Łacznie ze Sthurem dla ktorego poziom gry swojego ojca jest poza zasiegiem. Pomijam ze jako nauczyciel nie wiadomo jakim cudem uczy bo skad ma na to miec czas nie mowiac o sprwadzaniu klasowek :). Za darmo w tv mozna obejzec, za pieniadze juz nie. I transcedentalne pytanie: czemu w polskich filmach dzwiek zawsze jest do kitu ?