widzę dla realizatorów drugiego (o ile w ogóle powstanie) sezonu w świetle tych, dramatycznych wydarzeń z finału:
-albo pan Korycki obudzi się zlany zimnym potem z powodu koszmaru, który wyśnił a potem ubierze się i uda na ślub z uroczą Konstancją (co jednak wydaje się mało prawdopodobne)
-albo ta słynna już damska skałkówka okazała się mało skuteczna, co też jednak dziwi pamiętając o wcześniejszej i profesjonalnej "obsłudze" antykwariusza
Stawiam jednak na tą druga ewentualność. Być może chirurgia w C.K. Galicji stała na równie wysokim poziomie jak nauki kryminalistyczne.

A na koniec kilka subiektywnych przemyśleń:
-serial był z jednej strony całkiem ciekawy - piękne stroje , powozy, pojazdy, architektura, wnętrza, scenografie, meble, rekwizyty itd itd z epoki, zebrane z dużym pietyzmem i fachowością;
-interesujące były wątki kryminalne (podobno oparte na autentycznych wydarzeniach);
i z drugiej strony skompletowana z dobrych aktorów obsada zadziwiająco słabo wypadła - za wyjątkiem może Lubosa i karykaturalnie ale świetnie zagranej przez Lubaszenkę roli Jelinka. Słabo jak na wiodącą rolę wypadł Małaszyński, niemal równie blado Cielecka, że o Rosati nie wspomnę (choć tą ostatnią jakoś usprawiedliwia skromność jej wątku, z którego pewnie niewiele dało się wykrzesać)
-fatalnie dobrano podkład muzyczny w postaci współczesnych kawałków w stylu rocka, które nie tylko nie współgrały ale wręcz zakłócały całość:
-równie fatalny był dźwięk dialogów, gdzie w przypadku niektórych kwestii, trzeba było się domyślać, o czym mówią aktorzy, co w dużej mierze jest pewnie winą dźwiękowców - choć tu kłaniają się też pewnie problemy z dykcją. Tak, tak Panie Małaszyński! - mniej mamrotania pod nosem na przyszłość dobrze Panu zrobi;
-specjaliści od oświetlenia mogli obejrzeć wcześniej Sherlocka Holmesa z 2009 roku, a potem jego kontynuację Gra cieni. Może by się dowiedzieli, że światłem też można tworzyć odpowiedni nastrój, że jest ono nieodzownym elementem scenografii i że nim też można wspaniale grać; Oglądania "Taboo" im nie proponuję, bo to już chyba nie ta liga :-)

Generalnie rzecz biorąc - nie skreślam jeszcze tego serialu licząc na to, że jego reżyser, realizator i cała reszta poczyta sobie nasze uwagi i przed rozpoczęciem pracy nad drugą serią choć trochę je sobie przemyśli. Wyjdzie to z pożytkiem dla tej produkcji