdradza*

A powiedzcie mi, bo chyba coś przeoczyłam - co to był za motyw, że w 5 odcinku pokazali nauczycielkę przy kompie i w zasadzie nic z tego nie wynikało? Po co to było? Swoją drogą ona dla mnie też jest podejrzana :P Z zemsty za romans z wuefmenem.

Jeżeli pamięć mnie nie myli - nauczycielka siedząc przed komputerem przeglądała także jakąś teczkę, w której brakowało mapy (kieszonka przeznaczona na mapę była pusta). Bardzo możliwe, że chodzi o mapę, którą zniszczył Grzegorz Molenda.

Aaaaa dzięki, bo nie zauważyłam.

Aha i przesłanka numer trzy i cztery!
3. Przypomniałam sobie, że podczas sekcji zwłok policjant zauważył, że ma przycięte włosy. Wydaje mi się, że to może mieć jakiś związek. Pytanie, czy odciął jej je morderca z jakiegoś konkretnego powodu...?
4. Niepełnosprawny brat Wróblewskiego, który niejako "zaprowadził" chłopców do Asi. Myślę, że mógł coś widzieć. Zwłaszcza, że dziwnie się zachowywał po jej znalezieniu i ten tekst z tej sceny, że to były "tylko żarty", może świadczyć że coś widział. Nie sądzę żeby on zabił, ale myślę że wie więcej niż się wydaje.

Nadal uważam, że sporo faktów przemawia za Eweliną, ale to być może rzeczywiście zbyt proste rozwiązanie...
Coraz poważniej traktuję Julkę, ojca Maćka i... Gonerę (matka Asi wiedziała o jej romansie z Molendą i nie miała nic przeciwko, ale nie wiadomo, czy on podzielał jej zdanie).
Na razie wygląda to tak, jakby wątek Adriana Kusia i jego koleżków nie miał nic wspólnego ze sprawą zabójstwa Asi. Coraz częściej odnoszę jednak wrażenie, że mogą mieć oni z tym jakiś związek. Tylko jaki...?
No i ta bransoletka z napisem "A. W. + D." - być może jest tak, jak napisałem powyżej, być może zupełnie inaczej... No i opcja numer trzy - wątek Daniela jeszcze powróci. Zapewne nie jako mordercy. Jednak Daniel pojawił się tylko w pierwszych odcinkach i zniknął, a Łukasz Simlat wymieniany jest w czołówce jako odtwórca jednej z głównych ról, więc kto wie...

Kasia Molenda - dla mnie ona teraz jest główną podejrzaną. Po pierwsze przyznała w rozmowie z Pawłem, że wie że jej mąż ją zdradza. Pewnie dowiedziała się o Asi i ciąży i nie wytrzymała. Poza tym bardzo zbliżyła się do Zawadzkiego i byłby to dla niego wielki cios na końcu gdyby dowiedział się, że jego córkę zabiła kobieta z którą sypia :)

Drugi typ to Julka... ona, Adrian i ruscy... to musi mieć jakiś związek z morderstwem.