Myślę, że nie zrobiła tego ani Cielecka ani jej mąż. To było zbyt proste wytłumaczenie, przecież każdy od razu ich podejrzewał. Już po 5 odcinku pan Molenda to oczywisty typ, za szybko, żeby to był on. Poza tym było mówione, że morderca okazuje się dużym zaskoczeniem. Cielecka niby miałaby motyw - jej mąż romansował z Asią, pewnie zrobił jej dziecko, ale to było zbyt proste. Do podejrzanych dorzuciłbym Gonerę, ale mam szczerą nadzieję, że to nie będzie on, bo to byłoby już straszne zerżnięcie z Twin Peaks.
Kogo więc podejrzewam? Kogoś z młodzieży. Asia, co było pokazane, przed nikim nie uciekała w lesie. Poza tym gdyby zabił ją ktoś z premedytacją jak np. Cielecka to raczej zadbałaby o to, żeby jej ciało nie zostało w lesie z komórką obok. Myślę więc, że to ktoś z jej klasy, ale nie koniecznie zrobił to specjalnie. Moje typy? Mam dwa podstawowe - Ewelina i Julka Molenda. Dlaczego?
To, że Ewelina (Paulina Szostak) jest morderczynią kłóciłoby się z jej charakterem, w końcu to miła, dobra i pogodna dziewczyna, ale jak wspomniałem - zabójstwo wcale nie musiało być z premedytacją. W sytuacji Asi jedno kopnięcie mogło spowodować zgon, więc nie było o to trudno. Ewelina jest pomocna i miła, natomiast jej niektóre reakcje (jak upuszczenie talerza w 1 odcinku na wieść o śmierci Asi) wydawały mi się mocno teatralne i niespontaniczne (choć może to wina początkującej aktorki). Poza tym motyw jasny. Widać, że ma się ku Maćku Dąbrowie. A ten miał dziewczynę, która go nie doceniała, chciała z nim zerwać, miała romans z innym, nie powiedziała mu nic o swoich planach. Wystarczyła prosta dziewczęca sprzeczka i jedno uderzenie za dużo.
Skłaniam się też ku Julce Molendzie (Aleksandra Grabowska). No bo co o niej wiemy?
- Jest raczej średnio miła, opryskliwa.
- Bardzo lojalna wobec rodziny, gotowa jej bronić.
- Nie przepadała za denatką.
- Wozi się z lokalnym gangsterem, co ukrywa przed rodzicami.
- I coś co może wydać się głupie, ale zwróciłem na to ostatnio uwagę. Obsada Belfra jest duża, natomiast w intrze pojawiają się tylko niektóre nazwiska, w zamierzeniu pewnie te najbardziej istotne (nie ma choćby ojca Maćka czy większości młodzieży, a przecież to ważne postacie). Z młodej obsady w openingu pojawiają się tylko Józef Pawłowski (Maciek), Szostak (Ewelina), Więcławek (Jasiek Molenda, który jest chyba zupełnie poza podejrzeniami) i właśnie Ola Grabowska, czyli Julka. W dodatku często jest tak, że im prędzej pojawi się nazwisko tym jest ważniejsze, a przed Grabowską z młodych jest tylko Pawłowski. Można by było to wytłumaczyć znanym aktorskim nazwiskiem, ale chyba nie w tym wypadku skoro, jak widzę, to jej debiut.
Julka mogła by mieć solidny motyw. Dowiedziała się o romansie ojca, co wzbudziło w niej duży gniew w stosunku do Asi. Jej brat wspomina też coś o tym, że od roku krył związek Julki z Adrianem (Fabijański) przed jej rodzicami. Może Asia się o tym dowiedziała? I jak z Eweliną - bójka, Julka się trochę zagalopowała i tragedia gotowa.
Zastanawiam się też, a chyba nie było to poruszone (albo oglądam nieuważnie) jak telefon Asi znalazł się w domu kolegi Maćka? Musiał go sprzątnąć albo niepełnosprawny brat (bo sobie po prostu wziął, bo leżał) albo ten cały Krystian. Tylko wtedy rodzi się pytanie - dlaczego wziął i czemu nie powiedział o tym Maćkowi?
Moim zdaniem do śmierci Asi przyczyniła się nie tylko Julka Molenda, ale też pozostałe koleżanki z klasy Może to było takie babskie ognisko w lesie Były narkotyki, każda z dziewczyn zazdrościła czegoś Asi Ewelina chłopaka, Julka kontaktów, uwagi ojca, dziewczyna przygotowująca się do olimpiady wyników w nauce, Jowita sama przyznała że jej nie lubiła Wszystkie po maturze chciałyby wyjechać a tylko Asia miały już wszystko załatwione
Jakie macie przesłanki, że to młoda Molendowa? Bo nie bardzo kumam
Pewnie wyjdzie na to, że zabiła Ewelina, dziwna postać...
Przesłanką jest zachowanie Kusia.
Z przesłuchania jego dwóch kumpli wynikało, że - owszem - to oni związali Asię, ale nie oni obcięli jej włosy i nie oni ją zabili. W pewnej chwili odmawiają dalszych zeznać w obecności Belfra, więc Stuhr wychodzi. Wraca dopiero, kiedy padły strzały. Na pytanie, dlaczego to zrobił, Kuś odpowiada, że sprzątnął morderców dziewczyny. W tym momencie oczywiste staje się, że zabił ich nie dlatego, że faktycznie zamordowali Asię, ale dlatego, że ujawnili jej prawdziwego zabójcę.
I tutaj rodzi się pytanie: w takim razie kto zabił Asię? Musi to być osoba, którą Kuś pragnie chronić lub osoba, której chronić musi (ze względu na interesy i/lub strachu). Z wcześniejszego zachowania Kusia wynika, że to nie interesy są dla niego najważniejsze, więc prawdopodobniejsza jest opcja, że Kuś pragnie chronić zabójcę Asi. Kogo natomiast Kuś mógłby chronić? Tutaj pojawiają się trzy typy, przy czym jeden bardzo absurdalny: jego dziewczyna, czyli młoda Molenda, młodszy brat (to ten absurdalny przykład), lub matka Kusia (gdyby została oskarżona o zabójstwo, brat Kusia trafiłby do domu dziecka).
Najbardziej prawdopodobna wydaje się Molenda, gdyż dodatkowo może mieć motyw - Asia była kochanką ojca, więcej - zaszła z nim w ciążę.
Jeśli zabił brat (haha) lub matka Kusia (haha) to chyba bym abonować Canal+
No nie róbmy sobie jaj
Wszystko wskazuje na młodą Molendę, ale nie sądzę że reżyser zdradził ten fakt już w 8 odcinku.
Mój typ Krystian Wróblewski lub Ewelina
Jak zrobią z tego Morderstwo w Orient Expressie to chyba wystawię 1/10. Wszyscy do niej po kolei podchodzili i ją dźgali nożem, gwałcili albo obcinali jej włosy. Nawet już nie pamiętam z pierwszego odcinka jaki był powód śmierci. Ale to tak pół żartem, pół serio. Uważam, że ósmy odcinek to była padaczka i dzieją się w tym serialu co raz głupsze rzeczy, na końcu miałem rękę na głowie co chwilę.
słabe to było w tym odcinku że Jasiek okazał się mordercą ( nie Asi, tylko Kusia) nie pasuje to do tej postaci, jest to mało wiarygodne.
Dalej uważam że maciek jest mordercą - w klasie jak czytał wypracowanie mówił cos o tym że słowa Asi były jak dresiarz bijący go w głowę - myslę że spotkali się po ognisku - może on ją nawet próbował ratować - a ona się szarpała coś mu nagadała i ją walnął. Jest zdolny do dziwnych rzeczy - scena z celowaniem z pistoletu (kiedy na widoku była EWelina - normalna osoba tak nie robi), strzelanie do siebie, do molendy.
Julka Molenda niemal na pewno jest w to wszystko zamieszana (kryła kumpli Kusia, teraz Kuś kryje prawdopodobnie ją, po tym jak poznał prawdę z ust swoich koleżków).
Powiedziałbym nawet, że to ona zabiła Asię, ale... jest jedno "ale": w programie "Co ukrywa Belfer? Na planie" reżyser opowiadał, że rozdał aktorom scenariusz dziewięciu pierwszych odcinków, ponieważ chciał, aby aktorzy do samego końca nie wiedzieli, kto z nich gra mordercę. Z tej wypowiedzi wywnioskować można, że nawet po dziewiątym odcinku ciężko będzie nam wskazać zabójcę. W tej chwili wszystko wskazuje na Julkę. Obawiam się, że podsunięto nam ją zbyt wcześnie...
Osobiście uważam podobnie, jak pisząca powyżej Werronikaa - w śmierć Asi zamieszanych może być kilka, a nawet kilkanaście osób. Kumple Kusia, Julka i być może nawet cała klasa (lub większość klasy). Wygląda na to, że nikt tam nie szczędzi sobie różnego rodzaju używek, więc kto wie, co mogło się wydarzyć, gdy wszyscy lub niemal wszyscy byli naćpani i/lub pijani.
Specjalnie po 8 odcinku obejrzałem fragmenty 1 odcinka żeby zobaczyć reakcje osób na śmierć Asi. Jedynym LOGICZNYM zabójcą jest Julka. Jeżeli jest to ktokolwiek inny, to będzie jakaś antypsychologiczna padaka. W dodatku zaczęła mnie zastanawiać jedna, a w zasadzie dwie rzeczy:
1. Dlaczego wszyscy: mieszkańcy, policja, tytułowy belfer itd. są przekonani, że mordercą jest jeden z mieszkańców? Mało na tym świecie psychopatów co to dopadają przypadkowe dziewczyny, po czym uciekają? Sprawa normalnie miałaby charakter ogólnopolski, byłyby wysyłane listy gończe, a tu nic. Od razu przyjęto, że morderca jest tu na miejscu. No chyba, że w 10 odcinku pojawi się ktoś kto wynajął drecholi Kusia i zabił dziewczynę w ramach porachunków ze starym Molendą.
2. Powiedzmy, że punkt 1 idzie do kosza i rzeczywiście mordercą jest ktoś z mieszkańców. Czy osoba, która morduje młodą dziewczynę w małym miasteczku w którym generalnie ludzie znają się i swoje historie zostaje w nim? Oczywiście, że gdyby ktoś tak nagle po morderstwie wyjechał to podejrzenia padają na niego, ale jednak funkcjonowanie w tak małym środowisku chyba byłoby bardzo trudne. I tu właśnie znowu jedyną osobą pasującą do opisu jest Julka. ALE. W 6 lub 7 odcinku kiedy Kuś pokazuje jej torbę pełną Euro i proponuje natychmiastowy wyjazd gdziekolwiek chce, to Julka zaczyna się zastanawiać, nie jest pewna. To nie ma sensu. Zabiła, więc nawet nie wraca na chatę tylko spierdzielają z tymi tysiącami gdzieś na Majorkę. Śledztwo się przedłuża w końcu zostaje umorzone, a ona pije koktajle pod palmami. Więc ja nie wiem jakie rozwiązanie musiałoby być logiczne. Chyba tylko chory umysłowo, ale to byłoby dla mnie okropnie słabym zakończeniem.
Wiem, że miało być po 5, ale po 8 obstawiam córkę Molendy. Dlatego Adrian zabiła Kijanę i tego drugiego, by ratować właśnie ją. Motyw - żeby nie zniszczyła rodziny Molendów małżeństwa Jej rodziców. Ale to tylko hipoteza.
Hm, przejmowałaby się zniszczeniem rodziny Molendów, małżeństwa swych rodziców, kiedy sama zadaje się z gangsterem? Lokalnym, bo lokalnym, ale jednak.
Raczej mogła Asię podręczyć, te włosy, wiązanie, może i rozbieranki, ale morderstwo raczej nie bardzo.
Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz... Wiadomo, że Grzegorz Molenda nie zabił Asi. Innymi słowy - jest niewinny.
Mimo to policja odsuwa od śledztwa Papińskiego - jedynego gościa, który robił wszystko, żeby poznać prawdę.
Wygląda na to, że policji zależy na tym, aby morderca pozostał na wolności. Tylko dlaczego?
Przeszło mi przez myśl, że być może podczas ogniska ktoś wezwał policję widząc, że część klasy - że tak to nazwę - torturuje Asię. Policja mogła interweniować, doszło do jakiejś przepychanki i jeden z policjantów mógł przypadkiem uderzyć Asię...
Sam nie wiem - możliwych wersji wydarzeń jest mnóstwo.
Równie dobrze mógł to zrobić np ten Kumiński (o ile nie pomyliłem nazwiska), żeby śledztwo opóźniło sprzedanie terenu Szwedom, dopóki Molenda nie przystanie na jego warunki. Mało prawdopodobne, ale kto wie...