Postrzeganie Kim jako tej "dobrej" może być błędne. Według mnie Kim skrywa pewną złą rzecz z przeszłości, która odcisnęła na niej piętno. Domniemam, że mogła zabić kogoś bliskiego, matkę lub ojca (tu raczej można polemizować, bo nie został on pokazany w BCS [chyba?]). "Dzięki" tej akcji poznała gościa od odkurzaczy, który pomógł jej zmienić tożsamość. Kim miała nowy start w życiu. Stała się prawnikiem, aby się wybielić i odkupić swoje winy z przeszłości poprzez pomaganie mniej zamożnym ludziom. To mogło by tłumaczyć jej irracjonalną decyzję o porzuceniu pracy dla Mesa Verde.
Jej relacja z Soulem odgrzewa przeszłość. Kim przypomina sobie czego dokonała w przeszłości, ale nie ma moralnego kaca. Zdaję sobie sprawę z tego, że pasuje w tym złym świecie. Dlatego stając się na nowo "bad assem" chce dokopać Hamlinowi, aby przypomnieć sobie jak to jest wyrządzić komuś krzywdę.
To tylko moje domniemania a propos serialowej Kim. Trzeba pamiętać, że twórcy potrafią zaskoczyć ;)