Hm, w zasadzie nic wielkiego, mam wrażenie. W skrócie:
Kuba (chłopak zamordowanej) porwał Sebastiana (syna Grzegorza Molędy) i chciał go zastrzelić w lesie, w tym miejscu w którym znaleziono ciało Asi.
Wuefista wyszedł z więzienia (fryzjerka złożyła zeznanie i pokazała filmik z klubu go-go - czy innego - gdzie tańczy przy rurze z wuefistą), Paweł załatwił Mu pracę w klubie na przystani, a potem w swoim warszawskim liceum.
Sebastian okazał się gejem - Paweł pojechał za nim do innego miasta, wszedł do jakiegoś klubu i dzięki jakieś lasce dostał się do "tajnej" części, gdzie zobaczył niedwuznaczną sytuację.
Jasiek Molęda zadał się z lokalnymi chłopaczkami (Adrian; ten od małego braciszka); ci go wprowadzili w pole, nasyłając na niego i udając "porwanie" przez zaprzyjaźnionych Ruskich. Chcieli go nastraszyć, sprawdzić? I don't know.
Paweł całował się z Kasią Molędą - po tym, gdy ona dowiedziała się, że jest figurantką i mąż będzie nią rządzić; a on został zaatakowany (i obronił się) przez jakiś dwóch wyrostków w parku podczas joggingu.
Na końcu - Paweł próbuje odwieść Kubę od zastrzelenia Sebastiana, krzycząc, że to gej, więc nie mógł być z Asią, pada jeszcze, że do kwiatów ma dostęp Grzegorz Molęda (ależ mi zaskoczenie...). No i pada strzał, który słyszymy, ale nie widzimy co się stało. W następnym odcinku się wyjaśni zapewne.

Chyba wszystko. Mam nadzieję, że niczego (istotnego zwłaszcza) nie pominęłam.