Miałem obawy co do Stuhra w roli głównej i niestety - nie sprawdził się. Grana przez niego postać nie przekonywała, nie była wiarygodna... Patrząc na niego nie miało się wrażenia, że oto ma się do czynienia z belfrem starającego się rozwiązać pewną zagadkę, ale z kimś, kto zaraz opowie dowcip o Polaku, Ruskim i Niemcu i wszyscy wokół będą rechotać... Można i trzeba było wybrać lepiej. Mam jednak obawy, że o obsadzie głównej roli po części decydowały względy polityczne - producentem jest TVN, a tam Stuhr jest bohaterem za swoje występy i wpisy internetowe, więc w nagrodę postanowiono go uhonorować... Szkoda, że takie kwestie decydują, bo jednak tę rolę powinien zagrać ktoś inny