o dzięki za wpis, mi to już w pierwszym odcinku przeszkadzało i dalem sobie spokoj, jeśli dalej jest nie lepiej to nie ma sensu tego śledzić, a szkodza, bo obsada całkiem niezła.

Zgadzam się z Tobą, mam takie same odczucia. Świat przedstawiony przez twórców jest całkowicie oderwany od rzeczywistości, która jest naginana do woli. "Śledztwo" prowadzone przez Stuhra (niepasującego do tej roli) jest godne pożałowania. Fabuła serialu jest na siłę dramatyzowana i przekombinowywana, poszlaki i wątki są tak wątpliwe, że to jest niemożliwe, że nie zostały odrzucane przy pierwszych szkicach scenariusza. Potwornie się zawiodłem, mimo że nie miałem wielkich nadziei. W każdym odcinku podwyższają poprzeczkę żenady, a życie nastolatków jest chyba wymyślone przez faceta, który nie ma o nim pojęcia, a całą wiedzę bierze z dennych amerykańskich filmów, stereotypów albo z satyrycznych komiksów.
Plusem są pojedyncze sceny, przy których nie czuło się zażenowania i postać nauczyciela WF-u czy dziennikarza - stąd 3/10 a nie 1/10.

książkę też potrafisz ocenić po przeczytaniu 30% zawartości?

gratulacje

Ocenienie serialu po trzech odcinkach jest be, ale po pięciu już w porządku?

tak. 5 odcinków to połowa, w sam raz na wysunięcie wniosków

nie rozumiem jak można mieć pretensje o to, że postacie są oderwane od rzeczywistości?
W Władcy Pierścieni też was bolało, że Gollum jest jakiś taki nierealny?
ej, ej ale LotR to fantasy, a Belfer to...
No właśnie, Belfer to co? 997? Chyba w ogóle nie rozumiecie konwencji gatunku: kryminał.
Postacie grubą kreską rysowane i w cale mi to nie przeszkadza, gdyby było inaczej byłyby jałowe jak w klanie albo jakimś innym gównianym polskim serialu...

serial polecam i radzę się nie przejmować opiniami intelektualnych snobów

"w cale" to literówka oO

Porównanie Belfra z LotRem jest tragicznie nietrafione, ale skoro sam nie wytłumaczyłeś, skąd ci się wzięło, to może podświadomie o tym wiesz. I owszem, da się zrobić serial kryminalny bez sztampowych, zmanierowanych postaci, napisanych w pięć minut na kolanie - polecam przyjrzeć się The Killing.

i tak nie rozumiem dlaczego oczekujesz naturalnego zachowania postaci? Od początku założyłem, że serial jest robiony w stylu amerykańskiego kryminału i świetnie się z tej roli wywiązuje, zarówno pod względem fabularnym jak i technicznym wykonaniem, oczywiście postacie mogą wydać się przekoloryzowane i przedobrzone, ale to co najważniejsze w przypadku tego gatunku, czyli fabuła, jest intrygująca i wciągająca, stąd ode mnie 8/10

wielu powie, że bluźnię, ale ten serial jak dla mnie reprezentuje równie dobry poziom pod względem fabularnym jak 1 sezon Detektywa i 5 razy lepszy niż 2 sezon Detektywa

w końcu udało się w Polsce zrobić naprawdę dobry serial

Zgadzam się, Belfer zdecydowanie lepszy niż Detektyw sez 2.

Detektywa sez 2 oglądałem, bo oglądałem, ''jechał'' na opinii sezonu 1.

Belfer zaciekawił mnie przez zwroty akcji.

Nie zauważasz kretyńskich zwrotów akcji? Przecież tam się nic kupy nie trzyma, a większość podejrzanych, która się przewinęła (a było już ich chyba kilkunastu) była z d....wzięta. Stuhr nie prowadzi śledztwa, bo on nic nie odkrywa, to scenarzysta chyba przed Stuhrem odkrywa kolejne swoje pomysły na pociągnięcie akcji do przodu. Na siłę i bez sensu.

Rzadko krytykuję, ale ten serial strasznie irytuje. I to nie jest tylko moja opinia, bo sporo osób, z którymi rozmawiam ma podobne zdanie. Super się zapowiadał, ale im dalej w las, tym gorzej.

Dno to pseudokomedie z Adamczykiem, Kotem, Karolakiem, Szycem, Kuną, Żmudą i Sochą itd, itp.

Belfer 6/10.

Do tego dochodzi niezliczona ilosc idiotyzmow i nielogicznych zachowan bohaterow , szkoda marnowac czas.