mieli niewolnicy wspaniałą opiekę, jak widać z tej produkcji.. Wszyscy dobrze odżywieni, uczesani ogoleni (jeden brodacz mi się w oczy rzucił), poganiani niezbyt gorliwie wełnianym batem a i sądząc po uśmiechu głównego bohatera i dentysta ich doglądał .. Co za badziew, jak można klasykę kina tak sprofanować?? 2/10
W takich chwilach zastanawia mnie jakim cudem opłaca się robienie niskobudżetowych remaków filmów "rzymskich". Pamiętam swego czasu obejrzałem remake Spartakusa - szczękę potem długo zbierałem z podłogi - jak widzę tutaj jest podobnie i niewiele tracę nie obejrzawszy tego:).
w poniedziałek odezwała się do mnie była dziewczyna, do której nadal coś czułem. Wszystko było dobrze, wyjaśniła mi trochę swoje zachowanie, spotkałem się z nią, wszytko pięknie ładnie aż do piątku. W ten cudowny dzień dostałem wymówienie z pracy, w sobotę ukradli mi radio z auta, a dziewczyna nie odbiera telefonów, nie odpisuje, zerwała zemną jakikolwiek kontakt..
Jasne,że do klasyki sprzed lat daleko, ale gwoli prawdy Charlton Heston też na zagłodzonego nie wyglądał i ząbki miał w komplecie:) Tak czy siak Hollywood tylko z innej epoki.