Dlaczego wg Ciebie każdy, któremu serial się nie podoba to hejter ? ( Twoja wypowiedź traktuje wszystkich równo )
Dlaczego uważasz, że ludziom podobają się amerykańskie tasiemce ? ( wszystkim bo Twoja wypowiedź traktuje wszystkich równo )
Dlaczego uważasz, że ludzie nie mogą mieć wyższych wymagań aniżeli produkcja imitująca zachodnie w sposób nieudolny ale reklamowana
przez stację jako ósmy cud świata.
Dlaczego uważasz, że to takie fajne kiedy producent serialu traktuje Ciebie jak "byle co", któremu podoba się BYLE co , a potem piszesz pretensjonalnego posta obrażając innych użytkowników i nazywając ich hejterami ?

Wiesz co, po przeczytaniu wszystkich komentarzy zauważyłam, że wymowa większości zamyka się w sformułowaniu "ten serial to gówno". Ja tymczasem chciałabym dowiedzieć się, który serial nie jest gównem, który jest wybitny. Cholernie długo czekam na listę seriali - niegówien i wyjaśnienie dlaczego takie są. Podczas tego czekania dostrzegam niestety, że Polacy orgazmicznie zachwycają się tym, co przez świat Zachodu uznawane jest już za kultowe: "Breaking Bad", "Dexter", "Tawka", "Stranger things". I jakoś nikogo nie razi, że w "Breaking Bad" można sikać ze śmiechu od karykaturalnych dłużyzn, w "Dexterze" wszyscy są tak komiksowi, że aż groteskowi (swoją drogą zastanawiał się ktoś kiedyś jakim cudem w małym Miami w ogóle mieszkają jeszcze ludzie, skoro Dexter codziennie od 20 lat patroszy jednego obywatela?), a "Stranger things" to po prostu przewidywalny gniot odegrany przez świetnych aktorów dziecięcych? "Trawki" tu nie oceniam negatywnie, bo jest abstrakcyjna do przesady, co gwarantuje jej fajność nawet z wpadkami. Tak czy siak Polacy chłoną amerykański gniot z doskonałym PRem, ale jak już powstanie polski serial, pod wieloma względami podobny do tych zaje.... to jest gównem. Interesujące.

Widzisz... ja po pierwszym odcinku uznałem ten serial za chłam. Ale zadałem sobie trud i obejrzałem 5 kolejnych odcinków. Ocenę wystawiłem dopiero kilka dni temu. Troszkę to irytujące kiedy czyta się takie wypowiedzi jak Twoja , które uznają , że jeśli ktoś niepochlebnie się o tym dziadostwie wypowiada to od razu jest jakimś hejterem ( słowo "dziadostwo" użyłem celowo , czasem właśnie takie słowo najlepiej oddaje istotę sprawy )

Ta, narzekaja i to jak. Serial jest naprawde ok, nie super, mocne ok. Hejt niezasluzony ale oczywiscie dzisiaj anonimowo wszyscy frustraci wylewaja jad gdzie popadnie. A propos merytoryki, Belle Epoque to nie praca magisterska na koniec filmowki zeby ja oceniac za faktyczne oddanie ducha epoki, za oswietlenie, za uzyte rekwizyty, czy nieskazitelny scenariusz. Belle Epoque to rozrywka i przy tym zostanmy. Mnie sie podobalo i nie czuje ze ogladanie tego serialu bylo bezsensowne. Choc zakonczenie nie powiem troszke rozczarowalo tym bardziej ze nie wiadomo czy bedzie kolejny sezon. Fajnie gdyby jednak byl.

"Samiczki - ozdóbki? Cóż, tylko tym były w tamtych czasach"

No tak, a to, że niejaka Maria Skłodowska-Curie "w tamtych czasach" zgarnęła dwa Noble zupełnie o niczym nie świadczy.

Mi też się nawet podoba. Łatwo jest krytykować i hejtować i ludzie uwielbiają to robić. W Polsce takiego serialu jeszcze nie było i fajnie jest zobaczyć coś innego w wykonaniu Polaków. Jeśli chodzi o muzykę to się nie zgodzę, moim zdaniem amerykańskie teksty w ogóle tu nie pasują. Dlaczego nie ma muzyki pasującą do epoki?