Belfer
2016 - 2023
powrót do forum serialu Belfer 
ocenił(a) serial na 6 ocenił(a) serial na 6 
ocenił(a) serial na 9 
Gdy nie ma irracjonalnych scen akcji, Belfer broni się jako serial, ale to już zupełnie inny byt w stosunku do pierwszego sezonu i niestety na innym poziomie.
Tak, jak wielu przypuszczało - nauczyciel przeżył. Pojawia się parę nowych wątków - czy nauczyciel miał romans z zabitą uczennicą? Czy to tylko plotki i szczucie zapoczątkowane przez tajemniczą osobę w internecie? Kim jest ta osoba? Podobno to osoba ze szkoły. Nauczyciel, uczeń? W ostatniej scenie chłopak mówi tej Magdzie, że to ktoś ze szkoły, a ona podpowiada, że "to akurat już wiemy". Ostatnia scena - ciekawa. Czy Magda została porwana przez tego gościa, który oglądał pogrzeb na telewizorze w barze? Na pewno ta smarkula ma coś na sumieniu. Poza tym nie wygląda na specialnie przejętą masakrą w szkole. Większość uczniów wie więcej niż mówi. Pojawia się też motyw tajemniczej organizacji...
Ten odcinek trochę mnie zaciekawił i za to daję plusa - za tą nutkę tajemniczości. Jednak moje zarzuty do tego sezonu pozostają te same - słaba gra aktorska (a czym się dziwić, skoro pierwszy sezon był obsadzony świetnymi aktorami, a tu chyba same dzieciaki po szkole teatralnej - do tego nieprzekonywujący w roli uczniów). Widać też brak humoru - przy oglądaniu pierwszego sezonu wiele razy się zaśmiałam (zwłaszcza przy scenach z Molendą, Rysiem i komendantem). Niestety, w tym sezonie bohaterowie wydają się płascy. Nie ma wyróżniających się osobowości.
Fajnie, streszczenie odcinka + ogolne psioczenie o wyzszosci pierwszego sezonu nad drugim.
Moze bys tak dodal cos od siebie zamiast powielal glupoty pisane na forum przez tobie podobnych specy od fabuly seriali.
Może gdybyś nie powielał głupot tych, którzy nieudolnie próbują bronić ten sezon - pisałbyś bardziej sensowne komentarze :) Jeśli ludzie, którym przypadł do gustu pierwszy sezon (jak ja), oglądają drugi i widzą, że odstaje poziomem od poprzedniego - być może coś jest na rzeczy. Ale Ty dalej broń nieudolnie tego sezonu! :D Tak czy inaczej, większość forumowiczów, ma takie, a nie inne zdanie na temat tej serii i popiera to kolejnymi przykładami. Natomiast Ci, którzy go bronią - nie podają żadnych sensownych argumentów :D
Nie, jest zupelnie odwrotnie - ci co psiocza nie potrafia tego niczym sensownym udowodnic, natomiast jest sporo wytlumaczen dal tych niby "nielogicznych" posuniec w 2 sezonie.
Tu wyjasniam pier doly na sile wyszukane przez januszy scenariusza:
http://www.filmweb.pl/serial/Belfer-2016-746188/discussion/Oglądam+i+nie+wierzę+ odcinek.2,2944378#post_15467331
http://www.filmweb.pl/serial/Belfer-2016-746188/discussion/sezon+2+odc+2+dno,294 4416#post_15467342
http://www.filmweb.pl/serial/Belfer-2016-746188/discussion/sezon+2+odc+2+dno,294 4416#post_15469493
http://www.filmweb.pl/serial/Belfer-2016-746188/discussion/Drugi+odcinek+podniós ł+poprzeczkę...,2944640#post_15475647
http://www.filmweb.pl/serial/Belfer-2016-746188/discussion/Belfer+2+to+na+razie+ porażka.,2944492#post_15467346
http://www.filmweb.pl/serial/Belfer-2016-746188/discussion/Sezon+2+Odc+2+...+Apo geum+ABSURDU,2944393#post_15467311
Do tego zalozylem temat http://www.filmweb.pl/serial/Belfer-2016-746188/discussion/Dosc+tych+hejtow+na+2 +odcinek,2944751
Ale nikt nie mial odwagi mi odpowiedziec, wiec uznalem, ze poznaliscie sie na swojej glupocie.
Jak widac, mylilem sie.
O proszę - konto założone 30 października! Hahahahaha, mogłam się tego domyślić :D
Wydaje mi się, że brak humoru wynika z charakteru sprawy i tego, co się dzieje. Tam była małomiasteczkowa zbrodnia podszyta lokalną intrygą, tutaj mamy nie wiadomo co, ale wygląda na coś grubszego - jakaś tajemnicza organizacja, jakieś sekrety, tajemne wyjazdy i miejsca. W pierwszym sezonie zbrodnia się wydarzyła, szukano mordercy. Tutaj mordercę mamy, dosyć bezwzględnego i z zaplanowaną zbrodnią, ale nie wiemy, o co mu chodziło. W dodatku sprawa nie kończy się po śmierci mordercy, realne jest niebezpieczeństwo dalszych zbrodni. Nieco trudniej w taką atmosferę strachu i zawieszenia włączyć wątki humorystyczne, bo z czego tu żartować, jak w fabułę wpleciono strzelaninę w szkole. Taka trauma dotyka wiele osób na dłuższy czas - uczniów, rodziców, nauczycieli. No i w Dobrowicach bezpośrednio ze zbrodnią powiązana była niewielka liczba bohaterów, reszta typu Jasiek Molenda czy ten młody diler miała swoje perypetie, też nie do końca wesołe, ale mimo wszystko po tamtej zbrodni "życie się toczyło dalej". Tutaj momentami wygląda to tak, jakby każdy z bohaterów miał coś na sumieniu w związku z tym co zrobił Iwo. I nikt tu nie zajmuje się niczym innym, tylko tym, co stało się w szkole. I tą nieszczęsną Balladyną.
Co do aktorów, to już gdzieś pisałam, że z nowych uczniów najlepiej wypadali Karolina i Iwo, ale akurat w jednym odcinku wypadli z obsady. Magda nieco irytuje, ale to chyba kwestia scenariusza, a nie Łabacz, w związku z tym, że Magda ma coś do ukrycia, a scenarzyści chcą rzucić na nią jak najwięcej naszych podejrzeń. Dobrze zaczyna wyglądać komputerowiec, znaczy ten chłopak Magdy. Gość, którego Iwo nie zabił i który był na jego pogrzebie na razie trochę gra jedną miną, ale też wiadomo, że on tu się jeszcze rozwinie, oczywiste jest, że wie on o wiele więcej, niż na razie zdradził. Reszta nie bardzo ma się gdzie i czym wykazać, bo wszystko kręci się wokół tej sprawy, więc grają oni charakter grupowy pt. "pozostali uczniowie" i przydają się w scenach typu "k...., zróbmy coś z tym - nakręćmy film!". Jest jeszcze ta Luiza aktywistka społeczna, która - jak już wspominano na forum - może zacząć się kojarzyć z Eweliną, ale na razie nie bardzo jest się za co do niej przyczepić, poza tym, że lubi chłopaka Magdy i zna różne zaułki miasta. Z tego względu, dziewczyna na razie po prostu wygląda, wczoraj też nie miała zbyt rozbudowanej sceny.
Pytanie, jakbyśmy oceniali serial, gdyby nie było I-szego sezonu. Ja się staram na niego patrzeć, jak na odrębną całość, tamtą historię uważam za zamkniętą, kto miał tam zginąć, to zginął, kto przeżył, żyje dalej, a my jesteśmy teraz we Wrocławiu, Dobrowice już nie wrócą.
Ten odcinek wygrały materiały ze śledztwa zabezpieczone hasłem BELFER2017 i zaniesione temu belfrowi do mieszkania zamykanego kluczem chowanym w skrytce z bezpiecznikami.
Czy nauczyciel to jakiś mutant? Jakim cudem po dostaniu kilku kulek w tym co najmniej dwóch w brzuch i klatkę, po kilku dniach opuszcza sobie szpital na wózku w tak dobrym stanie? Już po kilku godzinach normalnie gada, nie ma respiratora? To parodia, po czymś takim jeśli by przeżył (jakiś 1 % szans) z miesiąc na OIOM bez sił choćby na poruszenie się, kilka operacji, poł roku w szpitalu
Jak po kilku dniach? Agent gdy w 3 odcinku spotyka się potajemnie z belfrem mówi mu że pogrzeby będą za 7 dni od ich spotkania. Nie wiemy też po ilu dniach od wydarzeń w szkole w ogóle odcinek się zaczyna. Jak Belfer był w szpitalu u tej dziewczyny która, go potem zaprosiła do mieszkania, to ta mówiła mu co jej sąsiadka z pokoju mówi w nocy, to znaczy ze musiała w nim spędzić kilka dni. Pewnie koniec w końcu wyjście z szpitalu i to nie o własnych siłach Nauczyciela miało misce po jakiś 3 tygodnikach od wydarzeń w szkole.
Mimo iż zarzekałem się, że nie oglądnę kolejnych odcinków - po sławetnym drugim, za namową znajomych odpaliłem E03.
Faktycznie, intryga się zawiązała, temat może być zastanawiający... W dalszym jednak ciągu dialogi jak z tasiemcowych polskich seriali, przeplatane "grą aktorską" na poziomie "Trudne sprawy", "Szkoła", "Szpital", "Policjanci" czy inne (nie chce mi się szukać po necie tytułów innych gniotów z TVN/POLSAT/TVP) są załamujące. Tak więc odpuszczam. Na szczęście nie jestem abonamentem C+.