PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=746188}

Belfer

2016 - 2023
7,8 124 tys. ocen
7,8 10 1 124462
5,6 37 krytyków
Belfer
powrót do forum serialu Belfer

Jako, że zawodowo zajmuję się sprawami karnymi, serial wciągnął mnie bez reszty. Dużą rolę odegrało również poważne traktowanie przez twórców widza oraz doborowa obsada aktorska (zarówno postaci dorosłych jak i licealistów).
Pierwszy raz w życiu śledziłem opinie internautów na forum Filmweb’u i poznałem mnogość Waszych teorii co do mordercy, motywów mordercy, sposobów zakończenia całej historii, a także stwierdziłem, że większość z Was jest rozczarowanych rozwiązaniem zagadki.
W niniejszym poście poruszę trzy kwestie. Pierwsza: odpowiem Wam dlaczego Julka jako morderczyni Was rozczarowała choć tak być nie musiało. Druga: zanalizuję sytuację karną Julki i Eweliny. Trzecia: Ewelina - rys psychologiczny


ZMIANA CHRONONOLOGII DWÓCH SCEN

Julka jako morderczyni oraz Kijana i Szrek jako współsprawcy są rozczarowaniem dla większości widzów (dla mnie również) dokładnie z trzech powodów:
1. odc. 8, scena, w której Kuś i Belfer przesłuchują Kijanę i Szreka. Zarzut do scenarzystów jest taki, że Ci dwaj niepotrzebnie przy Belfrze mówią, że brali udział w wiązaniu i biciu Asi oraz, że wskażą mordercę tylko Kusiowi. To i zabicie ich przez Kusia wprost wskazało na Julkę oraz Kijanę i Szreka jako trzech współsprawców już w 8 odcinku. Ewentualny udział Kijany i Szreka mógł zostać niedopowiedziany. Scenę gdy Szrek i Kijana przyznają się należało zagrać tak, że będą oni rozmawiać tylko z Kusiem ale bez przyznania się przy Belfrze. Wówczas widz pozostałby w dylemacie czy oni rzeczywiście brali udział w zabójstwie czy tylko uzurpują swój udział, żeby móc zaciekawić i zaspokoić swoich oprawców (w tym wypadku Kusia i Belfra) w celu ratowania swojej skóry. To pierwszy z trzech powodów braku efektu wow w odc. 10.
2. odc. 9, scena dyktanda i reakcji Julki jako cliffhanger tego episodu. Jaskrawe i oczywiste wskazanie Julki jako morderczyni już w 9 odcinku, na tydzień przed finałowym odcinkiem jest błędem marketingowym stojącym w sprzeczności z zapowiedziami twórców, że w odc. 10 dojdzie do prawdziwej wolty a morderca jest niespodziewany. Scena ta winna pojawić się w odc. 10 i powinna być chronologicznie późniejsza od sceny lekcji jeżyka polskiego z tematem „maska”. To drugi z trzech powodów braku efektu wow w odc. 10.
3. w odc. 10, scena lekcji języka polskiego z tematem przewodnim „maska”. Scena ta kończy się sugestywną rozmową Belfra z Julką, której wydźwiękiem dla widza jest to, że Belfer zaczyna kleić układankę w całość i konfrontować się z kolejnym podejrzanym Jest to perfekcyjna scena do bycia cliffhangerem odc. 9 (zamiast sceny dyktanda). Gdybyśmy w odc. 9 otrzymali scenę „maska” zamiast scenę „dyktando” utrzymani zostalibyśmy w napięciu i niepewności co do rozwiązania zagadki do odc. 10. Dopiero efektem rozmowy o „maskach” w odc. 9 byłoby „dyktando” w odc. 10 i wówczas byłby efekt wow, to jednak wielki krok w kierunku Julki.

Tak więc delikatnie zmieniony dialog Kijany i Szreka + zamiana chronologii scen „dyktando” i „maska” wyraźnie podkręciłoby intrygę, oddaliłoby rozwiązanie i wpłynęłoby na lepszą ocenę serialu jako całości przy jednoczesnym zachowaniu treści scenariusza.


ODPOWIEDZIALNOŚĆ KARNA JULKI

Julce zostanie postawiony zarzut zabójstwa Asi z winy umyślnej w zamiarze bezpośrednim. Jest to tzw. sprawstwo kierownicze, a kwalifikacja czynu to art. 148 § 1 kk. Zagrożenie: od 8 do 25 lat pozbawienia wolności.
Stan faktyczny ujawniony w serialu wskazuje, że Julka zorganizowała ognisko i oprawców, a także kierowała oprawcami wydając polecenia. Czyniła przygotowania (wymyśliła wieszanie na haku), działała z premedytacją. Nie dozowała mocy uderzeń wykonanych przez Szreka i Kijanę, nakazała zaprzestanie uderzeń gdy Asia przestała się ruszać, co w mniemaniu oprawców mogło wskazywać na osiągnięcie celu w postaci zgonu.
Sprawstwo kierownicze to sytuacja w której jest osoba kierująca danym czynem, zarządzająca jego przebiegiem, realnie nim sterująca, nawet jeśli sama nie dokonuje żadnej czynności lub jest w pewnej odległości od miejsca zdarzenia. Możną tę osobę określić jako „mózg działań”. Przykładem takiego działania może być wydawania poleceń przez komórkę, albo krótkofalówkę.
Odpowiada za sprawstwo nie tylko ten, kto wykonuje czyn zabroniony sam albo wspólnie i w porozumieniu z inną osobą, ale także ten, kto kieruje wykonaniem czynu zabronionego przez inną osobę lub wykorzystując uzależnienie innej osoby od siebie, poleca jej wykonanie takiego czynu.

Jako adwokat Julki próbowałbym doprowadzić do zmiany kwalifikacji prawnej czynu na zabójstwo w zamiarze ewentualnym (co ma mocne podstawy, przede wszystkim mordercy oswobadzają ofiarę i puszczają ją wolno, wizualnie sprawną, miejsce zdarzenia jest inne aniżeli miejsce odnalezienia ciała), ciężkie pobicie ze skutkiem śmiertelnym (art. 156 § 3 kk) (słabe podstawy) lub uprowadzenie ze szczególnym udręczeniem (art. 189 § 3 kk) (słabe podstawy).



ODPOWIEDZIALNOŚĆ KARNA EWELINY

Rozważanie dotyczy dwóch kwestii: podżegania Julki morderstwa Asi Asi oraz przyczynienie się do samobójstwa Lesława

1. Podżeganie Julki do morderstwa Asi.

Podżegaczem jest osoba, która z zamiarem bezpośrednim namawia inną osobę do popełnienia określonego i konkretnego przestępstwa, chcąc aby je ona popełniła np. kolega mający w tym interes namawiający kolegę z pracy do sfałszowania jego dokumentów osobowych podżega go do dokonania tego czynu.
Podżeganie to samodzielna forma odpowiedzialności karnej. Podżegacz ponosi odpowiedzialność taką samą jak sprawca czynu. Podżegacz ponosi odpowiedzialność już tylko za samo udowodnienie, iż wywołał on zamiar podjęcia się danego zachowania u osoby podżeganej. Jego odpowiedzialność nie jest w żadnym stopniu zależna od tego, czy osoba podżegana podjęła się dalszych czynności. (np. kolega który podżega kolegę do pobicia żony ponosi odpowiedzialność za sam ten fakt, natomiast nie umniejsza jego odpowiedzialności nawet fakt, że wchodzący do domu z zamiarem pobicia żony kolega ostatecznie rezygnuje z tego np. ograniczając się jedynie do krzyku)
Z akademickiego punktu widzenia możliwe było by ustalenie takiego ciągu logicznego, który doprowadziłby do odpowiedzialności Eweliny za podżeganie do popełnienia przestępstwa (niekoniecznie morderstwa, co wyjaśniłem wyżej). Jednakże wymagałoby to dokonania dodatkowych czynności przez organy ścigania, takich jak legalny podsłuch jako prowokacja, przyciśnięcie Eweliny (szantaż o podobnej konstrukcji do szantażu Julki dokonanego przez Belfra podczas przesłuchania), konfrontacja Eweliny jako świadka z Julką jako podejrzaną, zeznania Grzegorza Molendy (o Ewelinie jako ujawniającej Grzegorzowi Molendzie związek jego córki Julki z Kusiem).
Mając na uwadze powyższe z całkowitą pewnością wskazuję, że stan faktyczny ujawniony w serialu nie daje podstaw do postawienia Ewelinie zarzutu podżegania Julki do popełnienia przestępstwa.

2. Przyczynienie się do samobójstwa Lesława

Można dyskutować nad zarzutem z art. 151 kk, „Kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”.
Jest to jednak mylny trop. Stan faktyczny ujawniony w serialu wskazuje, że Ewelina za pomocą swojej matki zapowiedziała Lesławowi potencjalne oskarżenie go za próbę gwałtu lub obcowania płciowego.
W tym miejscu należy przeprowadzić szybką analizę literalną brzmienia przepisu art. 151 kk.
Generalnie przyjąć można, że namowa stanowi oddziaływanie na sferę intelektualną, jak i emocjonalną innej osoby, mające wywołać u niej zamiar popełnienia samobójstwa. Bez wątpienia może ona wchodzić w grę wtedy, gdy jej adresat w ogóle nie miał zamiaru targnięcia się na własne życie. Będzie to zatem czynność wywołująca w psychice innej osoby nieistniejącą wcześniej wolę zamachu samobójczego
W doktrynie dominuje pogląd, należy uznać, że termin „namowa” nie jest zabarwiony intencjonalnie, co przesądza, iż nie jest wykluczone namawianie do czegoś (zamiar bezpośredni) i jedynie godzenie się na to (zamiar ewentualny). Jako przykład takiej sytuacji w literaturze podaje się przypadek lekarza, który informuje pacjenta o jego nieuleczalnej chorobie oraz związanych z nią potencjalnych trudnościach, godząc się z tym, że informacja podana w określonej formie w oczywisty sposób stworzy u chorego obraz kompletnej beznadziejności sytuacji, czego bezpośrednim skutkiem będzie jego targnięcie się na własne życie
Namowa w rozumieniu art. 151 k.k. może przybierać postać prośby, sugestii, rady, propozycji, zalecenia. Z uwagi na wymóg zachowania wolnej woli po stronie suicydenta dla realizacji znamion typu czynu zabronionego z art. 151 k.k., za nieuprawnione należy uznać kwalifikowanie na podstawie powołanego przepisu zachowania polegającego na doprowadzeniu innej osoby do samobójstwa za pomocą szantażu, wymuszenia, rozkazu, groźby lub przemocy itp. Wydaje się, że wszelkie formy przymusowego oddziaływania na drugą osobę nie mieszczą się w zakresie znamienia „namowa”. Doprowadzenie do samobójstwa w ten sposób realizuje znamiona typu czynu zabronionego określonego w art. 148 k.k. (zabójstwo). Za takim rozwiązaniem przemawiają dwa argumenty. Po pierwsze, koresponduje ono z prezentowanym w kontekście art. 151 k.k. poglądem, zgodnie z którym zamach samobójczy jest wynikiem swobodnie podjętej decyzji woli przez jego ofiarę. W przypadku form przymusowego oddziaływania trudno mówić o „swobodnie podjętej decyzji woli”. Dochodzi wówczas do swoistego przełamania woli pokrzywdzonego. Ponadto, wątpliwe jest, czy wymienione metody oddziaływania na pokrzywdzonego mieszczą się w pojęciu namowy lub udzielenia pomocy samobójcy. Jeśli zatem ktoś zmusza drugą osobę, np. do wypicia trucizny, to dyskusyjne byłoby przyjmowanie kwalifikacji takiego czynu z art. 151 k.k. Należałoby raczej, z uwagi na brak dobrowolności działania ofiary, przyjąć sprawstwo zabójstwa.
Wydaje się zatem, że niektóre wypadki umyślnego doprowadzenia do samobójstwa w inny sposób niż namową, czy przez udzielenie pomocy, mogą być kwalifikowane jako umyślne zabójstwo, chyba że zostaną wypełnione znamiona typu czynu zabronionego określonego w art. 207 § 3 k.k.
Art. 207 brzmi: §  1. Kto znęca się fizycznie lub psychicznie nad osobą najbliższą lub nad inną osobą pozostającą w stałym lub przemijającym stosunku zależności od sprawcy albo nad małoletnim lub osobą nieporadną ze względu na jej stan psychiczny lub fizyczny, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. §  2. Jeżeli czyn określony w § 1 połączony jest ze stosowaniem szczególnego okrucieństwa, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. §  3. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 lub 2 jest targnięcie się pokrzywdzonego na własne życie, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.
W naszej sprawie potencjalnie prawidłowa kwalifikacja to oczywiście §3. Jednakże stan faktyczny ujawniony w serialu kategorycznie nie pozwala postawić Ewelinie zarzutu związanego ze śmiercią Lesława. Nie tylko brak jest dowodów ale ponownie Ewelina posłużyła się osobą trzecią (matką) do wywołania efektu.


EWELINA JAKO SOCJOPATKA

Mając do czynienia z wieloma opiniami psychologicznymi w sprawach karnych, przytoczę Wam krótko kim jest psychopata, a kim jest socjopata i jakie są różnice między tymi schorzeniami.
Psycholodzy rozróżniają oba pojęcia (psychopata, socjopata), opierając się na konkretnych czynnikach. Jednak posiadają one wiele wspólnych cech – pomimo braku empatii, chorzy wydają się czarujący, a także oferują przekonujące pokazy strachu i obrzydzenia, chociaż oba uczucia są im obce. Jednak psychopaci posuwają się w swoich działaniach dalej niż socjopaci.
Są oni niebezpieczni – brutalni, okrutni i często wrodzy. Nie okazują skruchy za swoje działania, zwykle z powodu zmian w części mózgu odpowiedzialnej za strach i osąd, znanej jako ciało migdałowate. Psychopaci popełniają zbrodnie z zimną krwią. Pragną oni kontroli i są impulsywni. Posiadają instynkt drapieżnika – atakują aktywnie, a nie w odpowiedzi na konfrontację. W badaniu z 2002 roku okazało się, że 93,3% zabójstw dokonanych przez psychopatów ma charakter instrumentalny (są w mniejszym lub większym stopniu zaplanowane). Dla porównania, jak wynika z badania, ten rodzaj zabójstw popełnia 48,4% osób, które nie są psychopatami.
Socjopaci również mogą doświadczać problemów psychicznych w wyniku zmian w konkretnych obszarach mózgu. Jednak ogromną rolę w rozwoju tej nieprawidłowości odgrywa także środowisko, w którym dorastają, co nie ma znaczenia w procesie wykształcania skłonności psychopatycznych.
Pomimo zewnętrznej powłoki szczerości i wiarygodności, zachowanie socjopaty jest podstępne i kłamliwe. Jest on skłonny do manipulacji i nie potrafi osądzić moralności danej sytuacji, jednak nie dlatego, że nie posiada kompasu moralnego, a dlatego, że ten, który ma, jest rozregulowany. Może to wynikać z czynników społecznych i neurologicznych.
To, w jaki sposób nasze przekonania wpływają na konkretne zachowania i postawy moralne, związane jest z czynnikami neurologicznymi. Związek ten stanowi podstawę do badań skupiających się nad tym, w jaki sposób nasze wierzenia budują integralność moralną poprzez oddziaływanie na układ warunkujący empatię. Jednak socjopatia w znacznej mierze wiąże się także z zachowaniami antyspołecznymi, a nie ma badań neurologicznych, które powiązałyby je z przekonaniami człowieka.
Oznacza to, że podczas gdy i psychopatia, i socjopatia obejmuje zaburzenia funkcji poznawczych, oba schorzenia dotykają odmienne układy. Psychopaci są nieustraszeni, a socjopaci nie. Psychopaci nie posiadają poczucia zła i dobra, a socjopaci wręcz przeciwnie. Mimo wszystko obie osoby są zdolne do zrujnowania czyjegoś życia i zniszczenia związku z drugim człowiekiem.

Ewelina doprowadziła do zgonu Asi i Lesława w białych rękawiczkach, za pomocą innych osób i nie kierując nimi. Z prawnego punktu widzenia jest niewinna. Wszystkiego dokonała niczym szachista, układając pionki na szachownicy. Jednocześnie jest głęboko uczuciowa (Maciej). Nie ma dla mnie wątpliwości, że jest książkową socjopatką.

ocenił(a) serial na 9
slimshaddy

Nie zgodzę się co do tego ze Ewelina chciała śmierć Asi. Nie mogła wiedzieć że działania Julki doprowadzą do jej śmierć. Dziwie się też dlaczego Ewelina zganiała winę na Wfiste, zamiast skierować trop na Julkę. Sprawę szybko by załatwiono, nikt by nie pomyślał o Ewelinie jako podżegaczu.

bytrek

A ja uważam, że Ewelina jest na tyle inteligentna i świetna w manipulacjach że doskonale przewidziała co się stanie. Pisał tu jeden użytkownik w długim poście, że mogła nie wiedzieć czy skończy się ze strony Julki jedynie na jakimś pogrożeniu ale że do konfrontacji Julka-Asia dojdzie, musiała być pewna. A tak naprawdę tylko śmierć Asi dałby jej jakiś zysk

Wuefistę chciała pewnie wrobić w ramach prywatnej zemsty za to że wolał Darię od niej, w końcu tak się starała na zajęciach, a on jej nie zauważał. Niedopuszczalne!

ocenił(a) serial na 10
slimshaddy

Analiza ciekawa, choć osobiście nie zgadzam się z kwalifikacją czynu jako zabójstwo.
Rekonstrukcja zdarzeń pozwala na stwierdzenie, że ani Kijana ani Shrek, ani Julka nie mieli zamiaru zabić Asi.
Julka wręcz wyraźnie kazała dresiarzom przestać ją bić, a i trzeba zaznaczyć, że oni uderzyli Asię w reakcji na jej kopnięcie Julki.
Asia miała jedynie "dostać nauczkę", miała być solidnie postraszona i podręczona (podwieszenie na haku, obcięcie włosów, groźby i wyzwiska), może miała dostać parę szturchańców. Sytuacja wymknęła się spod kontroli po kopnięciu Julki przez Asię, bo oprawcy zareagowali na to silną agresją.
Moim zdaniem przypisanie winy umyślnej a art. 148 KK jest mało prawdopodobne, a jeśli już to wyłącznie w stosunku do bijących, a i to tylko najwyżej z zamiarem ewentualnym a nie bezpośrednim.
Kwalifikacja Julki to co najwyżej podżeganie do pobicia, lub dręczenia, a nie do zabójstwa.
"Dajmy jej nauczkę" to nie to samo co "zabijmy sukę".
O tym, że sprawcy nie mieli zamiaru zabić, świadczy przede wszystkim fakt puszczenia Asi wolno, bez żadnych widocznych obrażeń zewnętrznych, w dodatku Julka chyba przestraszona pobiciem Asi próbuje jeszcze z nią rozmawiać, mówiąc, że to były tylko żarty.
Zabójca tak nie robi.

Co do pozostałych kwestii - zgoda.
Ewelina nie poniesie odpowiedzialności karnej, nie ma do tego podstaw, karą jest ostracyzm i odrzucenie przez Maćka. Za rok, dwa wyjedzie z Dobrowic i zacznie manipulować gdzie indziej. Ma świetne zadatki na polityka :).