PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=95512}
7,0 26 tys. ocen
7,0 10 1 25512
6,2 8 krytyków
Beverly Hills, 90210
powrót do forum serialu Beverly Hills, 90210

Nie wiem czy tylko ja tak mam, że przepadałam za tym serialem do momentu definytywnego rozstania Brendy i Dylana. Po zdradzie Dylana i jego związku z Kelly serial przestał mi sie podobać. I sama postać Dylana wiele straciła w moich oczach. Skoro aktorkę grającą Brendę zwolniono ( chyba tak było?), to można bylo inaczej rozwiązać jej odejście z serialu. Już chyba lepiej by było gdyby umarła, niż ta zdrada D. i jego związek z Kelly :( A Wy co sądziecie?

Mam sentyment do tego srialu, bo oglądałam go będąc jeszcze baaardzo młoda i w sumie to rodzice nie bardzo chcieli mi pozwolić go oglądać, pewnie przez wzgląd na często poruszany temat seksu haha.

ocenił(a) serial na 10
attra

Dylan zdradził Brendę na długo przed jej odejściem z serialu. Już nie pamiętam dokładnie jak to było, ale chyba przez większość 4 sezonu nie byli już razem. I mnie ten serial już wtedy zaczął irytować (potem jeszcze doszła akcja ze zdradzeniem Donny przez Davida), a kiedy odeszła Brenda na stałe - serial był coraz nudniejszy i coraz bardziej naciągany. Obejrzałam jeszcze połowę 5 sezonu, ale zaniechałam po jakimś czasie ;p Beznadziejny się zrobił.

Oldzia_

No ja też tak mialam. Jeszcz dopóki była Brenda to miałam nadzieję, że znów sie zejda. Ale jka ona odeszla z serialu, to już stracił swój urok dla mnie i przestałam go oglądać. Bredna miała takiego "pazura" i była ciekawa postacią. A jej związek z Dylanem pełen był pasji :) No cóz, mam do niego sentyment, bo to serial moich bardzo mlodzieńczych lat.

ocenił(a) serial na 10
attra

Miałam tak samo.. Wątek Brendy i Dylana był najciekawszym w BH i odkąd to się rozpadło, to serial wiele stracił.. Pewnie gdyby Doherty nie odeszła, to w końcu byliby razem..

ocenił(a) serial na 10
Jucha91

Tak najprawdopodobniej by byli razem, bo pod koniec 4 sezonu było widać, że chcą do siebie wrócić (no a ostatnia scena z ostatniego odc 4 sezonu mówi sama za siebie).

użytkownik usunięty
Jucha91

Co?! Watek brendy i dylana był najdenniejszy i najnudniejszy właśnie <nie ma nic bardziej irytujaxcego niz perypetie zakochanej pary ,bleh

attra

Nie odeszła tylko ją wywalili :P. Nazywajmy rzeczy po imieniu ;)

użytkownik usunięty
Private_Witt

Hehe prawdziwe życie obaliło mit ułożonej brunetki

ocenił(a) serial na 9
Private_Witt

Dokładnie , spózniała się , rozpijała serialową Donę , gwiazdzorzyła , miała szansę zaistnieć dłużej w tym serialu , ale Spellig ją wyrzucił z obsady ,dlatego wyjechała do Londynu i już nie wróciła. No i dobrze, ciągle skwaszona . Dodam że miała trzech mężów Doherty ,musiała być nie do zniesienia.

ocenił(a) serial na 10
Oldzia_

Brenda z Doną wyjechała do Francji , i wtedy Dylan z Keli zaczęli się spotykać... Chyba tak to było

ocenił(a) serial na 8
attra

mam to samo, oglądam teraz bo chciałam zobaczyć jak to się dalej potoczy ale gdy nie ma Brendy to już nie to samo, dla mnie była moją ulubioną postacią w tym serialu.

użytkownik usunięty
scarlettrose

dla mnie serial ten się skończył gdy odeszła brenda.
też była moją ulubioną postacią tego serialu

ocenił(a) serial na 7

dokładnie ;) nie ma brendy - nie ma serialu ...

attra

Witam! Mam podobne odczucia, Brenda i Dylan byli moją ulubioną parą w BH. A Brenda ulubioną postacią. Kiedy jej zabrakło w serialu to przestawałam go stopniowo oglądać.

ocenił(a) serial na 10
patti_4

Mnie tam Brenda grała na nerwach od połowy S1.
Ciągle jakieś fochy, te zrywanie z Dylanem chyba ze 2 razy, potem wyjazd do Minessoty na studia i po 14 dniach powrót do domu. W sumie to sie nie dziwie Dylanowi że przestał sie nią interesować. Ja też bym nie wytrzymał z taką babą. Mimo że Dylan też nie był święty.

_Lennox_

No w końcu ktoś podziela moje zdanie... Ja nie cierpiałam Brendy od pierwszego docinka, potem to chyba jeszcze bardziej. Jak odeszła, to się nawet cieszyłam.

ocenił(a) serial na 10
_Lennox_

mnie też wciągnęło najbardziej, jak Brenda i Dylan się rozstali :)

attra

Mam tak samo, właściwie można by rzec, iż oglądałam ten serial głównie dla B&D oraz oczywiście ze względów sentymentalnych. Postanowiłam po latach do niego wrócić. Zgadzam się całkowicie, że lepiej by było gdyby Brenda umarła! Gdyby Shannen nie odeszła...pod koniec 4 sezonu widać było, że chcą do siebie wrócić, ich relacja i łączące uczucie stały się bardziej dojrzalsze, głębsze bo przez pewien czas mieli okazję być tylko przyjaciółmi, odsunąć sferę fizyczną. Dylan w końcu zrozumiał co stracił (np. wiersz wyrecytowany dla Brendy w odcinku Otherwise engaged sezon 4) albo odcinek "The little fish"to mówi samo przez się.

If_so_girl

Aaron Spelling powiedzial w wywiadzie, ze chcial zeby w 1998 roku oboje powrocili do serialu, niestety wrocil sam Luke. Shannen zdecydowala sie zagrac w "Czarodziejkach". No szkoda, tego nie da sie zmienic. Jedyne, co w tym dobre, to chociaz to, ze niby byli ze soba te trzy lata, gdy Dylan po smierci Toni opuscil miasto. Mogl nie wracac. 5 sezon byl najgorszy. Potem znowu zaczac sie rozkrecac. Jak nie znosilam Kelly do piatego sezonu, to potem stala sie moja ulubiona bohaterka, a wraz z Brandonem - ulubiona para:) Chociaz tez nie wyszlo...

agucha90

Podobno Luke zaprzyjaźnił się z Jennie Garth i poprosił Aarona o więcej scen z nią ;/ Niestety był to początek fatalnego trójkąta B&D&K (choć może było to ukartowane, żeby podnieść oglądalność) Nienawidziłam Kelly jak bedąc przyjaciółką Brendy uwodziła Dylana, jak była o niego zazdrosna i miała pretensje do Brendy, że Dylan jej pomaga. Nie rozumiem dlaczego Bren po tym wszystkim jeszcze chciała się z nią przyjaźnić, wspierała ją (np w odcinku Perfectly Perfect powiedziała jej, że nadal ją kocha) D&K to było jakieś nieporozumienie, sama Kelly w jednym z odcinków powiedizała "Take away the sex and we have no relationship" Ich "związek" opierał się tylko na porządaniu, a nie głębokiej, duchowej więzi.

If_so_girl

No, tak bylo. Tak, to Luke Perry zaproponowal scenarzystom, zeby Dylan mial romans z Kelly, pomysl sie spodobal, a my moglismy ogladac skutki.

agucha90

Postać była ciekawa ale Shannen to prywatnie paskudna baba, wyleciała z BH a potem też z Czarodziejek bo nie można było z nią pracować. Szkoda, bo to utalentowana aktorka.

użytkownik usunięty
If_so_girl

Hehe grała taką stereotypową porzadną brunetke,na ktorej masa idiotek sie wzorowala ,a w prawdziwym życiu była szmatą

nie mam pojęcia jaka była/jest w prawdziwym życiu, bo nie spędziłam w jej towarzystwie nawet tygodnia, ba nawet jej nie znam osobiście ;]

ocenił(a) serial na 5
attra

to wszystko przez Dylana rozpadł się związek z Brendą a pasowali do siebie, wydaje mi się, że Dylan i Brenda byli sobie przeznaczeni, ale scenarzyści tak pozagmatwali, że Dylan był z Kelly. Obie są poszkodowane w tym wszystkim tylko dlatego, że Dylan nie wiedział kogo kocha.

użytkownik usunięty
attra

Ja się cieszyłam jak Brenda zniknęła. Dla mnie to była najbardziej irytująca, upierdliwa i rozpuszczona postać w tym serialu. Od 1 odcinka jej nie lubiłam,a le widzę, że jestem wyjątkiem :D


*stary temat odgrzebałam.. ciekawe, czy ktoś jeszcze się wypowie:)

Ja za to od samego początku nie lubiłam Kelly... Mimo, że potem sie zmienila na lepsze i tak nie bylam już w stanie jej polubić. Za to po odejsciu Brendy serial zaczął mnie nudzić. Jeszcze w 4 sezonie wydawało się, ze Dylan i Brenda do siebie wrócą, wszystko na to wskazywało. Niestety :(

Nie, nie jesteś wyjątkiem:D Zawsze trzymam z brunetkami, ale tutaj nie mogłam:D Uwielbiałam Kelly i Dylana:)

ocenił(a) serial na 8
alien_2

a ja jestem kolejna fanka Brendy i Dylana:) do dzisiaj piosenka R.E.M - Losing me Religion kojarzy mi sie z ich zerwaniem :/ bez Brendy to juz nie ten sam serial niestety :(

ocenił(a) serial na 9
rachel20

niestety... chyba za bardzo ich pokochaliśmy </3
ale DYLAN i BRENDA na zawsze!!

użytkownik usunięty
attra

Naprawdę szczerze żal mi takich pokemonów jak ty i inni,którzy przeżywają wywalenie brendy z serialu i jej zerwanie z dylanem,bo jak widać nie macie swojego życia ,dlatego przeżywacie seriale tak jakby to było wasze własne życie :P

lis_vitalis jam ci jest pokemon, którego należy żałować jako i innych tego samego gatunku... No cóż, żal mi Ciebie... chociaż nie wcale mi nie żal :P Twój post świadczy o tym, że stwierdzenie "głupich nie sieją, sami się rodzą" jest jak najbardziej prawdziwe.

ocenił(a) serial na 10
attra

Mnie też serial przestał się podobać w momencie jak Kelly sprzątnęła Brendzie Dylana...

laleczka874

Mi serial przestał się podobać i nudny się zrobił po wyjeżdzie Brendy do Londynu.