Z ciekawości policzyłem średnią ważoną ocen odcinków dzień po premierze 8 epizodu. Otrzymałem wynik 5,8 przy łącznej ilości ocen 1372 i maksymalnej 439 głosów, które otrzymał pierwszy odcinek. Ocena serialu tymczasem wynosi 3,9 przy 6351 głosów. Wniosek jest jeden - serial ma ocenę zakrzywioną przez grono tych, którzy widzieli premierowy odcinek lub po prostu zaniżali oceny z nienawiści do TVN-u.
Moim zdaniem seriale nie powinny być oceniane ogólnie jak filmy, lecz według średniej ważonej ocen poszczególnych odcinków:
x=(S<1,n>(Yi*Zi))/(S<1,n>(Zi))
gdzie:
x = średnia
S - suma
Y= ocena
i = odcinek (1,2,3,...,n)
Z = ilość głosów
Ja właśnie tak oceniam Belle epoque oceniając poszczególne odcinki. Natomiast będę bronił tych co ocenili po pierwszym odcinku negatywnie..to niekoniecznie są hejterzy i trolle ale osoby, które poczuły się obrażone nachalną promocją serialu i wystawianiem sobie laurki przez TVN podczas gdy film jest zwyczajnie beznadziejny. Nie każdy co ocenia nisko serial musi nienawidzić TVN -u ....
Dokładnie to miałem na myśli pisząc "ludzie, którzy widzieli premierowy odcinek". Chyba nie wyraziłem się zbyt zrozumiale ;) Średnia moich ocen to 5,5, więc nawet poniżej tej faktycznej średniej. Tak czy inaczej moim zdaniem na film/serial trzeba patrzeć przez pryzmat wielu czynników, a nie tylko czy spełnia oczekiwania wzbudzone przez materiały promocyjne.
Oczywiście. Ale nawet jeżeli odetniemy te materiały promocyjne i zrezygnujemy z "odwetu" na TVN-ie.... to nadal mamy
beznadziejny film - przynajmniej dla mnie bo ja starałem się obiektywnie ocenić to dzieło i męczę się oglądając 6 z 8 odcinków by właśnie obiektywizm zachować.
No potencjał miał, ale go nie wykorzystali. Ja oglądam, podobnie jak produkcje typu Zakochany Anioł, ze względu na ogromny sentyment do Krakowa. Wiele go w Belle Epoque nie widać, ale choćby w ostatnim odcinku miło było "na dzień dobry" zobaczyć lubiane miejsce (Zakrzówek) ;)
Potencjał miał, ale się skończył na etapie buńczucznych zapowiedzi. Bo już po obejrzeniu kilku odcinków było widać że scenarzyści nie są mocną stroną tego serialu. A to jest efekt tego ze wiele lat stacje TV zakupywały formaty z zagranicy a nie "pielęgnowano" polskich pomysłów. Teraz wyszło na to że jesteśmy wyjałowieni z pomysłów ( z małymi wyjątkami ) Natomiast to że jakieś ujęcie Krakowa Ci się spodobało to ok. ale nie stanowi to niestety zalety serialu.
No wiadomo, to że można w takich produkcjach zobaczyć kawałek Krakowa i może akurat się uda, że są to elementy dobrze mi znane to jest moja osobista impresja, argument do oglądania nieraz przeciętnych filmów czy seriali. Wracając do Belle Epoque, zawiera on mnóstwo niedociągnięć, które rzutują na całokształt. Ja tam specem od historii i manier nie jestem ale tutaj ludzie wymieniali brak salonowych konwenasów, współczesną mowę. To wszystko pewnie by umykało, gdyby scenariusz był jakiś głębszy, bardziej tajemniczy, a jest tak, że panicz dziarsko przechadza się wśród plebsu i dostaje wszystko na tacy.
A propos plebsu... TVN widzów ma własnie za plebs , dla którego realia epoki to ładne stroje i długie wąsiska, reszta może być mniej dokładna bo ludki pomiędzy Milionerami a innym badziewiem w TVN chcą na moment obejrzeć kopulującego Małaszyńskiego i odciętą głowę ( to bardzo mroczne wg scenarzystów z TVN nawet wtedy kiedy wszystkie plany filmowe świecą się jak psu ... wiadomo co).
Oczywiście że wszystko jest na tacy bo nie może być inaczej - cała ramówka tej stacji wyraźnie pokazuje do kogo adresowany jest jej przekaz. Dodam że dawno dawno temu TVN miał ramówkę lepszą, ciekawszą , nigdy nie idealną ale też nie tak dziadowską jak teraz. ps. Twoje osobiste impresje na temat Krakowa są jak najbardziej godne uznania, w końcu to Polskie miasto , tkórego rzadko kto nie kocha. Pozdrawiam
Nawet ...Ojciec Mateusz wygrywa pod kątem intryg kryminalnych z belle epoque...
Pełna zgoda! A z tą miłością do Krakowa... Przez 3 lata życia tam był mi obojętny, za to na ostatni rok pobytu odkryłem swoje miejsca, do których bardzo chętnie wracam. Choćby za pośrednictwem seriali i filmów (Uwikłanie pod tym względem mi przypasowało bardzo)