Pierwszy odcinek był słaby - ale drugi to już po prostu śmiech i żenada! Jak można było tak spaprać świetny serial z potencjałem? Cóż, co się zobaczyło to się "nie odzobaczy". Autor scenariusza powinien publicznie przeprosić widzów za te wypociny. Takiego natłoku nieprawdopodobieństw, braku logiki i bzdur nie widziałam wcześniej nigdzie. Gra aktorska póki co poniżej oczekiwań, brak postaci na miarę Kusia (Fabijański) czy Molendy (Damięcki). Na trzeci odcinek raczej się nie skuszę.