Kim tak naprawde jest Belfer? Nie chce mi sie wierzyc ze to zwykly nauczyciel jak myslicie?
Ja tak jak pisalem w inna watku obstawiam ze to tajniak , rozmowa z oficerem cbs to chyba wybitnie pokazuje
Wybitnie pokazuje, że będzie tajniakiem a nie, że jest.
To chyba niestety zwykły (niezwykły) nauczyciel. A sam od początku miałem nadzieję, że właśnie okaże się jakimś agentem..
do tej pory był nauczycielem, ale swoim działaniem wzbudził zainteresowanie służb, teraz już będzie tajnym współpracownikiem
i tu niestety jest poważny minus serialu, który dla mnie zaniża trochę ocenę, bo co jak co, ale zwykły nauczyciel tak się nie zachowuje. pomijając już że to film, to sorry, ale dużo wskazywało że to jakiś przeszkolony tajniak: w kilka sekund rozłożył kafara co napiërdalał swoją narzeczoną, sprawnie bił się z dwoma dresami, którzy zaatakowali go z nożem w ręku, myszkuje po rezydencji Molendów jak wprawiony detektyw, ogólnie przez cały czas można odnieść wrażenie, że śledztwa nie są mu obce, no i clou tematu - jego wyprawa do Kaliningradu, kto normalny pchałby się w łapy jakichś niebezpiecznych ruskich gangusów, jak nie jakiś właśnie oficer służb tajnych, który ma opanowaną prace pod przykrywką? :D nawet jego kooperacja z Kusiem sugeruje, że gangsterka nie jest mu obca. I fakt błyskawicznego dostania etatu w szkole, mógł sugerować, że jego angaż to polecenie odgórne kuratorium oświaty na prośbę agencji którejś ze służb.
a tu jëb! finalnie dowiadujemy się, że to jednak zwykły pan nauczyciel... dla mnie trochę niedostyt.
ta a teraz się jeszcze okaże ze to nie pan z CBŚP rozpracowuje jego, tylko on pana ( drugie dno goni trzecie dno), z bodajże 2 odcinka wynika że ma co najmniej dwa fakultety polonistyka i albo psychologia albo resocjalizacja , a kto mu broni trenować sztuki walki jak mówił że pracował w poprawczaku czy czymś podobnym do dla własnego bezpieczeństwa nawet powinien