jest córka Molendów, dziewczyna Adriana który zabił swoich przydupasów by ją chronić przed odpowiedzialnością karną.
Moim zdaniem do śmierci Asi przyczyniła się nie tylko Julka Molenda, ale też pozostałe koleżanki z klasy Może to było takie babskie ognisko w lesie Były narkotyki, każda z dziewczyn zazdrościła czegoś Asi Ewelina chłopaka, Julka kontaktów, uwagi ojca, dziewczyna przygotowująca się do olimpiady wyników w nauce, Jowita sama przyznała że jej nie lubiła Wszystkie po maturze chciałyby wyjechać a tylko Asia miały już wszystko załatwione
Jakiego chłopaka miałby zazdrościć Asi Ewelina? Chodzi o młodego Dąbrowę czy starego Molendę?
Sugerowanie Julki to zmyłka reżysera, aczkolwiek może być współwinna w jakiś sposób.
A po jaki wuj ktokolwiek ją wiązał i kopał? I do tego ci dresiarze?
To będzie pewnie Ewelina, a może młody Dąbrowa, a może komendant, a może ten chłopaczek co łaził z Eweliną po bagnach
Wiem,że wiele osób może się nie zgodzić,ale wg mnie mordercą jest ojciec Asi(Gonera).Wydaje mi się,że że wcześniej wiedział o ojcostwie Zawadzkiego + raczej nie podobał mu się romans córki ze starszym Molendą.Po za tym widać po scenach z żona,że nie nie jest to szczęśliwe małżeństwo.
Oczywiście to tylko domysły- wkrótce prawda wyjdzie na jaw. :-)
Proszę o nieobrażanie za ten pomysł,nie róbcie g*wnoburzy.
Gdyby to on to nieciekawe rozwiązanie. Głównym zabójcą byłby ktoś kto w sumie zagrał 10 minut w całej serii? Bez sensu
To ktoś kto występuje w miarę często, bo wtedy będzie lepsze wrażenie na koniec.
Jak tak mu przeszkadzał romans "córki" ze staruchem to powinien chyba tego Molendę odwalić a nie ją.
Toż to przecież Ewelina była chyba sama zakochana w Maćku Dąbrowie, z którym to Ewelina chodziła ale latała na lewo i prawo przy nim a ona o tym wiedziała, więc mogła mieć swój mały mini motyw by skrzywdzić po części koleżankę.
To by musiała zabijać ? Taka dziennikarka śledcza to raz dwa by zdobyła dowody jej zdrady i tak miała Dąbrowę dla siebie. A i ciało by lepiej ukryła jako znawczyni lasu.
Ale ona nawet mogła nie wiedzieć, że ją "morduje" Mogła tak samo jak reszta koleżanek pójść za nią po ognisku jak Aśkę już wypuściły i tak jak to ona każdego chce zmieniać i pół świata chciała zmieniać i wysyłać artykuły do gazet nie mając pojęcia jak to dokładnie działa tak w tej sytuacji mogła po prostu jej wygarnąć dlaczego tak się zachowuje i z tego mogła wyniknąć jakaś szamotanina i wtedy dostała nawet przypadkiem. Ewelina nawet nie musiała wiedzieć, że ma coś od tego uderzenia, że umrze z wykrwawienia wewnętrznego.
Także mogła to też być Ewelina.
A czy mógłby ktoś wytłumaczyć, dlaczego jeśli to Julka jest mordercą, powiedziała Pawłowi, że w tę noc Kuś był w Kaliningradzie ze swoimi kumplami ?
Bo tak jak się dowiedzieliśmy, oni byli na tym ognisku i wszystko wiedzą. Wiedziała, że jak nie będą podejrzani, to i nie wygadają, że ona zabiła, bo nikt nie bedzie sie nimi interesował. A tu hyc, wygadali Kusiowi (dlatego chcieli żeby został sam, bez Pawła, bo Julka to jego dziewczyna) a Kuś ją kochał więc zeby ją bronić zabił ich tak, aby nikt się niczego nie dowiedział.
A ciekawe jak policja przeszukiwała las jak żadnego haka nie znalazła, ani sznurka którym była przywiązana ?
Więc albo ślepi albo przeszła kilka kilometrów od tego miejsca.
No właśnie przeszła kilka kilometrów co od kilku odcinków pokazują na początku filmu.
Moim zdaniem do ostatniego odcinka nie możemy być pewni kto zabił czy zrobiła to tylko jedna osoba. Moim zdaniem jakiś udział musi mieć w tym ta depresyjna dziewczyna na dobrą sprawę po uniewinnieniu tego wuefisty nie moa powodu by coś ją tak mocno gryzło a jednak coś jest na rzeczy
Ta kujonka pojawiła się w pierwszym odcinku i dopiero w ósmym jako tako - i to ma być morderczyni którego poszukuje się cały serial ?
Pewnie 9 odcinek będzie na nią wskazywał a potem coś się wymyśli znowu.
Na to obecnie wskazuje trop, myślę że jednak ona tylko była przy jej wiązaniu i obcięła Asi włosy. Prawdziwym zabójcą jest jednak jej brat (Jasiek), czemu ?
Kuś się go pyta tuż przed strzałem "zabiłeś kiedyś kogoś ?", nie pada żadna odpowiedź, jednak właśnie to że już ma za sobą zabójstwo (chociaż pewnie przypadkowe) pozwala mu pociągnąć za spust.
Te włosy to była podpucha dla sprawdzenia czy mówią prawdę bo przecież włosy miała na głowie jak ją znaleźli.
A młody Molenda jakby kogoś już zabił to by nie był tak obsrany akcją z ruskimi i nie zlał się w gacie.
Zgadzam się, też uważam, że to Julka. Prawdopodobnie tych dwóch koleżków powiedziało o tym Kusiowi, dlatego ich zabił. Co prawda mamy jeszcze dwa odcinki, więc może jeszcze sporo się zdarzyć, ale obstawiam ją. Ale też jestem zdania, że to była raczej przypadkowa śmierć. Może nawet morderca dowiedział się, że zabił dopiero jak znaleziono ciało.
To nie może być Julka. Zbyt wcześnie byśmy poznali mordercę. Po drugie ona nie miała tak mocnego motywu, by ją zabijać, oraz siły by tak mocno uderzyć.
Dlatego wynajęła kolegów Adriana do pomocy.
Zresztą - kopnięto ją czy się zatruła tabletkami - tego nawet nie wyjaśniono.
Pękła jej śledziona od uderzenia i to była przyczyna zgonu. W pierwszym odcinku na sekcji to było.