Chyba szału ni ma, ale totalna klapa to to też nie jest. Może nie będę siedział jak na szpilkach, czekając na kolejny odcinek - ale pewnie obejrzę też i III.
Wiem, że to dopiero początek serialu i w ogóle, ale mam wrażenie, że niektóre postaci są cholernie karykaturalne. Jakby dało się je opisać jedną cechą.
Główny belfer jakiś taki niewyraźny, ni ziębi, ni grzeje - zobaczymy co będzie potem.
Uczniowie też jacyś tacy - ta będzie niepokorna, ta to będzie taka miła, a ten to będzie gnojem.
Swoją drogą Jasiek trochę skojarzył mi się z Draco Malfoyem xd