I jak wrażenia? Ja miałem pewne przeczucia, ze to on ma Kate, ale traktowałem to jako takie niemożliwe do spełnienia gdybania, a tu proszę. Serial, jak na razie, jest genialny. Świetni bohaterowie, dialogi, historia i obsada. Zacząłem teraz się tylko obawiać, czy twórcy nie zaplanowali go jako serialu, którego historia ma objąć jeden sezon skoro Peter jest "tym złym".
Tym złym, nie wiadomo czego on chce nawet.
Ale nie powiem , zaskoczyło mnie to w cholere.
Teraz jestem ciekawy jak się rozwinie ta historia.
Szkoda , polubiłem tego Burke'a , ciekawe czy jego żona jest też w to zamieszana , założe się że tak.
Wreszcie mnie czymś zaskoczyli, bo jak dotąd serial był bardzo przewidywalny. I powiedzmy szczerze - raczej naiwny. Ale w życiu bym nie podejrzewała że Peter może okazać się czarnym charakterem. O ile jest. W każdym razie to dobry pomysł.
Takiego obrotu sprawy to się nie spodziewałem, już się nie mogę doczekać kolejnego odcinka, jakoś trzeba wytrzymać te półtora miesiąca bez Neala.
kurde normalnie mnie zamurowało:> Peter wymiatał dobre komiczne sytuacje z nim były a tu taka zaskoczka... hmm myśle ze jednak jest jakieś drugie dno tego wszystkiego.
prawie z fotela spadłam :D:D:D przeżyłam szok, bo spodziewałam się każdego, tylko nie Petera
qzwa, dali niezłego kopa przed przerwą...
co do Liz - mimo wszystko mam nadzieję, że nic nie wie o Kate
a co do powodu, już sama nie wiem, może chce zamknąć wszystkie sprawy Neala i go udupić na amen, a samemu awansować?
Peter szuka czegoś co Neal schował i ma to pewnie jakiś związek z tym pierścieniem. Na podstawie tego można rozwinąć fabułę :)
Na razie wiemy tyle, że nie ma tego w San Diego i w Portland
I też myślę, że Elizabeth wie o wszystkim.
To było naprawdę duże zaskoczenie, w pewnym momencie zaczęłam podejrzewać Mozzi'ego, potem nawet samą Elizabeth! Na Petera nigdy bym nie wpadła.
Z jednej strony cieszę się, bo to było duże zaskoczenie. Ale z drugiej Peter był chyba najlepsza postacią , a niedługo w jakiś sposób może zniknąć ta "fajność".
Kiedy tamta kobieta w Chinatown powiedziała, że ten kto ma Kate jest z FBI, chyba każdy chociaż przez chwilę pomyślał o Peterze. Ja osobiście (z tych osób z FBI, które znamy) podejrzewałam tego siwego szefa FBI.
Nie wydaje mi się, żeby to było takie proste "Peter tylko udawał, że jest dobry, jest zły i koniec". Wydaje mi się, że chociaż okaże się być zamieszany w parę bardzo nieciekawych akcji, to ma sensowny powód tego wszystkiego.
I baardzo zastanawia mnie, czy Elizabeth wie.
@amerykanka_2
nie każdy :p - ja akurat w ogóle go nie podejrzewałam :D
myślałam o zupełnie nowej postaci i jak później zjawił się ten agent, to była pewna, że to on :D
ale to chyba wina jakiegoś zaćmienia umysłowego, bo w większości przypadków dosyć wcześnie domyślam się zakończenia
Jak dla mnie te ostatnie 15 sekund odcinka było trochę komiczne, DeKay mógł to lepiej zagrać albo mogli troszkę tę scenę wydłużyć, efekt byłby lepszy. Ogólnie?! Agent Burke zawsze pogodny, roześmiany, nawet jak pozwolił skorzystać Nealowi ze swojego telefonu a tutaj... Przyznam, końcówka robi wrażenie.
Teraz tym bardziej nie wiem, jak zniosę tę miesięczną rozłąkę z serialem...
whoa! zrobili z tego niezły napędzacz, bo teraz wszyscy czekają na 1x08.
osobiście nie sądzę żeby Burke porwał Kate (nie ma na to jaj).
moja teza to to, że ją odnalazł, przyszedł tam, znalazł pierścień i voila!
;d
pokręcone to,
ale nie chce mi sie wierzyć, że Neal dał się tak wyrolować.
no ale cóż - będę czekać!
hahahh! miałam rację, jestem mistrzem.
najnowszy odcinek jeden z najlepszych.